13. Taniec

30 5 0
                                    

- To jak to było? - dopytywał Harry.

- Oj, no dobra, nie dałam jej wyboru. Zwyczajnie kazałam Cindy zebrać się i tyle - przyznała Hermiona.

- A co z listą? - zapytał Ron

- Poprosiłam McGonagall, aby ją wykreśliła - wytłumaczyła dziewczyna. - Ale mimo wszystko wyszło dobrze - dodała obronnym tonem.

- To dlaczego mnie nie zapytałaś? - zdenerwowała się przyjaciółka.

- Bo wiedziałam, że byś się nie zgodziła - powiedziała, unosząc ręce w geście niewinności.

- Przecież to oczywiste, że nie - odparła przyciszonym tonem.

Cindy kipiała ze złości. Właśnie się dowiedziała, że jej własną przyjaciółka ją wykiwała.

- Ale koniec końców spędzisz święta z nami, a nie sama - próbował uspokoić ją Harry.

Dziewczyna spojrzała na niego z mordem w oczach i zwróciła swoją uwagę ponownie w stronę Hermiony. Chłopak stwierdził, że lepiej siedzieć cicho i ewentualnie ulotnić się na czas. Na jego szczęście w tym momencie do kuchni wszedł Syriusz. Nieoczekiwanie podszedł do Cindy i ciepło ją przywitał. Wypytał trochę o jej rodzinę, ale zachował dystans, który utrzymywała dziewczyna.

- Znałem twoją ciotkę - powiedział w pewnym momencie.

- Ale ja nie ma cioci - odparła zdziwiona nastolatka.

- Dlatego "znałem" to dobre słowo - mówił nadal spokojnie, ale z uśmiechem. - Możliwe, że twoi rodzice ci o niej nie powiedzieli. Zmarła zaraz po upadku Sam-Wiesz-Kogo. Nie za bardzo za nią przepadali.

- Też była czarownicą? - zaciekawiła się brunetka.

- Tak, i to bardzo dobrą - potwierdził Syriusz.

- Nie wiedziałam- odparła smutno. -  A co was łączyło? - zapytała jeszcze nieśmiało.
- Wiele... bardzo wiele... tak na prawdę to mieliśmy wziąć ślub, ale pewne sprawy skomplikowały sytuację - tłumaczyła spokojnie, ale z trudem.

Widać było, że kobieta dużo dla niego znaczyła.

- Miałeś zostać moim wujkiem? - ośmieliła się w pewnym momencie zapytać Cindy, a jej oczy zalśniły.

- Można tak powiedzieć - odpowiedział niepewnie, patrząc na reakcję nastolatki.

- Szkoda, że nie udało się - westchnęła. - Miałabym kogoś w rodzinie, z kim mogłabym chociaż porozmawiać. Pewnie by mnie zrozumiała, też nie lubiła moich rodziców.

- To nie tak. To oni nie tolerowali tego co Eva robiła - naprostował, delikatnie kręcąc głową. -  Ale wiesz, to też nie tak, że się nie udało. Przed śmiercią poprosiła w liście, abym miał na ciebie oko. Wiesz to oczywiście zależy od twojej decyzji - dodał szybko na końcu.

- Serio? Nie przeszkadzało by mi to w sumie. Mogłabym do ciebie pisać, wujku? - zapytała lekko podekscytowana.

Na ostatnie słowo w oczach Syriusza pojawiły się łzy. Dziewczyna wstała i do niego podeszła, obejmując go. Była szczęśliwa, że miała teraz kogoś takiego bilskiego. Oczywiście Hermiona powiedziała by o Harrym, ale nastolatka jeszcze w tym momencie odrzucała tę myśl.

Troublemaker || HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz