Pov. Węgry
Fajnie że Polska do mnie wpadnie i fajnie wiedzieć że się o mnie martwi od razu zapytała czy chce się spotkać, a ja oczywiście się zgodziłem. Szczerze pomału zaczyna do mnie docierać że mi się podoba... Ale nie wiem czy ona kocha mnie bo może uważa mnie za przyjaciela. Chciałbym aby kiedyś było między nami coś więcej. Podszedłem do lustra aby obejrzeć jeszcze raz to głupie oko. Walony Niemiec... Mam nadzieję że Polska przez to nie przestanie się że mną przyjaźnić. Nie! Ona taka nie jest! Pobiegłem do góry do mojego pokoju po jedną ważną rzecz a mianowicie, czarną przepaskę na moje oko. Nie chcę widzieć go jak wygląda więc kupiłem tą przepaskę. Założyłem ją na oko i nie wyglądałem z tym jakoś źle. Nagle usłyszałem dzwonek do drzwi. Przyszła! Od razu pobiegłem na dół aby otworzyć jej drzwi.
W- cześć! Wchodź!
P- hejGdy weszła do mojego domu zdieła buty i kurtkę i poszliśmy do salonu. Usiadłem na kanapie a Polska usiadła obok mnie. W jej oczach można była zauważyć współczucie. A więc się o mnie martwi... Uśmiechnąłem się lekko i powiedziałem.
W- spokojnie nic mi nie będzie.
P- mam nadzieję- przytuliła się do mnie- no i fajnie wyglądasz z tą przepaską...Zarumieniłem sie, nie spodziewałem się że mi to powie. Może ona faktycznie też coś do mnie czuję... Kuźwa Węgry pomyśl o czymś innym w końcu dzisiaj! Zganiłem się w myślach. Postanowiliśmy że obejrzymy film, bo w sumie nie mieliśmy nic lepszego do roboty. Włączyliśmy pierwszy lepszy film. Minęło parę minut filmu i w tedy okazał się filmem wojennym. Spojrzałem na Polskę i widziałem na jej twarzy przerażenie, od razu zatrzymałem film i przytuliłem dziewczynę bez ostrzeżenia. Ona się trochę wzdrygła lecz po chwili wtuliła się w moją klatkę piersiową i zaczęła lekko płakać, przycisnąłem ją bardziej do siebie aby mogła poczuć że może na mnie liczyć.
W- Lengyelország spokojnie jestem przy tobie.
P- dziękuje ci za to. Niby wojna już przeminęła nadal siedzą we mnie uczucia które wtedy czułam.- po tych słowach zaczęła płakać mocniej.- pozwól że coś ci pokaże...Puściłem ją wtedy aby mogła mi to pokazać.
Pov. Polska
Niewierze że komuś to pokazuje ale w końcu muszę... Wstałam z kanapy i podniosłam koszulkę aby odsłonić brzuch na którym były wszystkie rany które sobie zrobiłam i pełno blizn z czasów II wojny światowej. Robiąc to patrzyłam w ziemię.
W- kto ci to zrobił?!
P- te wszystkie rany.. ja sama sobie je zrobiłam... A blizny są z czasów wojny...- znów zaczęła płakać.- ja nie umiem przestać! To mnie przerasta, całe moje życie mnie przerasta! Nie nawidze go ono jest bez sensu, nie wiem jakim cudem jeszcze żyję jak tyle miałam cierpienia! W ogóle moim przeznaczeniem jest ból, cierpienie i samotność!Upadłam na kolana na podłogę, zakrywając twarz rękoma. Wtedy Węgry usiadł przede mną. Nie chciałam mu patrzeć w oczy, wolałam spuścić głowę. On mnie znowu przytulił i zaczął mówić.
W- to że żyjesz ma wielkie znaczenie... Wielkie znaczenie dla mnie bo w tedy nie miałbym... Nie miałbym takiej przyjaciółki. I to coś znaczy że teraz tu jesteś na tym świecie. Jesteś państwem które bardzo dużo przeszło, śmiało można mówić że jesteś państwem feniksa bo tyle razy powstałaś jak Feniks z popiołu mimo tylu przeżyć, a mimo to nadal tu jesteś!
P- może...
W- nie może tylko napewno!Po tych słowach nasze twarze zaczęły się pomału do siebie zbliżać lecz nagle zadzwonił Węgrowi telefon. Oderwaliśmy się od siebie a węgry odrzucił połączenie. Panowała między nami nie zręczna cisza i baliśmy sobie spojrzeć w oczy.
P- wiesz ja już nie będe ci przeszkadzać
W- *szeptem* ty mi nigdy nie przeszkadzasz
P- co mówiłeś?
W- emm nic ważnego, mam cię odprowadzić do domu?
P- nie chciałeś przecież wychodzić
W- robi się już pomału ciemno więc nie będzie tylu ludzi na ulicy a poza tym muszę się nauczyć żyć z tą przepaską...Pov. Węgry
Wstaliśmy i poszliśmy w stronę drzwi i się ubraliśmy. W czasie drogi myślałem nad tym co zaszło między mną, a Polską. Niemal się pocałowaliśmy. Ciekaw co by się stało gdyby do tego doszło, ale nie musiał mi zadzwonić telefon! Poprostu ekstra. Szczerze to chciałbym kiedyś się z nią pocałować ale na razie nie chcę wyznawać jej moich uczuć, jeszcze nie teraz to jeszcze za szybko, nie chce się wychylać przed szereg. Zobaczymy co czeka na mnie w tym życiu.
Gdy tak sobie myślałem Polska odezwała się do mnie kończąc trochę nie zręczną ciszę.P- robi się już pomału ciemno a by mamy jeszcze trochę drogi więc chciałbyś u mnie przenocować?
W- emm
P- sorry nie potrzebnie wtrącam się w twoje plany jeżeli masz
W- nie, nie! Nie mam żadnych planów i chętnie u ciebie przenocuje
P- to fajnie bo szczerze mówiąc to dziś nie chcę być sama w domu, a Słowacji nie chcę zawracać głowy bo jest teraz z Czechem w domu.
W- jasne rozumiem, ja też jakoś dziś nie chcę być sam.Po kilku minutach byliśmy już w domu Polski. Z racji tego że już pomału robił się wieczór to zrobiliśmy sobie pyszną kolację którą zjedliśmy ze smakiem. Potem poszliśmy oglądać YouTuba na telewizji. Oglądaliśmy różne filmy do późna siedząc obok siebie. Nagle poczułem jak głowa polki opada na moje ramię. Popatrzyłem na dziewczynę która się we mnie wtuliła i okazało się że już śpi. Popatrzyłem na nią rumieniąc się po czym wyłączyłem telewizor i także się w nią wtuliłem i tak razem zasnęliśmy.
𓃠𓃠𓃠𓃠𓃠𓃠𓃠𓃠𓃠𓃠𓃠𓃠𓃠𓃠𓃠𓃠𓃠𓃠𓃠
Witom wos dziołchy i synki mom nadzieję że się wom spodoba.
Ach ta moja kochana Śląska gwara... XD
A po tłumaczeniu to: Witam was dziewczyny i człopaki mam nadzieję że się wam spodoba.Ps. Miłego dzionka/nocki
23.02.2023
940 słów
CZYTASZ
Jak Feniks z popiołu... Countryhumans HunPol
Novela JuvenilPolska ma trudną sytuację, ma chęć już totalnie się poddać...lecz nagle w jej życiu następuje wielki przełom dzięki którym zrodziła się na nowo... jak Feniks z popiołu... Książka będzie o HunPolu i jest to moja pierwsza książka więc prosiła bym aby...