(Nie zapomnijcie o gwiazdeczce⭐️)
Xavier
- Nie, Aurelia nie.- powiedziałem rozbawiony.
- No chodź tu.- tuptała w moją stronę. W dłoni miała plastikową miseczkę i jakąś specjalną łyżkę do tego, nie znam się na tym.
- Ja nie potrzebuję takich maseczek różowych.- wymamrotałem.
- Masz kilka zanieczyszczeń na twarzy.- wytłumaczyła spinając się na łóżko na którym siedziałem.- Zrobię ci spa.- dodała uśmiechając się dumnie.
- O trzeciej w nocy?- uniosłem brwi.
- Tak.- usiadła na mnie okrakiem i podniosła mój podbródek.
- Myślałem o czymś innym jak mówiłaś żeby zostać u ciebie na noc.- przewróciłem oczami.
- No to źle myślałeś.- zamieszała pędzelkiem w miseczce a następnie nałożyła jasno różową konsystencję na mój policzek.- Spodoba ci się.- dodała pewna.
- Nie wątpię.- parsknąłem.
Patrzyłem na jej skupioną twarz gdy nakładała maseczkę na moją twarz. Pięknie wyglądała bez makijażu.
- Później nałożę ci mój ulubiony kremik.- zachichotała dumnie.
- I wtedy koniec?- spytałem z nadzieją.
- Może.- uśmiechnęła się słodko spoglądając mi w oczy.
Ustawiłem wargi w dziubek a ona je cmoknęła.
- Pięknie wyglądasz w różowej maseczce.- odstawiła miseczkę na szafkę nocną.
- Wielkie dzięki.- prychnąłem.
Jej wzrok zjechał na moją nagą klatkę piersiową. Mój kutas zaczął pulsować między jej udami.
- Co oznacza ten tatuaż?- spytała dotykając mojego ramienia. Gdy zorientowałem się jaki tatuaż wskazywała przełknąłem ślinę i zacisnąłem szczękę.
- Smierć.
Kiwnęła lekko głową, nie pytała o więcej, nie czekała aż jej opowiem więcej, nie naciskała po prostu siedziała.
- Kiedy mi to ściągniesz?- zmieniłem temat.
- Jeszcze pięć minut.- odpowiedziała.
Położyłem swoje dłonie na jej uda i zacząłem je lekko masować. Miała na sobie krótkie białe spodenki co podkreślało jej opalone uda.
- Podobasz się Luke'owi.- wymamrotałem dopiero później zdając sobie sprawę że powiedziałem to nagłos.
Wzruszyła ramionami udając obojętną.- I co z tego?- spytała patrząc w moje tęczówki.
- Nie możemy im powiedzieć czy pokazać że coś nas łączy?- spytałem.
- Nie chce. Pewnie jestem dla ciebie chwilówką poza tym sami nie wiemy co nas łączy.- wytłumaczyła.- I nie chcę być znana jako twoja zabawka.- założyła skrzyżowane ręce na piersi.
- Chwilówka? Zabawka?- zmarszczyłem brwi.
- Dobrze wiesz że tak są nazywane dziewczyny które się wokół ciebie kręcą.- powiedziała poważnym tonem.
- Chujowo.- wymamrotałem kręcąc głową. Jeśli przez to nie mogę jej mieć przy sobie w szkole to bardzo chujowo.
- Chociaż będzie ciekawie.- uśmiechnęła się lekko.
CZYTASZ
Eyes on u
RomanceNikt nie wie o ich małym sekrecie. - Enemies to lovers- „Chcę cię zabić chociaż pragnę mieć" Zapraszam serdecznie do przeczytania mojego dzieła❤️