Aurelia
Założyłam kosmyk włosów za swoje ucho i zerknęłam na bruneta. Włosy miał lekko pofalowane i nie poukładane. Wyglądał na prawdę słodko. Małe dołeczki w jego policzkach, jasno zielone tęczówki i piękne różowe usta. Jego wzrok skrzyżował się z moim, otrząsnęłam się i wysłałam mu niewinny uśmiech.
- Moja kolej!- krzyknęła Lu.
- Ale cicho bo nas wygonią.- wymamrotał Luke.
- Olivier, pytanie czy wyzwanie?- usiadła po turecku.
- Wyzwanie.- odpowiedział dumnie.
- Ha!- krzyknęła.- Przebiegnij się po całym korytarzu w samej bieliźnie.- powiedziała rozbawiona.
- Tylko nikogo nie obudź.- powiedziała Angel.
Olivier ściągnął koszulkę i dresy i zanim się obejrzeliśmy wyleciał z pokoju Angel i jej przyjaciółki.
- Zaraz jakaś laska wyjdzie z pokoju i zobaczy go.- zaśmiał się Luke.
Patrzyłam na latającego Oliviera, dotknął ściany na końcu korytarzu i biegł z powrotem. Gdy był już bliżej końca zrobił gwiazdę na środku korytarzu a ja nie mogąc powstrzymać śmiechu się odwróciłam i wpadłam na ciało Xaviera. Złapałam jego koszulkę i razem z nim weszłam do pokoju.
Reszta się śmiała z Oliviera.- Dobra, moja kolej.- usiadłam na jasnym dywanie na którym siedzieliśmy przedtem.
Zastanawiałam się nad Lu albo Xavierem.
- Britney, pytanie czy wyzwanie?- miałam przed sobą miski z wyzwaniami i pytaniami. Wzrok przyjaciółki Angel padł na mnie.
- Pytanie.- uśmiechnęła się.
Pomieszałam karteczki i wyciągnęłam.
- Jeśli musiałabyś wybrać jedną osobę tej samej płci z którą miałabyś spędzić gorący wieczór kto by to był?- przeczytałam.- Kto wymyślał te pytania?- zaśmiałam się marszcząc brwi.
- Z nas?- spytała ciemnowłosa.
- Raczej tak.
- Angel.- uśmiechnęła się do przyjaciółki.
- Uuu.- skomentował Olivier.
- Dobra dajcie mi to.- odezwał się Xavier.
Podałam mu miski z karteczkami.
- Aurelia.- powiedział z cwanym uśmieszkiem.
- O nie.- rozszerzyłam oczy. Lu i Angel się zaśmiali z mojej reakcji.
- Wyzwanie tak?- spytał uśmiechnięty.
- O ty.- przygryzłam zamyślona wargę.- Niech będzie, ale nie będę biegać w bieliźnie po korytarzu.- zerknęłam na Oliviera.
- Uwaga uwaga.- złapał jedną karteczkę.- Wybierz osobę płci przeciwnej, musicie się całować z rękoma za plecami i ten kto pierwszy dotknie drugą osobę przegrywa.- przeczytał dumnie.
- O kur...- Britney nie skończyła.
Lu miała dłoń przy ustach a chłopaki się do mnie uśmiechali.
- Przegrasz.- powiedziałam pewna swojej wygranej do Xaviera.
- Tak?- spytał prowokującym tonem.
Przybliżyłam się do Xaviera, tak że siedzieliśmy naprzeciwko siebie.
- Nie wiem czy chcę na to patrzeć.- wymamrotał Luke.
- Potrwa tylko kilka sekund, zawsze jak ssie jej dolną wargę ona jęczy jakby...- nie dokończył.
- Xavier.- szturchnęłam go w ramie. Czułam jak się robię cała czerwona.
- Z języczkiem?- spytała Angel.
- Zobaczymy.- założył ręce za swoje plecy.
Na prawdę nie chciałam tego robić przy wszystkich. Założyłam swoje ręce na dywan za mną i przybliżyłam usta do Xaviera.
- Już.- powiedziała Lu.
Złączyliśmy nasze wargi i poczułam przyjemny żar w dole brzucha. Xavier wykonał kilka ruchów swoimi ustami. Przy nim nie mogłam normalnie myśleć. Jakbym odnalazła zagubioną część siebie, w nim.
Głosy naszych przyjaciół stały się nie wyraźne i słabe. Miałam przed sobą Xaviera i to on się teraz liczył. Ale nie mogłam przegrać. Bardzo mnie kusiło by złapać go za włosy, szyję albo ramiona. Poczułam jak przygryza moją wargę a w moim brzuchu zatrzepotały motyle. Westchnęłam prosto w jego usta a on odnalazł drogę do mojego języka. Toczyły między sobą agresywną ale przyjemna walkę.
- No dalej!- usłyszałam głos Lu obok siebie.
Nagle wpadłam na pomysł jak wygrać. Po prostu oddaliłam kilka centymetrów twarz od Xaviera. Jego duża dłoń złapała mnie za szczękę i znów przybliżył do siebie. A drugą już trzymał na moim biodrze. Uśmiechnęłam się szeroko i podniosłam ręce w górę.
- Wygrałam!- krzyknęłam odrywając usta od Xaviera.
Xavier rozchylił usta ale się uśmiechnął. Reszta zaczęła klaskać w dłoniach w tym Xavier też. Przybliżyłam usta do jego ucha.
- Świetnie ci poszło, Xav.- wyszeptałam a następnie cmoknęłam go jeszcze raz w usta.
Oddaliliśmy się od siebie i graliśmy dalej.
__
Rozdział 32Podoba wam się?
CZYTASZ
Eyes on u
RomanceNikt nie wie o ich małym sekrecie. - Enemies to lovers- „Chcę cię zabić chociaż pragnę mieć" Zapraszam serdecznie do przeczytania mojego dzieła❤️