19. Dziecko

318 35 7
                                    

Erica miała dziecko.

Nie takie, które biega, śmieje się i brudzi ściany kredkami. Szczerze mówiąc, nie miała nigdy przyjemności, aby dziecko potrzymać chociażby na rękach. Nigdy nie dała mu oficjalnie imienia, nie przytuliła. Nie dała mu takiej rodziny, jakiej sama nie miała. Chociaż nie starała się specjalnie, by w ogóle się pojawiło w jej życiu, tak przygotowywała się do przyjęcia go i obdarzenia miłością.

Jednak pozbawiono ją tego wbrew jej woli. Rodzina Strauss nie tolerowała nieślubnego dziecka. Nie, gdy miałoby to wywołać skandal. Adopcyjna córka czołowych bohaterów zachodzi w ciążę bez ślubu, zaręczyn? Och, to z pewnością sprawiło, że rodzice postanowili się wtrącić, ale nie był to jedyny powód. Najbardziej kontrowersyjnym tematem był ojciec dziecka.

Ethan Strauss.

Adopcyjny brat Eriki.

Hawks ledwo zdołał uspokoić spanikowaną kobietę, otulił ją, znalezionym w innym pokoju, kocem i zaniósł do malutkiej sypialni. Pozwolił jej odpocząć, zdrzemnąć się, po prostu dać odsapnąć od traumatycznych wspomnień. Bohater miał wyrzuty, że wbrew jej woli naruszył nietykalność cielesną, ale teraz przynajmniej wiedział, że zdobyte informacje były prawdziwe. Erica była w ciąży, ale nie miała dziecka. Nie zarejestrowano żadnego noworodka, którego byłaby matką, nie oddała do adopcji. Może poroniła? A może wszystko było tak zatuszowane, a dziecko gdzieś porzucone? Najgorszy scenariusz był taki, że rodzina Strauss zafundowała jej aborcję. I ta opcja była najbardziej prawdopodobna.

Keigo wykorzystał sytuację, że Erica spała, przez co mógł spokojnie przeszukać jej mieszkanie, szukając dowodów, że konspiruje z niemieckimi bohaterami lub nie ma z nimi już nic wspólnego. Przeszukał wszystkie szuflady szafek w kuchni, potem w łazience, gdzie trafił na damskie kosmetyki, których wolałby nie oglądać, następnie szukał poszlak w salonie, aż znowu wylądował w sypialni. Zwykle to tutaj ukrywano najwięcej sekretów, bo sypialnie były pokojami, gdzie znajomych nie zapraszano od tak. Hawks ścisnął mocniej skrzydła, starając się niczego nie naruszyć w tym pokoju.

Gdyby nie Erica śpiąca za nim, nie pomyślałby, że ktoś tu mieszka. Żadnych zdjęć, dyplomów, absolutna pustka. Dopiero w biurku na trafił na stos dokumentów. Niestety nie tych, których szukał. Pozwalając sobie rzucić na nie okiem, dowiedział się tylko, jak długo ojciec Eriki przebywał w klinice uzależnień, ile kosztowało jego leczenie i jak bardzo przewyższało to możliwości finansowe Strauss. Ale nie jego, nie Hawksa. Dla niego była to całkiem śmieszna kwota, będąc czołowym bohaterem oraz w wolnej chwili modelem. Hawks był ustawiony na całe życie.

— Cholera — westchnął, osuwając się na podłogę. — Jesteś zdolna mi wybaczyć?

Nie odpowiedziała mu, nie oczekiwał też tego. Ale znał odpowiedź, sam by sobie ledwo wybaczył coś takiego. Nie byli przyjaciółmi ani nikim bliskim, a naruszył jej nietykalność cielesną, rozdrapał stare rany, jak zwykły drań. Jedyne, co mógł dla niej teraz zrobić to być przy niej i czekać aż się obudzi, by ją błagać o przebaczenie. Odnosił wrażenie, że rosła między nimi więź porozumienia, żeby nie przesadzić, iż był to pewien zalążek przyjaźni, a on możliwe, że to bezpowrotnie zrujnował.

Minęła jedna godzina. Potem druga. Keigo zwykle sypiał mało, w swoim apartamencie nie przebywał prawie wcale, ale tu przy Erice, kiedy za oknem zaczęło padać, usiadł przy łóżku na podłodze i zasnął. Nie pamiętał, co mu się śniło, ale raczej nie był to koszmar. Gdy się obudził, nie było nocy, ani deszczu, tylko jasny poranek. Hawks obejrzał się na łóżko, ale było puste, a on... był przykryty kocem kobiety. Zerwał się na równe nogi, przeklinając swoją głupotę, że tak szybko stracił czujność i ruszył do salonu połączonego z kuchnią. Erica stała przebrana w czyste ubrania przy segmencie i coś gotowała.

Icarus | HawksOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz