💉Żołądek💉

218 6 0
                                    


                                                                                     Martyna 

Wróciliśmy z Piotrkiem około 23. Szłam pierwsza gdy otwierałam drzwi od razu podbiegła do mnie Lidzia.

- Mamo bo wujkowi się coś stało. - Powiedziała rozemocjonowanym głosem. Weszłam do kuchni i zobaczyłam jak Gabryś leży na podłodze w naszej kuchni , zwijając się z bólu. w tym momencie wszedł Piotrek.

- Co tu się stało? - Zapytał zdezorientowany.

No wujek poszedł po coś do picia i nagle upadł trzymając się za brzuch. - Powiedziała Lidzia.  Piotrek klękną przy Nowym.

- Gabryś co się stało i co cię boli? - Zapytał go Piotrek.  

- Żołądek. -  Odpowiedział motając się po podłodze.

- Dobra dzwonię po karetkę. - Powiedziałam i wyjęłam telefon. 

- Lidzia idź do pokoju. - Rozkazał Piotrek.

- Dobrze tato. - Odpowiedziała nasza córeczka. Karetka przyjechała pa jakiś piętnastu minutach. Do naszej kuchni wszedł doktor Góra, Basia i Kuba. 

-    Co my tu mamy? - Zapytał Doktor Góra 

- Mówi że boli go żołądek. - Odpowiedziałam.

- Dobra Piotrek odsuń się muszę go zbadać. - Powiedział Artur.

 - Już już się odsuwam. - Odpowiedział Piotrek.

- Baśka parametry, Kuba nosze, No już szybko. Dobra Gabryś mów gdzie boli, dobrze.? - Zapytał się nowego

- Tak.- Odpowiedział słabym głosem. Doktor zaczyna badać Gabrysia zaczynając lekko uciskając go lekko po brzuchu.

- Aaaaaaaaaaa to boli . - Krzyknął Gabryś.

- Gdzie jest kuba. - Zapytał doktor. 

- Jestem jestem.- Powiedział wchodząc do kuchni.

- Dobra na nosze i go zabieramy. - Powiedział Artur.

" Tak i co dalej"// Na sygnaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz