Gabryś
Aż mnie zamurowało leżałem i niedowierzałem w to co widziałem na ekranie telefonu. Postanowiłem zadzwonić do Julki. Odebrała po dwóch sygnałach.
- Halo? - Zapytała jej głos w słuchawce.
- Britney jesteś na bazie? - Zapytałem bo nie chciałem jej o tym mówić przez telefon.
- Nie ale wracamy z pacjentem. A co? - Powiedziała.
- Dobra to odzwoń jak wrócicie. - Powiedziałem i się rozłączyłem.
Po jakiś 20 minutach zadzwoniła Julka.
- Nowy co się stało że tak bardzo chcesz rozmawiać? - Zapytała.
- Słuchaj czy mogła byś przyjść do szpitala na chwile muszę ci o czymś powiedzieć. - Po wypowiedzeniu tych słów usłyszałem w słuchawce sygnał który oznaczał że ona zakończyła połączenie. Już chwilę później widziałem przez drzwi sali Britney która do mnie zamachała i weszła do sali.
- Dobra Gabryś co się stało? - Zapytała zmartwiona.
- No więc przyszły wyniki badań i... - Nie dokończyłem ponieważ mi przerwała.
- Pokarz. - Powiedziała a ja podałem jej telefon.
- Masz. - powiedziałem otwierając emaila.
- O przykro mi że cię to spotkało. - Powiedziała obejmując mnie ramieniem.
- Wszyscy tak mówią ale to nie załatwi sprawy. - Powiedziałem
- Wiesz co na twoim miejscu to myślałam bym o tym jak powiedzieć o tym rodzinie, a nie się wykuwała. - Powiedziała tym swoim lekko irytującym tonę.
- Dobra dobra ale obiecajże pójdziesz zemną na wesele brata. - Powiedziałem.
- Oczywiście ale najpierw powiedz jak to jest że masz starsze rodzeństwo skoro jesteś pierwszym dzieckiem swojej marki a twój ojciec odszedł.
............
Hej dziękuje za wszystkie głosy i wyświetlenia.
CZYTASZ
" Tak i co dalej"// Na sygnale
FanfictionGabriel nigdy nie spodziewał przez co przejdzie i że na szali stanie jego życie. Nowy musi wygrać z chorobą ale jednocześnie chce pomóc Britney z kryzysem po nie udanym związku.