Britney
Wstałam o 5 rano i poszłam się ogarnąć i zjeść śniadanie. Wchodząc do salonu zobaczyłam że Gabryś już nie śpi siedział na kanapie i robił coś na telefonie.
- Co robisz?- Zapytałam
-Szukam informacji na temat chemii terapii.
-Czyli masz zamiar się leczyć.
-Tak.- Odpowiedział lekko się uśmiechając.Byłam już w bazie i poszłam się przebrać. Gdy wróciłam do pokoju socjalnego zobaczyłam że siedzi tam Alek i płacze?
- Co się stało? - zapytał Piotrek który akurat teraz wszedł do tego pomieszczenia.
- Nic. - Odpowiedział i wyszedł się przebrać bo on już skończył dyżur.
- Gdzie jest Gabryś? - Zapytała Basia.
- Zaraz powinna dojechać bo pojechał swoim autem. - Powiedziałam i usłyszałam dźwięk wezwania więc wyszłam do karetki.
Gabryś
Dojechałem do bazy i poszedłem do się przebrać wszedłem do socjala i od razu musiałem wyjść bo było wezwanie a Baśka ciągle mnie pośpieszała.
Wracaliśmy do bazy bo mieliśmy fałszywe wezwanie i rozmawialiśmy o różnych przypadkowych rzeczach.
- Ostatnio Tadzio pomalował sobie paznokcie markerami bo chciał być jak ja.
- Ja za to zostałem zaproszony na ślub brata.
- O nie wiedziałam że masz rodzeństwo.
- Można by powiedzieć że przyrodnie.
- Za ile będziemy? - zapytała.
- Jeszcze chwila. - Odpowiedziałem.
Na bazie postanowiłem zrobić sobie kawę i coś zjeść. bo zostało mi 20 minut do końca dyżuru i miałem nadzieję że nie będzie już wezwania i będzie można przesiedzieć do końca.
Britney
Wychodząc z pracy zobaczyłam jak Gabryś idzie do szpitala pewnie po to by się zapisać na leczenie.
CZYTASZ
" Tak i co dalej"// Na sygnale
FanficGabriel nigdy nie spodziewał przez co przejdzie i że na szali stanie jego życie. Nowy musi wygrać z chorobą ale jednocześnie chce pomóc Britney z kryzysem po nie udanym związku.