Gabryś
źle spałem ciągle się budziłem. Za którym razem gdy się obudziłem leżałem na plecach na suficie widziałem jakby pająka ale większego i z jakby czerwonymi ślepiami które się świeciły. Chciałem się ruszyć by zapalić lampkę przy łóżku ale nie mogłem się ruszyć. Jedyne czy mogłem ruszyć to powieki starałem się zasnąć ale moje starania szły na marne. Nagle w rogu pokoju pojawiła się czerwona mgła która po woli się do mnie zbliżała. W pewnym momencie udało mi się ruszyć usiadłem i zapaliłem lampkę, Wszystko zniknęło a ja mogłem odetchnąć. Opadłem na łóżku byłem cały mokry od potu i zmęczony więc od razu zasnąłem.
Rano wstałem nie wyspany i zmęczony. Poszedłem do kuchni i zrobiłem sobie śniadanie oraz spakowałem torbę do pracy. Wyszedłem z domu około ósmej. Pół godziny później byłem już na bazie. Wszedłem do środka.
- Cześć.- Powiedziałem wchodząc do pokoju socjalnego po strój pracowniczy.
- Cześć co ty taki wymęczony? - Zapytał Wiktor.
- źle spałem. - Powiedziałem ponuro i Wyszedłem się przebrać. Potem miałem wezwanie.
Dziś w nocy znowu źle spałem. Gdy to się skończyło zacząłem się zastanawiać co to może być. Wziąłem telefon i zacząłem szukać.
..............
Dziękuję za wszystkie wyświetlenia jest nas już prawie 1000
CZYTASZ
" Tak i co dalej"// Na sygnale
FanfictionGabriel nigdy nie spodziewał przez co przejdzie i że na szali stanie jego życie. Nowy musi wygrać z chorobą ale jednocześnie chce pomóc Britney z kryzysem po nie udanym związku.