Obudził mnie dźwięk dzwoniącego telefonu. Serio, w tej chwili? Gdy miałam taki zajebisty sen? Ja pierdole dobra wstaję. - Pomyślałam, po czym sturlałam się z łóżka i tym oto sposobem wylądowałam twardo na podłodze.
- Ała.. - Wymamrotałam sama do siebie po upadku. Telefon wciąż dzwonił. Dotarłam do szafki, na której leżał, wzięłam urządzenie do ręki i spojrzałam na ekran.
- Sześć nieodebranych od Karola, zajebiście. - Powiedziałam sama do siebie, często tak mam, że mówię do siebie gdy jestem sama.
- Kurwa młoda, czemu ode mnie nie odbierasz? - Powiedział głos Solara w telefonie, gdy już oddzwoniłam.
- Przepraszam, spałam i mnie obudziłeś, jak piąty raz dzwoniłeś, o co chodzi? - Wytłumaczyłam się i zapytałam o co chodzi, bo pewnie ma do mnie jakąś muzyczną sprawę. Często pomagam chłopakom w jakiś wersach, rymach, no ogólnie w tekstach. Solar nie raz czy nie dwa już dzwonił do mnie z prośbą czy mogę wymyśleć im jakiś wers.
- Młoda mam pytanie, ale jednak nie pytanie tylko rozkaz tak jakby, ale powinnaś się ucieszyć, i Weronika tak samo. - Zapomniałam wspomnieć, że Weronikę też lubi. Wera też nie raz im pomogła w jakimś tekście, często ich poprawiała w wymowie, czy ,,kulturze'' wypowiedzi.
- No dawaj, Karol spać mi się chcę, a ty przedłużasz sprawę. - Ale dojebałam. no pięknie się popisałam, super Ola.
- Już, już.. No ogólnie robimy hotel maffija 2 i chcemy abyś w nim uczestniczyła. - Zatkało mnie jak nigdy w życiu chyba, ja pierdole. Ja mam szkołę..
- Ale ja mam szkołę. Za niedługo testy kurwa Karol nie żartuj ze mnie, chciałabym ale..
- Młoda, nie ma ale, wszystko załatwił Kamil z Mateuszem. - Super Lanek i Białas gadali z dyrektorką pewnie, ja pierdole załamka jebana.
- Pojebało? Żartujesz, prawda? - Zapytałam, miałam szeroko otworzone usta w zdziwieniu. Do pokoju weszła nie kto inny niż Werka.
- Kurwa stara, słyszałaś już co Solar odpierdala? - Zapytała nie wiedząc, że on najprawdopodobniej to słyszy mimo, że nie mam głośno mówiącego włączonego, ale ona drze tą pizdę oczywiście.
- Kurwa właśnie z nim rozmawiam. - Powiedziałam po czym spojrzałam na nią jak spod byka.
- SIEMA KAROL! - Rozdarła się moją upośledzona przyjaciółka, po czym jakby nigdy nic dodała - Naleśniki zrobiłam, dawaj chodź mordo i ogólnie to musimy się spakować, bo nie wiem czy Karol ci mówił, ale jutro każdy ma być już na miejscu.
- Już idę.. Pa Karol.. - Rozłączyłam się zanim ten zdążył odwzajemnić moje pożegnalne słowa. - JAK TO KURWA JUŻ JUTRO MUSIMY BYĆ NA MIEJSCU? GDZIE KURWA? O KTÓREJ? JA PIERDOLE WERONIKA ŻARTUJESZ ZE MNIE?! - Wydarłam się na zszokowaną śliczną blondynkę o brązowych pięknych oczach i o zajebiście ładnej sylwetce. Sama mam podobną, zajebiste wcięcie w talii, kurwa ideały. Tak. Mamy ego top. Przepraszam.
- Chodź do kuchni, wszystko ci wytłumaczę i powiem co i jak, biegnij bo zaraz ci naleśniki wystygną [...] z czekoladą. - Od razu na ostatnie dwa słowa wybiegłam jak poparzona z pokoju i dobiegłam jak maratończyk do stołu gdzie były naleśniki z czekoladą zawinięte w rulon.
- Boże kocham cię Wera za te śniadania, jak dobrze, że tu ze mną mieszkasz, bo nie wiem co ja bym bez ciebie zrobiła. - Wyznałam jedząc pyszne śniadanko. Blondynka uśmiechnęła się do mnie i usiadła na przeciwko, pokazała mi jakiś budynek na telefonie.
- To jest pałac, w którym będziemy mieszkać na czas hotelu. - Otworzyłam oczy szerzej na znak szoku. Kurwa. Za ładny jest ten budynek. Nie mogę się jednak doczekać.
- Ja.. Pierdole.. Nie wierzę, że to wszystko mi się nie śni.. - Powiedziałam wciąż w szoku i wróciłam do kończenia mojego jedzenia przygotowanego przez Weroniczkę.
- Mordo, idź się myj, jest 14:30, idziemy kupić nam jakieś nowe ubrania, bierz klucze do merola i prowadzisz ty, bo z tobą jest jazda, szykuj się już, i ja ciebie dzisiaj pomaluje.
- Czemu masz mnie malować? - Nigdy mnie nie malowała, czemu nagle chce mnie malować, co ona kombinuje? Nie ważne.
- Bo mam taki kaprys. - Zachichotała na koniec.
- Ta, chyba kurwa okres ma księżniczka. - Zaśmiałam się pod nosem z przyjaciółki, gdy szłam za plecami usłyszałam tylko jakieś prześmiewcze wyzwiska w moją stronę. Spokojnie kochani, wyzywamy się dla beki.
===
Pierwszy rozdział za nami. Co myślicie? Dajcie znać!!! Kocham pisać książki, czy opowiadania, więc wyjdzie to raczej szybko, zaczęłam pisać 05.04.2023. Czas opowiadania to czas gdy był hotel maffija dwa, początek 2022.
CZYTASZ
MAŁA - Kinny Zimmer
FanfictionTeż kiedyś myśleliście, że nic Wam w życiu nie wyjdzie? Ja tak. Ale się myliłam - i to bardzo. Poznałam wielu zajebistych ludzi w tym Pałacu. Nie wiem jak to by bez nich wszystkich było. I bez niego.. Uwielbiam Was za tyle wyświetleń! Uśmiech z auto...