- Będę za wami bardzo tęskniła- Emilia pociągnęła nosem, wciąż trzymając w objęciach Corey.- Nie puszczę cię- zaśmiała się przez łzy.
- Ja też będę tęskniła, ale jeszcze się przecież zobaczymy- zapewniła.
Blondynka dała brunetce zrobić dwa kroki w tył. Prawie od razu Jake oplótł ją dłonią w pasie. Wyglądali słodko.
Corey i Jake wyprowadzali się do Miami tak jak to sobie zaplanowali. Kupili tam mieszkanie i znaleźli już nawet pracę. Chcieli właśnie tam rozpocząć całkiem nowe życie. Życie razem. Byli sobie od samego początku pisani. Uzupełniali się nawzajem, tworząc tym samym parę idealną. Oboje mieli jakieś wady, ale akceptowali siebie takimi, jakimi są. I to było najpiękniejsze. Kochali się szczerze i bezinteresownie, a takiej miłości nie da się znaleźć tuż za rogiem.
- Odezwijcie się- dopowiedziała jeszcze, kiedy wsiadali do taksówki, którą mieli pojechać na lotnisko.
- Jasne, że się odezwiemy- Corey pomachała dłonią do Emilii, a ta odmachała młodemu małżeństwu, zanim odjechali.
Westchnęła i wsiadła do swojego samochodu. Nie miało sensu dalsze stanie pod budynkiem, gdzie wcześniej mieszkali.
Pod willą była kilkanaście minut później. Kiedy zadzwonił jej telefon, wchodziła właśnie na schody prowadzące do drzwi wejściowych. Odnalazła go w torebce i przycisnęła do ucha, nie sprawdzając nawet, kto dzwoni.
- Słucham?
- Witaj, Emily- odezwał się męski głos.
- Kto mówi?- spojrzała szybko na ekran komórki. Numer był zastrzeżony.
- A jak myślisz?
- Kevin?- jej serce zaczęło bić szybciej. Nie, to nie był Kevin. Jego głos znała zbyt dobrze.
Nie odpowiedział.
- Dobra, rozłączam się.
- A może jednak powinniśmy najpierw porozmawiać?- wyszeptał.
- Nie, jeśli nie dowiem się, kim jesteś- pomyślała, że ktoś robi sobie z niej żarty.
- Jesteś śliczna, wiesz o tym?
Zakończyła połączenie. Nie zdążyła nawet odłożyć komórki na jej miejsce w torebce, kiedy zadzwoniła w jej dłoni.
- Myślisz, że tak łatwo jest się mnie pozbyć?- spytał ten sam męski głos.
- Kim jesteś?- spytała rozdrażniona.
- Kimś, kogo nawet się nie spodziewasz.
Nie odpowiedziała. Poczuła nieprzyjemny dresz w dole kręgosłupa.
- Wiem, że tam jesteś- powiedział.
- Kto mówi?- przestawało to być dla niej żartem.
- Możesz się rozłączać, ile zechcesz, nie odzywać się, ale nie uciekniesz. Jestem wszędzie tam, gdzie ty... Patrzę, obserwuję.
Rozejrzała się odruchowo. Widziała dużo ludzi- tak jak zawsze. W końcu była w centrum Manhattanu. Po chodniku chodziło multum osób, które właśnie wracały z pracy lub też po prostu gdzieś się śpieszyli, non stop przejeżdżały samochody- nic nowego. Zaczynało robić się ciemno, więc poczuła strach. Jak na złość nie mogła znaleźć kluczy do domu.
- Czy to jakiś głupi żart?- wciąż miała cichą nadzieję, że tak.
- Potraktuj to jako ostrzeżenie- miał miękki aksamitny głos.
- Ostrzeżenie przed czym?
- Żebyś była grzeczną dziewczynką. Będziesz grzeczną dziewczynką?... Dla mnie?
CZYTASZ
OKNO NA NOWĄ DROGĘ | YA [ZAKOŃCZONA]
Teen FictionKontynuacja historii Emily Zielonka. Emilia po doświadczeniach z młodości i z nowym podejściem do życia wkracza w dorosłość. Nadal żyje w znienawidzonym kiedyś nowojorskim świecie, które z wiekiem zdążyła jednak zaakceptować. Pewnego dnia jej na poz...