Hello there!
Witam was po dość długiej przerwie!
Pamiętacie tego shota o teście ciążowym, którego wam jakiś czas temu zapowiedziałam? Oto i on!
"Kiedy Avnegersi znajdują w wieży test ciążowy, zastanawiają się, do kogo może należeć..."
Wiem, przerwa była długa, ale ostatnio sporo na głowie miałam :c
Mam nadzieję, że ten shot trochę wam to wynagrodzi ^^
Tak w ogóle jakiś czas temu zaczęłam oglądać na Disney+ "9-1-1" i tam jeden ze strażaków to "Buck" :D Serial polecam, fajny ^^
Jak myślicie, czyj to będzie test? ;P
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
To miał być piękny, słoneczny i, co najważniejsze, spokojny dzień. I rzeczywiście tak było – tyle że do obiadu. Popołudnie natomiast stało się dla co niektórych mieszkańców Avenegrs Tower, pełnym nerwów i niepewności czasem.
Jak do tego doszło?
Cofnijmy się do momentu, w którym Tony znalazł na stoliczku w holu małe, zielone, niewinnie wyglądające pudełeczko. Jako że był człowiekiem dość ciekawskim, nie mógł oprzeć się pokusie i zajrzał do środka. To, co tam zobaczył, najpierw przyprawiło go o stan przedzawałowy, a chwilę później szeroko się uśmiechnął, żwawo maszerując do salonu.
To dopiero wszyscy się zdziwią!
W pomieszczeniu znajdowała się tylko część ich zwariowanej paczki. Loki z Wandą siedzieli na jednej z kanap – czarnowłosy obejmował swoją dziewczynę ramieniem, a ta miała głowę położoną na jego torsie. Siedzący na sąsiedniej sofie Clint, popijający sok pomarańczowy, co jakiś czas rzucał im niby ukradkowe spojrzenia, kontrolując, czy dłoń Odinsona nie schodzi przypadkiem za nisko. Pietro, który zajmował miejsce po prawicy Bartona, miał ubaw po pachy, widząc jak jego siostra, z premedytacją głaszcze czarnowłosego po brzuchu. Kate, siedząca po drugiej stronie Clinta, prowadziła z Yeleną bitwę na to, kto w wyznaczonym czasie zje więcej paluszków. Sądząc po determinacji na jej twarzy, wygrywała Belova. Harley, stojący za kanapę, dokładnie za czarnowłosą, głośno kibicował swojej dziewczynie.
Tony stwierdził, że to idealny moment, by oznajmić wszystkim to, co odkrył.
- Uwaga, uwaga, Barton będzie dziadkiem! – krzyknął, stając przy jednej z kanap, szeroko się przy tym uśmiechając.
Kate i Yelena zamarły – jedna z buzią wypełnioną paluszkami, a druga z paluszkiem w połowie drogi do jej ust. Spojrzały najpierw na siebie, potem na Clinta. Łucznik zakrztusił się sokiem i zaczął naprawdę mocno kasłać. Pietro klepnął go dość mocno w plecy (wcale nie skorzystał z okazji, by walnąć Clinta, oczywiście, że nie), co najwyraźniej pomogło, bo mężczyzna otarł wierzchem dłoni usta i z szokiem wypisanym na twarzy spojrzał na szczerzącego się Starka.
- Dzia-Dziadkiem? – powtórzył. – Stark, to nie jest zabawne!
- Ale ja nie żartuję. – Ironman uniósł rękę, w której trzymał zielone pudełeczko. A kto był fanem zielonego koloru? Loki. Więc czyj to test? Odpowiedź nasuwała się sama.
Clinta pobladł, widząc, co jest w środku. Przeniósł spojrzenie na Wandę, która miała oczy wielkości talerzy. Loki również wbił spojrzenie w swoją dziewczynę, najwyraźniej będąc równie zdziwionym jak pozostali.
CZYTASZ
Infinity Shots (Marvel)
FanfictionRóżnorodne one-shoty lub krótkie historyjki podzielone na kilka części 😁 Wszystkie oczywiście dotyczyć będą uniwersum Marvela. Co się pojawi? Między innymi: * IronDad & SpiderSon * seria Quick Karton - czyli one shoty o relacji Clint & Piętro j...