Y/H/L- Długość twoich włosów
Y/H/C- Kolor twoich włosów
Y/E/C- Kolor twoich oczu
Y/F/C- Twój ulubiony kolor
Lab- Laboratorium
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obudziłam się gwałtownym ruchem. Jakby ktoś mnie popchnął.
-Hej nic ci nie jest? przepraszam to było niechcący- mówi przerażony Steve.
-Co się dzieje?- pytam.
-Niechcący cię popchnąłem przepraszam- tłumaczy.
-Spokojnie. Nic mi nie jest- śmieje się.
-No w końcu- odezwała się Robin patrząc na nas z młodymi -Gołąbeczki się obudziły.
~POV STEVE~
~SKIP TIME~
Wszyscy się obudziliśmy i robiliśmy by się stąd jak najszybciej wydostać.
Dustin był na dachu tej windy i ciągle mówił do krótkofalówki -Kod czerwony- i tak dalej aż głowa pękała.
-Weź coś zrób z tym dzieciakiem albo ja to robię- podchodzi do mnie Emi.
-Spokojnie- mówię i idę na górę do Dustia.
-Możesz się przymknąć? są skargi- mówię będąc w połowie na gurze i w połowie na dole.
-Otworzyli centrum- odpowiedział.
-Oszczędzaj baterie bo później jak potrzeba to nie będzie-
-Może ktoś będzie w zasięgu- gapi się na mnie jak nie powiem na kogo.
-Myślisz że strażnik Ed zjedzie tu na lince do nas- pytam retorynie i wchodzę całkowicie na górę.
-Co tak marudzisz?! spędziłeś prawie całą noc Emily- powiedział bez emocji.
-Ciii- przyłożyłem palec do ust.
-Chryste- powiedział cicho.
-Odpuść sobie z tym chorym marzeniem okej- powiedziałem.
-Słyszałem jak gadaliście- powiedział z uśmieszkiem.
-Często gadamy ale w tedy gadaliśmy o tyj jak się wydostać z tego metalowego gówna--mówię -Reszta spała a my kombinowaliśmy jak z tond wyjść ale ciągle jesteśmy w punkcie wyjścia. Może dla tego troszkę marudzę- dokańczam podchodzą do ściany.
~POV DUSTIN~
Wiedziałem i wiem od dawna że Steve duży się w Emilly. Może mi tego nie powiedział ale to widać na pierwszy rzut oka.
-Co ty robisz baranie?!- krzyczę do niego słysząc rozsuwający się zamek.
-Jak co robię? sikam. Odwróć się. No odwróć się!- krzyknął na co się odwróciłem.
Odwracam się z obrzydzeniem na twarzy i nic nie robię. Po prostu stoję i patrzę w ścianę.
-Jebnąć ci?! śmierdzi jak nie wiem!- krzyczy z dołu Emily.
-Ta chyba te nie w sosie- mówię.
-Ta- powiedział i przeszedł na bok -Nie wyspała się- dopowiada.
-Spała w twoich ramionach- mówi.
-Na moim ramieniu. To co innego- mówi.
-Ale i tak razem spaliście- mówię z uśmiechem.
-Zaraz ci strzelę to zobaczysz- powiedział na co się uśmiechałem.
~SKIP TIME~
Siedzieliśmy na gurze ze Steve'em i coś robiliśmy.
-Ktoś idzie!- powiedziała Robin wychylając głowę z dołu.
Szybko wszyscy weszliśmy na górę windy. Po chwili drzwi się otworzyły a do windy weszli duch mężczyzn. Widzieliśmy wszystko przez kratki w suficie windy. Mówili coś ale nie rozumiałem. Pewnie mówili po rosyjsku. Wynosili paczki te co były na dole i tak samo wyglądające jak tą co otworzyła Emilly. Steve spojrzał na Erice 'e która trzymała w dłoniach to co wyciągnęła Emily wcześniej.~OPERATOR POV~
Jak dwaj ruscy odjechali jakimś autkiem to Steve zeskoczył z góry windy i gdy drzwi się zamykały to idealnie wcisnął pomiędzy drzwiami a podłogą tą małą kapsułkę z dziwnym zielonym płynem.
Wszyscy zeskoczyli z góry i przecisnęli się przez nie wielką szpare. W ostatniej sekundzie Steve przeszedł przez szpare. Jak przeszedł to kapsułka z dziwnym płynem pękła a płyn rozlał się. Słychać było jak skwierczy i widać było jak się dymiło.
~EMILY POV~
Szybko wstałam i zobaczyłam jak się chwile dymiło. Podeszłam do tego. To było coś dziwnego. I uwierzyć że Erica chce to wypić.
-Nadal chcesz to wypić- mówię patrząc na Erice'ke.
-Matko boska- powiedział Dustin i wszyscy się do niego odwróciliśmy.
Jak się odwróciliśmy zobaczyliśmy korytarz wyglądający jak by nie miał końca.
-Widok niezachęcań- mówię pod nosem.
-Oby byście byli w dobrej formie- mówi -Do ciebie mówię kotlet- mówi klepiąc po ramieniu Dustin'a i idzie do przodu -No ruszajcie się- mówi pośpieszając nas.
Wszyscy ruszamy do przodu.
-Czemu do mnie?- pyta się mnie.
-Oj nie przejmuj się żartuje odpowiadam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej! Przepraszam że długo mnie nie było ale jakoś nie miałam weny i mam nadzieje że się poprawie.
Papa<3
CZYTASZ
Steve Harrington x Reader 005
Novela Juvenil005. Czyli jedna dziewczyna z innych testowanych dzieli w Hawkins Lab. Eksperymentowanie na tobie dały ci trzy moce elektryczność, siła umysłów i telepatie. Możesz kontrolować elektryczność wokół siebie i możesz wyszczekiwać ją z rąk. Telepatie nie...