005. Czyli jedna dziewczyna z innych testowanych dzieli w Hawkins Lab. Eksperymentowanie na tobie dały ci trzy moce elektryczność, siła umysłów i telepatie.
Możesz kontrolować elektryczność wokół siebie i możesz wyszczekiwać ją z rąk. Telepatie nie...
Jeśli od pewnego momentu zobaczysz -[...]- mówi. [Imię] To będzie znaczyło że nie chcę by się powtarzało i no.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
~~~~
Jechaliśmy jakimś dziwnym autkiem i strasznie bujało.
-To chyba formuła 500- powiedziała Robin.
-Chyba 300- powiedział Steve.
-500!-
-300!- zaczęli się kłócić.
-No to 1000 000!- krzyknęłam by ich uspokoić i się zaczęliśmy śmiać.
Nagle gwałtownie się zatrzymaliśmy i uderzyliśmy plecami i głowami o ścianę za nami. Wszyscy jęknęliśmy z bólu. Po chwili drzwi się otworzyły i ukazali się Dustin i Erica.
-Wysiadka- powiedzieli razem a my się nie odzywaliśmy i ruszyliśmy. Bolało nas wszystko.
-No już!- krzyknęli i wyciągnęli nas.
Weszliśmy znów do tego ''wielkiego ruszającego się pokoju'' i jechaliśmy w górę. Znaleźliśmy duży czerwony wózek transportowy. Steve na nim staną i zacząć się poruszasz a my z Robin jakby poruszaliśmy tym wózkiem.
-Jakbyś serfował!- krzyknęła Robin.
-Mam talent!- krzykną i się przewrócił na podłogę.
-Gleba!- krzyknęłam i zaczęliśmy się się wszyscy śmiać oprócz Dustina i Erica' ki. Smutasy.
Dustin klęknął przy nim i przyłożył mu dłoń do czoła. Ja i Robin usiedliśmy na tym wózku i się gapiliśmy.
-Masz gorączkę- powiedział Dustin.
-Chyba ty- odpowiedział.
-Nie, Oww- powiedział grzebiąc mu coś przy oczach. -Zwężone źrenice- odwrócił się do Erica'ki.
-Może go naszprycowali- mówi Erica.
-Jesteś naćpany Steve?- pyta klepiąc go po policzkach.
-Tato to nie biorę narkotyków, to tylko marihuana- mówi.
-Muszę wiedzieć co wam zrobili- powiedział Dustin.- Umrzecie?- spytał.
-Wszyscy umieramy mój najdroższy przyjacielu. Kwestia sposobu i czasu- mówię bawiąc się włosami zawijając je wokół palców.
Dustin patrzał na mnie jakby zobaczył ducha.
-Będą nas szukać. Gdzie zaparkowałeś auto?- pyta znów spoglądając na Steve'a.
![[Imię] To będzie znaczyło że nie chcę by się powtarzało i no](https://img.wattpad.com/d40e121a0d9e7293b36b4d2118274cb5f8953a7a/68747470733a2f2f73332e616d617a6f6e6177732e636f6d2f776174747061642d6d656469612d736572766963652f53746f7279496d6167652f46336756704736674564547a38773d3d2d313434383435373737332e313764326461613165623331656231643932353730373539363737382e676966?s=fit&w=720&h=720)
