Rozdzial 16

1.1K 31 8
                                    

NATE

- Kurwa, co ja robię?! - krzyknąłem i gwałtownie odsunąłem się od niej

- Jak to co?! Całujesz mnie - odpowiedziała oburzona dziewczyna

- Jak ja mogłem to zrobić?! Oczywiście że nie odkocham się w niej od tak!

- Że we mnie?- zapytała zaintrygowana dziewczyna.

- Nie idiotko! Tamtej nie dorastasz do pięt! - rykłem na Vanessę , a ona zaczęła coś szeptać pod nosem i odeszła.

Po akcji z Vanessą, do końca przerwy, szukałem Maddison. Zauważyłem, że gdzieś uciekła, ale nie miałem pojęcia gdzie. Łaziłem po całej szkole aż w końcu, zadzwonił dzwonek. Poszłem do klasy.

Podczas zajeć nie mogłem wytrzymać. Na lekcji myślałem tylko o Maddi. Ta lekcja trwała tak długo, że chciałem wstać i wyjść. Gdy lekcja się skończyła, wyskoczyłem z klasy i stwierdziłem że muszę znaleźć Alice.

W końcu po długich poszukiwaniach znalazłem ją na stołówce

- Alice... Bo taka sprawa...- zacząłem temat w ona tylko przesłała mi spojrzenie, żebym zaczął mówić.

- A więc tak,  Harry kazał mi zerwać kontakt z Maddison, a przynajmniej się w niej nie...- przerwałem, bo pomyślałem, że Alice wygada wszystko Maddison

- Przynajmniej nie, co?

- Nie ważne no, a wracając to żeby o niej zapomnieć pocałowałem Vanessę z 2b , ale to jedna z najgłupszych rzeczy którą w życiu zrobiłem.

- No to masz problem...?

- Powiesz jej to?

- Yyy... Co do joty?

- Nieee!!! Powieść jej coś w tym stylu : ,, Nate mi mówił, że to najgłupsza  rzecz jaką w życiu zrobił."

- Aha. Czyli o tym wie?

- Widziała to. - Przyznałem i z nadzieją ,że się uda, odszedłem.

____________________

MADDISON

Kiedy wróciłam do domu, rzuciłam plecak w kąt i z płaczem poszłam na góre. Z impetem położyłam się na łóżko i zaczęłam płakać.

Ktoś zapukał do drzwi. Z niechęcią wstałam z łóżko i poszłam otworzyć drzwi.
Przed drzwiami stała Alice.

- Hejka.- przywitała się , najwyraźniej zadowolona, Alice.

- No hej...

- Na serio się tym przejmujesz?

- Tak... Zaraz... Skąd...- już chciałam obsypać Alice pytaniami, ale przerwała mi

- Spokojnie. Nate mi mówił, że to najgłupsza  rzecz jaką w życiu zrobił.

- Aha...

- I , że bardzo żałuje.

- Aha to... - Chciałam coś powiedzieć, ale Alice znowu mi przerwała.

- I przeprasza cię bardzo i prosi o to, żebyś mu wybaczyła.

- Do cholery! Przestań mi przerywać!

- Sorry, ale ty tyle do powiedzenia!

- No okey... Ale mu nie...

- Uwierz mi , wybaczysz na tyle, że jutro włożysz koszulkę z jego nazwiskiem na mecz.

- Alice! Co ja ci mówiłam?!

- A ja też ci mówiłam! Dużo mam do powiedzenia!

- Dobra, wybaczę... Za bardzo go...

Good choice Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz