Rozdział 19

1.2K 22 2
                                    

MADDISON

Obudziłam się o 11. Od razu, bez zastanowienia poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic , umyłam twarz i zadzwoniłam do Alice, która odebrała od razu.

- Alice...- zaczęłam- a ta kiecka na pewno będzie dobra?

- No oczywiście, stara. Będę w niej wyglądać jak milion dolarów. Dzięki za troskę - odpowiedziała podle i zapadła chwilowa cisza.

- Mojaaaa Alice ! MOJA! - wydarłam się na cały dom i nawet Harry z dołu na mnie krzyknął

- A... No to jak uważasz. W ogole fajnie że Chelsea zoorganizowała cos w rodzaje balu..Dobra kończę bo na bal się szykuje.

- Alice... Bal jest o 21...

- No właśnie!- po tych słowach Alice rozłączyła się a ja zmarszczyłam czoło.

Nie minęło 5 minut i już byłam w pokoju.

- Boże z tą Alice to faktycznie jest coś nie tak...- wymamrotałam do siebie i zaczęłam przeglądać pierdoły na telefonie. Nie wiem nawet kiedy, ale zasnęłam.

_______________________

Spojrzałam na zegarek. Godzina była piętnasta. Wstałam z łóżka a jak zajrzałam w lustro, to się przeżegnałam.

Pierwsze co, to pobiegłam do łazienki się umyć. Na korytarzu wpadłam na Harry'ego, który niósł talerz z jedzeniem. Oczywiście wszystko spadło na podłogę roztrzaskując się na 20 części.

- Oczywiście! Jak zwykle kurwa musisz coś do cholery spierdolić! - wrzasnął Harry, a ja sarkastycznie uśmiechnęłam się i wzniosłam głowę do góry.

- Jakbyś sprzątał systematycznie to twój talerzyk
by się nie roztrzaskał! - krzyknęłam. Pobiegłam do łazienki i zamknęłam się na klucz. Harry tylko coś prychnął pod nosem a ja oparłam się o wannę i odetchnęłam głęboko.

Wzięłam się do szykowania.

___________________

NATE

O 16 byłem już gotowy. Wszystko miałem przygotowane. Miałem w planach pójść w smokingu. Chciałem od razu ubrać wyjściowe ciuchy, ale Olivia, która ,,Ma w tym większe doświadczenie" powiedziała, że jestem nie normalny.

Poszłem więc grać na PlayStation.

__________________

Grałem do 17. Napisałem do Maddison, czy jest już gotowa. Typowo odpisała ,, Nie, jeszcze chwilka". Nie miałem pojęcia co dalej mam robić. Wziąłem więc telefon i zacząłem przeglądać tiktoka.

Po kilku minutach zadzwoniła Maddison.

- Hejka - przywitała się ze mną dziewczyna

- No hej, co tam?

- A gotowa jestem, może wyjdziemy przed balem na krótki spacer? - zapytała się mnie podniecona

- Niech ci będzie łamago. - zgodziłem się chociaż
ten pomysł nie przypadł mi do gustu - spotkajmy się przed naszym ulubionym sklepem spożywczym.- zaproponowałem a ona powiedziała coś w stylu
,,ok, pa" i się rozłączyła.

_________________

Stanąłem przed sklepem w oczekiwaniu na Maddison.

Gdy ją zobaczyłem, nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić.

- Hej Nate!- przywitała się ze mną

- Maddison?! W coś ty wlazła?- marszcząc brew, obejrzałem ją

Good choice Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz