pet | ulubiony ciemnooki szatyn

278 21 28
                                    

Dzisiaj miała się odbyć sesja chłopaków dla Eurowizji. Poprzednie dwie noce spędziłam u Krisa dokańczając dodatki do ich stylizacji. Szatyn nawet ,,wynajął" nawet mi jeden pokój w jego dużym mieszkaniu abym miała swoją własną przestrzeń.

Takim sposobem spędziłam swoje 20 urodziny projektując biżuterię i akcesoria. Fakt że nie miałam wcześniej z tym nic do czynienia był dosyć zabawny. W dzień poprzedzający sesję zamieściłam na swoim instagramie relację w którym informuje swoich odbiorców o moim nowym hobby. Jeszcze nic nikomu nie wspominałam o szansie która dali mi chłopcy.

Może moje przeznaczenie nie tkwiło w muzyce?

Z samego ranka obudziłam się na kanapie w salonie Krisa. Dzień wcześniej wieczorem oglądałam z nim po raz chyba trzeci nasz ulubiony serial czyli ,,Stranger Things". Obydwoje jesteśmy zakochani w tym serialu po uszy.

Moje plecy zdecydowanie nie były mi wdzięczne za krzywdę która im wyrządziłam spiąć w jednej z niewygodnych pozycji. Wstałam szybko z sofy jednak równie szybko tego pożałowałam gdy poczułam jak przed oczami robi mi się ciemno. Znowu usiadłam gdy w drzwiach pojawił się Kris i Bojan?

- Witamy w świecie żywych - zaśmiał się ten młodszy po czym położył na stoliku kawowym tackę z trzema talerzami jajecznicy czyli jego popisowego dania.

- Jeżeli nie dostanę dzisiaj żadnego dobrego masażu nie wiem czy będę taka żywa - zaśmiałam się cicho po czym spojrzałam na drugą tackę przyniesioną przez ciemnookiego.

Były tam trzy herbaty i przekąski na deser.

- Od kiedy jesteście takimi gentelmenami. Myślę że połowa mężczyzn na tym świecie już dawno by mnie zgwałciła gdyby widziała że śpię u nich w salonie - patrzyłam na nich obydwu a oni na siebie.

- Powiem ci tak panno Gloskow - praktycznie od początku naszej znajomości mówiliśmy do siebie po nazwiska dodając przed nimi „pan" lub „panno".

Uważałam to za całkiem słodkie.
Pierwsze wspólne przezwiska.

- Jeżeli tamta połowa mężczyzn jeżeli by ci coś zrobiła to możemy oficjalnie stwierdzić że mamy o połowę mniej mężczyzn na świecie - podsumował szatyn biorąc do ręki talerz.

Śniadanie minęło nam w dosyć cichej atmosferze. Nie rozmawialiśmy praktycznie w ogóle. Jednak cały czas czułam na sobie jego wzrok.

Chwilę później pomagałam Krisowi w posprzątaniu po śniadaniu. W tym samym czasie Bojan przebywał w drugiej części mieszkania w sali prób. Odkąd młodszy przeprowadził się do osobnego mieszkania ich miejsce prób podążyło za nim.

- Widziałaś jak ja ciebie patrzył? - zaczął Kris temat szatyna chociaż wiedział że po moich urodzinach jest pomiędzy nami tak samo jak było.

- I co z tego? - skomentowałam domywając naczynia. - Patrzy się normalnie. Jak każdy człowiek.

- Kurwa ty serio ślepa jesteś. Ty nie widzisz że on zdecydowanie się tobą zauroczył. - chlapnął mnie wodą w twarz.

- Ty chyba jesteś ślepy widząc że jestem już pomalowana. Z resztą nie uwierzę dopóki sam mi tego nie powie. - wzruszyłam ramionami po czym odwróciłam się opierając się o zlew.

- Daje wam.. no może z miesiąc i ci to powie - wystawił przede mną swoją dłoń która ścisnęłam.

- Przekonamy się - uśmiechnęłam się wścibsko patrząc w oczy chłopakowi.

Niecałe 10 minut później siedzieliśmy razem z Krisem i Bojanem w aucie ,,Joker Out". Leżałam oparta o okno i próbując spać jednak uniemożliwiały mi to rozmowy chłopaków. Stwierdziłam że w trakcie trwania Eurowizji zacznę pisać w wolnych chwilach coś nowego. Takim sposobem otworzyłam notatnik w telefonie i zaczęłam myśleć coś o czym chciałabym napisać.

𝗣𝗢𝗟𝗔𝗥𝗢𝗜𝗗 | BOJAN CVJETIĆANINOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz