Obudziłam się przyciśnięta do klatki piersiowej hiszpana, w głowie zapadły mi słowa ,,po prostu robię coś czego nie będę mógł później zrobić."
Nie wiem co mam o tym myśleć.Nie sądziłam że kiedyś będę miała kogoś takiego jak Pablo.Pewnie dla tego cały czas nie mogę zrozumieć czemu ktoś taki jak on się mną zainteresował,zaopiekował w ogóle polubił być może pokochał kogoś takiego jak ja. Nie wiem czemu łzy spływały mi po czerwonych polikach, Przycisnęłam swoje czoło bliżej ciała chłopaka jakby kilka centymetrów nadal było dla niej za mało.
Gavi już od dawna nie spał, tylko teraz zdołał podnieść rękę i delikatnie głaskać ją po głowie. Próbował ucisz jej szloch, udało mu się po kilku minutach.
- Suzie... Co się stało? - spojrzała się na niego szklanymi oczami nie mówiąc nic jedynie pokręciła głową że wszystko jest dobrze, wspominając słowa Susan z poprzedniego wieczoru znają się za długo by się oszukiwać.
- Przecież widzę że jest źle. - przybliżył się do mnie i zamknął w swoich ramionach. - Przypomniał mi się taki chłopak, straszny dupek.
- Kurwa, jak się nazywa? - powiedział ściskając kołdrę.
- Mieszka w Polsce, nie znajdziesz go.
- Dla ciebie wszystko. - nie spodziewałam się takiej odpowiedź.
<3
- ty umiesz na tym jeździć?
- Bardziej obawiałabym się czy ty umiesz. - posłałam mu uśmiech.
- ty nawet nie wiesz co to za marka
-Yamaha ty debilu, jeszcze raz coś powiesz na temat tego że się nie znam na crossach to ci kurwa przypierdolę!- westchnęłam, Pedro cały czas się z nas śmiał a ja z miny Gaviego jak podniosłam na niego głos.
- Zakładaj kask i gogle. - powiedziałam i sama założyłam. Byliśmy na trasie, nie obyło się bez lekkich upadków z maszyny ze strony Gaviego. Reszta była kilkanaście metrów dalej a ja zostałam sama z Pablem.
- I co? Kto nie umie jeździć?
- już nie bądź taka - odpowiedział na co ja się uśmiechnęłam.
- Jak ci się podoba? - spytałam.
-Bardzo fajnie, jestem pod wrażeniem jak jeździsz.
-dzięki, takie odcięcie od piłki nożnej.
- No, mam nadzieję że będziemy częściej jeździć.
- dobra ruszajmy bo zaraz ich nie znajdziemy.<3
Przewijam strony książki, co chwile sprawdzając telefon czy aby na pewno nikt do mnie nie napisał.
- Susan ktoś do ciebie. - powiedział mój brat, po odwróceniu się zauważyłam Pabla Gavi z uśmiechem os ucha do ucha.
- Hej.
- Hej, po co przyszedłeś?
- o tak posiedzieć z tobą. - przechyliłam głowę dobrze wiedząc że po to tu nie przyszedł.
-dobrze chce się ciebie spytać czy jesteś jutro wolna ?
- Jestem, nie mogłeś napisać? - chłopak wziął moją ładowarkę i podłączył swój telefon.
- Rozładował mi się telefon.
- Ah tak, po to tu przeszedłeś. Żeby podładować telefon a nie ze mną posiedzieć - objęłam to w żartach, na co Pablo się zaśmiał i położył na plecach na moim łóżku. Wzięłam spowrotem swoją książkę do rąk i zaczęłam czytać.
- o czym czytasz??
- o niczym.
- Ta? Dlaczego się tak uśmiechasz - wstał z łóżka i wziął z moich rąk książkę.
- Dobra nie wnikam... - Chłopak dostał traumy. Zeszłam z fotela i odłożyłam książkę na jej miejce
Położyłam się na miejsce gdzie przed chwilą leżał Pablo.
- gdzie chcesz mnie jutro zabrać?
- niespodzianka - odpowiedział z chytrym uśmiechem kładąc się na boku spoglądając na mnie.
- Co z tą Emily?
- zdożyłem o niej zapomnieć Suzie, zablokowałem ją i jak na razie jest spokój. - mruknęłam na odpowiedź, patrząc się na jego usta a później oczy.
- Suzie... - wyszeptał
- Co?
- Nie możemy. Albo chuj możemy. - zmarszczyłam brwi na to co powiedział, Chłopak już siedział na mnie .
- Ymm! - odwróciłam swoją głowę w prawą stronę gdzie zobaczyłam Nathaniela opierającego się o ścianę,
- Długo już tu jesteś? - powiedziałam, Pablo był speszony sytuacją . Jeśli ktoś był u mnie w domu nie mogliśmy się całować bo nagle kurwa z dupy ktoś jest nagle w naszym pokoju.
- Myślę że za długo, chodzie zjeść - wyszedł z mojego pokoju zamykając drzwi.
- Sorry
- Jestem zdania że ktoś dał nam do zrozumienia że jednak nie możemy. - prychnęłam
-trochę nie rozumiem naszej relacji, niby jesteśmy przyjaciółmi ale prawie każdego wieczoru się całujemy - powiedziałam otwierając drzwi.Zajęliśmy miejsca i jedliśmy Kolację którą przygotował nam Nathaniel. Pablo musiał wracać do domu, ja nie miałam nic innego do roboty niż pójście spać.
CZYTASZ
childish love || Pablo Gavi
FanfikceDziewczyna,, nigdy więcej się nie zakocham" poznaje chłopaka,, mi możesz zaufać " Pablo Gavira od dziecka był zakochany w Suzie Nelson a był dla niej wredny by nikt się nie domyślał . Suzie nigdy nie miała o tym pojęcia, ale jak dorośli wszystko zro...