W salonie siedział Dick z jakimś swoim kolegą. Dosyć głośno się śmiali, więc liczyłam, że nas nie zauważy. Jak już miałam lekko szturchnąć Xander, to wtedy usłyszałam ten wkurwiający mnie śmich. Dick był z swoim najlepszym przyjacielem Daniel - ma jasnobrązowe włosy i bardzo cienne oczy. Nie lubiła mężczyzny, ale tak musiałam mu przyznać, że był bardzo przystojny.
- Ściągnij buty - szepnęłam do Xander. On jedynie pokiwał głową i zrobił to o co go prosiłam. Po czym szybko staraliśmy się wejść po schodach, ale Daniel był szypszy.
- Czy to nie twoja siostra z chłopakem? - Zapytał się jasnowłosy, którego już przeklinalam w myślach. Jebany, że akurat musiał mieć tak dobry wzrok i słuch.
- Rosie, czy to ty? - Zapytał się mnie brat.
- Tak - odpowiedziałam szybko.
- Sama? - ciągnął temat jakby mi nie wierzył.
- Tak, a co? - Mówiła, popychają Alex po schodach.
- Nie, Daniel na urojenia - odpowiedział śmiejąc się z przyjaciela.
Relacją mojego brata i jasnowłosego była ciekawa. Czasami absurdalna lub nienormalna. W niektórych sytuacjach byli jak ognień w woda.
- Aha.
Zaczełam biec po schodach. Otworzyłam dzwi do mojej sypialni i wpuściłam go do środka, zakluczając dzwi. Poprzyłam się na niego, a on na mnie i zaczęliśmy się śmiać.
Typowa Rosia i typowy Xander.
- Chcesz się umyć? A ja poszukam jakiś dres
- zaproponowałam, gdy oboje przestaliśmy się śmiać. Postawiłam parę kroków w jego stronę, na co ten zaczął się uśmiechać.
- Dobrze, ale które dzwi?
Był już u mnie tyle razy, a nadla nie pamięta, które dzwi.
- Te koło taletki - Powiedziałam, przystając przy dzwiach od garderoby. Obróciłam się w stronę chłopaka. Zaczął kierować się w strone dzwi. Miał problem z otworzeniem tych przedketych dzwi od łazienki.
Te dzwi nawet mnie doprowadzały do szału.
- To...
- Widziałam cie już nago.
Przerwałam mu, uśmiechając się złośliwe. Odsunęłam się od nich, kierując się w stronę drugich dzwi. Weszłam kierując się do pułki z dersami. Uklękłam i zaczęłam ich szukać.
- Kurwa gdzie one są.
Powiedziałam do siebie, po czym je wyciągmełam. Z rozbawieniem pokiwałam głową.
- Będą mieć przejebane - mruknęłam sama do siebie.
Mogłam powiedzieć, że mnie wychowywał Dick. Mamę straciłam, gdy miałam cztery lata, a Dick czternaście. Wszystkie obowiązki, którymi zajmowała się mama przejęł mój brat. Opiekował się mną i siedmioletnią Eonla. Richard zastąpił mi oboje rodziców. Byłam mu za to wdzięczna.
Teraz łamałam jego najważniejszą zasadę.
Zginę.
Alexander tego słuchając zaczął się śmiać.
- Nie żebym się czepiał, ale nie widzę recznika!
- Krzyknął Alexander z łazienki. Wstałam zaczynając się kierować w kierunku łazienki.
- Jak to nie widzisz? - Zapytalam wchodząc do łazienki. - Okej... Nie dzwie się, że go nie widzisz.
Na podłodze leżały moje brudne ciuch. Podałam u czysty recznik.
- Masz tu syf. Tu leży dosłownie wszystko
- powiedział, patrząc na mnie.
- Mam wyjść? - Zapytałam, nie za bardzo wiedząc co ze sobą zrobić.
- Nie.
- Mam wrażenie, że pszytyłaś.
Może to było bezpośrednie, ale i tak musiałam to sprawdzić. Wyciągnęłam wagę i stanęłam na niej.
- Masz rację całe sześć funtów, to dobrze Dick więcej razy nie powie, że jestem w ciąży.
Mówiłam, schodząc z wagi. Dziś śmiałam się na to wspomnienie, ale pół roku temu byłam przerażona.
- Tak ci powiedział? - Zapytał się zaskoczony Alex.
- Tak, po tym, gdy Eonla stwierdziła, że dziewczyny w moin wieku mają już okres, a ja go nie miałam, Dick stwierdził, że jestem w ciąży. Ale okazało się, że miałam anoreksje.
- Dlaczego o ty nie mówiłaś? - Zapytał się, gdy stałam na przeciwko niego. Wiedziałam w jego oczach przejęcie. Wzruszyłam ramionami na znak, że nie wiem. Wziełam moje włosy w gumką i weszłam po prysznic.
- Ciuchy leżą na moim łóżku. - Poinformowałam go.
- Dobrze.
- Nie wiedziałam czy wolisz bluze czy T-shirt!
- Krzyknęłam z łazienki.
- Wole bez góry!
Zamilkł na czas, kiedy się myłam. Gdy wychodziłam z łazienki zauważyłam, jak brunet patrzył się na ścianę, na której wyisiały zdjęcia z moją rodziną oraz przyjaciółmi.
- Co takiego ciekawego tam znalazłeś?
- Zapytałam, podchodząc do niego. On wskazał palec na moją kuzynke Aria. Było to zdjęcie z mojego roczku. Moja mama trzymała mnie na kolanach, a obok niej stała moją kuzynką.
- Znam tę dziewczyne. To narzeczona Nicholas. Na ich ślub jedziemy za nie długo... Skąd je masz?
- To moja kuzynka ze mną i moją mamą. Mieszkała zmani w Filadelfii - przytulił mnie, gdy zobaczył w moich oczach łzy.
- Tak... - tylko tyle usłyszałam, ponieważ zasnełam, gdy mnie trzmał.
CZYTASZ
My first love
RomanceRosanna Beck Warr i Alexander Wilson znają się od dziecka. Oboje mają ze sobą wiele różnych wspomnień. Alexander z czasem zaczyna coś czuć do przyjaciółki. Jednak na droczę dziewczyny staje jej nie znany chłopaka. Do którego Rosanna coś poczuła. Jak...