Była godzina 17.30 selena przygotowywała się na kolację z Louisem
- Która sukienka bedzie najlepsza na kolację z Louisem? Niech będzie czarna. - myślała dziewczyna.
- Selena juz 17.50 - wołała jej mama
- już schodzę - powiedziała I założyła na zraniony nadgarstek bransoletkę
- Ślicznie wyglądasz
- Dziękuję ale taraz muszę już wychodzić - dziewczyna włożyła na nogi czarne szpilki I wyszła z domu
Louis podjechał pod bibliotekę o punkt 18 Selena wsiadła do czrwonego reno clio I pojechali
- Gdzie w ogóle jedziemy - zapytała dziewczyna
- Zobaczysz to niespodzianka
- No dobrze. A jeśli mogę zapytać to dlaczego mnie w ogóle zaprosiłeś na tą kolację?
- Są dwa powody dla których cię zaprosiłem 1 przeprosiny a 2 podobasz mi się.
- Jeden nie ma za co przepraszać a dwa to słodkie.
- Jesteśmy na miejscu - powiedział chłopak I zatrzymali sie pod restauracją. Louis wysiadł z samochodu przeszedł przed maską samochodu I otworzył Selenie drzwi
- Dziękuję, to przecierz najdroższa restauracja w mieście.
Chłopak poszedł do bagażnika auta I wyciągnął piękny bukiet czerwonych róż
- To dla ciebie
- Dziękuję są piękne
- Tak jak I ty
Za chwilę weszli do pięknie ozdobionej sali I usiedli przy jednym ze stolików za chwilę przyszła kelnerka z białym wazonem z wodą
- Proszę to wazon na pani kwiaty - powiedziała kelnerka
- Dziękuję bardzo
- Louis dlaczego przyjechaliśmy akurat tutaj to najdroższa restauracja w mieście - pytała Selena
- Ponieważ dla ciebie nie szkoda mi żadnych pieniędzy mój tata mi tak poradził żeby tutaj pojechać z piękną dziewczyną
- No okay
- Jeśli chcesz to możemy pojechać gdzie indziej
- Nie tu jest dobrze
W restauracji spędzili godzinę później Louis zaproponował spacer.
- Louis a ty mówiłeś, że zaprosiłeś mnie tu bo ci się podobam a ty nie masz dziewczyny?
- Po pierwsze mów mi Lou a po drugie nie nie mam zerwaliśmy
- No dobrze Lou. A czemu się rozstaliście? Jeśli można zapytac.
- Można zapytać rozstaliśmy się bo Maddie znalazła sobie innego
- Aha
- Lou czy mógłbyś mnie odwieść do domu
- Jasne więc chodz musimy wrócić na restauracyjny parking
Po 15 minutach wrócili na parking
- Selena dałabyś mi swój numer telefonu?
- Jasne Proszę zapisz sobie
Dziewczyna podała Lou kartkę z napisanym numerem
- Dziękuje
- A czy ja mogłabym twój numer
Chłopak podał Selenie telefon włączony na notatkach gdzie napisany był jegk numer dziewczyna spisała numer I oddała telefon chłopakowi za chwilę byli już pod domem seleny
- Dziękuję
- Selena zanim wyjdziesz mam do ciebie pytanie.
- Słucham
- Czy zostaniesz moją dziewczyną?
- Oj - powiedziała cicho Selena
- To za szybko rozumiem
- Nie nie za szybko chętnie
- Naprawdę Dziękuję.
Selena z uśmiechem na twarzy wyszła z samochodu Lou była szczęśliwa, ze po raz pierwszy chłopak zaproponował jej żeby byli parą
Rozdział wyszedł dość długi mam nadzieje, że to dobrze tak jak pod poprzednim rozdziałem Proszę o komentarze I gwiazdki chcę wiedzieć czy jest sens to pisać.