26

221 9 0
                                    

Rozdział dedykuję mojej siostrze @weronikabronisz5
Tak jak obiecałem dokładnie o 16 przyszedłem do szpitala. Wszystko wyglądało tak jak rano te wszystkie maszyny nawet tętno takie same. Usiadłem na krzesełku obok łóżka po czym chwyciłem  dłoń Seleny gładząc ją kciukiem.
- Wróciłem znowu będę przy tobie tym razem nie będę mógł zostać na noc bo jutro szkoła, ale na pewno zaraz po szkole przyjdę I zostanę do wieczora na pewno. - mówiłem do niej dlatego, że cały czas wierzę w to,że osoby w śpiączce słyszą co się do nich mówi - jutro powiem Nancy I Louis'owi o tym co się stało - po tym co powiedziałem do sali wszedł lekarz Seleny
- Dzień dobry Luke
- Dzień dobry
- Rozmawiasz z nią?
- Tak nie wiem czemu, ale wierzę, że ona może to słyszeć.
- Tego dowiesz się dopiero jak się obudzi
- A jakie są na to szanse, że się obudzi
- Duże tylko są też przypadki osób które się nie budzą więc musimy podać też taką opcję.
- Aha Dziękuję
Lekarz zapisał coś w papierach I wyszedł z sali.
- Ty się wybudzisz prawda? Please Stay with me. - powiedziałem po czym znowu chwyciłem jej rękę którą pościłem kiedy przyszed lekarz I kciukiem ją gładziłem czas minął strasznie szybko była już godzina 20.45 co oznaczało, że muszę wracać do domu - muszę wracać do domu przyjdę jutro po szkole - powiedziałem I delikatnie pocałowałem ją w usta po czym wyszedłem z sali najchętniej zostałbym przy niej dopóki się nie obudzi ale muszę iść do szkoły. Po 30 minutacb byłem w domu
- Wróciłem byłem w szpitalu u Seleny.
- Jak tam u niej? - pytał tata
- Tak jak było cały czas w śpiączce. Idę do siebie. Jutro po szkole też do niej idę.
- Czy ty się w niej przypadkiem nie zakochałeś?
- Może... - powiedziałem po czym poszedłem w kierunku schodów - Dobranoc!
- Dobranoc
Rano obudziłem się dokładnie o godzinie 7.00 poszedłem wziąść prysznic cały czas chciałem, żeby to,że Selena jest w szpitalu było tylko koszmarem. Tylko problem jest taki, że ja wiem, że to stało się na prawdę. Po prysznicu poszedłem do kuchni skąd wziąłem tylko jabłko jako "śniadanie" do szkoły. Około 7.30 wyszedłem z domu przez całą drogę zastanawiałem się jak powiedzieć Nancy I Louis'owi,że Selena jest w szpitalu. Po 15 minutach byłem już w szkole I tak jak zawsze poszedłem pod salę gdzie lekcje powinni mieć Nancy Lou I Harry. Nie miałem dużo czasu na zastanawianie się jak im to powiedzieć bo po 2 minutach Louis I Nancy weszli na korytarz.
- Hej - powiedziała wesoło Nancy
- Cześć muszę wam coś powiedzieć - powiedziałem spokojnie
- Gdzie jest Selena? -  zapytała Nancy, widać było, że się zmartwiła
- Właśnie o tym chcę wam powiedzieć.
- Co się stało? - Zapytał tym razem Lou
- Jest w szpitalu - powiedziałem szybko a na moich policzkach miejsce znalazły pojedyncze łzy
- Co jej się stało? - zapytała znowu Nancy
- Harry popchnął ją na szklany stolik  uderzyła o niego głową. Teraz jest w śpiączce.
Nancy przytuliła się do Louisa a ja patrzyłem jak słodko razem wyglądają.
- Można ją odwiedzać? - pytał Louis
- Można ja byłem z nią od soboty do wczorajszego wieczoru z przerwami bo jej mama też so niej chodzi. Idę do niej też po szkole może pójdziecie ze mną?
- Nie ja nie dam rady jej widzieć w śpiączce na pewno nie.
Po chwili zadzwonił dzwonek na lekcje I przyszła nauczycieka klasy więc ja musiałem iść do swojej klasy.
NANCY POV
Luke poszedł do swojej klasy a my znowu wychowawcza, to dziwne ale mamy ją kilka razy w tygodniu.
- Dzień dobry dzieci usiądzie - odezwała się nauczycielka - mam do was ważną sprawę wasza koleżanka Selena jest w szpitalu czy ktoś wie o tym coś więcej? -
Zgłosiłam się wtedy bo wiedziałam kto wie wszystko o tym zdarzeniu - słucham Nancy
- Luke Hemmings wie wszystko o tym zdarzeniu
- Idź Proszę do jego klasy i poproś aby tu przyszedł
- Dobrze - natychmiast wybiegłam z klasy i pobiegłam do sali 35 gdzie Luke powinien mieć lekcje otworzyłam drzwi i od razu zobaczyłam Luke'a w pierwszej ławce.
- Dzień dobry pani Cold powiedziała,że Luke Hemmings ma przyjść do nas na chwilę lekcje.
- Luke idź z koleżanką - powiedział nauczyciel
- Do widzenia - powiedziałam wychodząc z sali z Lukiem szybko poszliśmy do naszej sali.
- Dzień dobry Luke podobno ty wiesz coś o sprawie związanej z Seleną?
- Tak Selena jest w szpitalu od soboty od 10 rano, obecnie jest w śpiączce nie wiadomo kiedy i czh w ogóle się obudzi - Luke mówił wszystko szybko, widać było, że nie chciał o tym rozmawiać
- Dziękuję a wiesz może czemu wylądowała w szpitalu?
- Harry... - tyle dał radę  powiedzieć widziałam, że ciężko mu o tym mówić dlatego wstałam z miejsca i zaczęłam też z trudem mówić
- Harry popchną Selenę na szklany stół o którego uderzyła głową - powiedziałam szybko
- Lekarze zaszyli ranę ale i tak jest  w śpiączce jej serce bije bardzo powoli - dokończył Luke
- Dziękuję. Luke czy chcesz wrócić na lekcję. - Luke pokręcił przecząco głową - chcesz jechać do Seleny?
- Tak
- Jedź do niej a ja usprawiedliwie cię u dyrektora
- Dziękuję
- Faj to nauczycielowi z ktorym masz teraz lekcje  - powiedziała nauczycielka i podała Luke'owi karteczkę ten natychmiast wybiegł z sali
LUKE POV
Dałem nauczycielowi kartkę i pobiegłem do szpitala dosłownie całą drogę biegnęłem tak jakby coś miało się stać po 15 minutach wszedłem do Sali Seleny i usiadłem na krzesełku obok łóżka.
- Powiedziałem Nancy i Lou o tym co się  stało Nancy się o ciebie martwi ale powiedziała, że nie dałaby rady zobaczyć cie w takim stanie. Osobiście uważam że nawet tak wyglądasz pięknie. - odpowiedziałem wszystko co stalo się w szkole podczas tej jednej lekcji zz kazdym szczegółem caly dzień minął szybko był już wieczór więc musiałem iść do domu noestety. - Say something I'm giving up on you.*
* Say something I'm giving up on you - powiedz coś albo z ciebie zrezygnuje
Dziękuję wszystkim którzy czytali to ff nastepna część My heart beats for you pojawi sie jeszcze dzisiaj
Piosenka u góry Say something

Prawdziwa Przyjaźń czy  Miłość? |h.s.|l.h|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz