Tym razem rozdział dla mojej BFF Natalii Komander, która była jedną z moich pierwszych czytaczek. Dziękuję. :)
- Wróciłam. - powiedziała Selena wchodząc do salonu gdzie siedziała jej mama
- Ceść córeczko. Hej Harry. - powiedziała nawet nie patrząc na dziewczynę
- Dzień dobry.
- Co ci się stało Selena?!
- Nic poważnego to tylko złamana ręka
-Czy to stało się w szkole?
- Nie. To stało się kiedy wyszłam od Nancy [Selena opowiada całą historię z poprzedniej nocy]
-Jak ten chłopak się nazywa?
- Hemmings...Luke Hemmings
- Gdzie on mieszka? Idę do niego
- Dwie ulice z tąd zielony dom
- Wrócę za niedługo.
- Pójść z tobą
- Nie zostań z Harrym
Mama dziewczyny wyszła szybko, więc para została sama
- Zostaniesz? - pytała Selena - wiem, że przyszedłeś tu na tą rozmowę więc jeśli chcesz możesz wracać do domu.
- Zostanę. Chce zobaczyć jak i kiedy wróci twoja mama.
- Okay to może trochę potrwać - powiedziała Selena śmiejąc się co szybko zrobił też Harry.
- Ja mam czas
- Idziemy do mnie czy zostajemy w salonie
- Możemy iść do ciebie.
Po chwili siedzieli już na łóżku w pokoju Seleny i oglądali filmy na laptopie dziewczyny. Siedzieli tak długo ponad 30 minut, a mamy Seleny wciąż nie było.
- Selena - Harry przerwał ciszę - Masz coś na policzku
- Zdejmij to! - powiedziała lekko zdenerwowana
Harry zbliżył się do dziewczyny i przejechał delikatnie kciukiem po policzku Seleny. Oboje patrzyli prosto w swoje piękne zielone i niebieskie oczy. Po chwili Harry zbliżył się jeszcze bliżej po czym ich wargi się złączyły, trwali tak przez dłuższą chwilę po czym Harry odsunął się od dziewczyny
- Przepraszam - powiedział
- Nie masz za co
Zaraz po tych słowach zadzwonił dzwonek do drzwi
- Pójdę otworzyć - powiedziała Selena
- Idę z tobą
- To chodź
Po chwili Harry siedział na kanapie w salonie a Selena otwierała drzwi
- Hej Luke
- Hej - powiedział blondyn uśmiechając się do Seleny - ja przyszedłem odprowadzić twoją mamę. Mój tata o to prosił
- Dzięki. Przepraszam za najście
- Spoko moi rodzice się ucieszyli wypili kawę z twoją mamą.
- Okay.
-To ja już pójdę.
-Może wejdziesz? Jest Harry - powiedziała - Harry chodź tu!!
- Hej - powiedział do Luka przebijając z nim piątkę
- To jak wejdziesz? - pytała dalej dziewczyna
- Na chwilę
- Super!
Cała trójka siedziała w pokoju Seleny rozmawiając.
- Zjecie coś? Mogę zrobić naleśniki.
-Chętnie - powiedział Harry.
- A ty Luke lubisz naleśniki?
- Jasne!
- To ja idę zrobić przyniosę je tutaj
- Okay - Powiedzieli razem
Selena poszła do kuchni, mogła spokojnie zrobić naleśniki, ponieważ jej mama poszła do sypialni. Dziewczyna wyciągnęła wszystkie składniki i przygotowała ciasto.
Rozmowa chłopaków w pokoju:
- Harry a może wystraszymy Selenę? - zaproponował Luke
- Okay jak?
- po prostu nagle wejdziemy do kuchni.
- Banalne ale może się udać
- To chodźPo chwili chłopaki byli na progu kuchni a Selena wyciągała patelnię z szafki, nastąpiła więc nastąpiła zmiana planu. Luke podszedł od tyłu do dziewczyny a Harry został w progu. Luke chwycił Selenę za jedną rękę przez co dziewczyna gwałtownie się obróciła z patelnią w ręce. Nie wiedziała, że chłopak stał tak blisko Luke dostał patelnią w samo czoło.
- Auć! - chłopak chwycił się za głowę
- Luke! Wszystko okay?
- Mhy - chłopak usiadł na podłodze
- Harry! Który to wymyślił! Czekam na wytłumaczenie!
- Ja - powiedział Luke
- Chcieliśmy cię wystraszyć
- No to wystraszyliście twoją głową! - powiedziała przykładając Luke'owi Lód w miejsce w które oberwał patelnią - Zaczynam smażyć naleśniki
- Super -wyjęczał Luke
Po chwili wszyscy siedzieli przy stole jedząc naleśniki Seleny
- Jak głowa -pytała Selena
- Dobrze mniej boli. Haroldzie Stylesie to ty miałeś to zrobić!
- Ale cieszę się, że tego nie zrobiłem. Przynajmniej mam jeszcze dziewczynę.
- To wy jesteście razem?!
- Tak a co ty taki zdziwiony
- Nie nic. Dziękuję Selena ale muszę już iść
- Nie ma za co
- Pa
- Pa
Po chwili Luke wyszedł a Harry i Selena zostali znowu sami.Taki sobie rozdział nie zbyt długi
BTW.Zaraz pojawi się ważna notka
:):):)