20

131 7 0
                                    

Nie otrzymałam odpowiedzi na żadne pytanie więc rozdziały będą pojawiać się losowo. Do końca tej części opowiadania jeszcze około 10 rozdziałów tak do 30.

Harry i Selena po wyjściu Luke'a siedzieli na kanapie w salonie dziewczyny przy włączonym telewizorze gdzie leciała jakaś komedia romantyczna. Tylko leciała bo Selena i Harry rozmawiali.
- Kto wymyślił ten cały plan z wystraszeniem mnie? - pytała Selena
- Luke. -odpowiedział krótko chłopak
- A ty bezmyślnie się zgodziłeś?! - dziewczyna podniosła głos
- Myślałem.
- Mhm. - odburknęła wciąż zła - który dziś jest?
- 13 czerwiec a co.
- Przepraszam Cię ale muszę coś załatwić.
- Co jest takie pilne.
- Przepraszam Cię ale zaraz się spóźnie. Jutro ci powiem
- Okay.
- Mamo wychodzę! Harry jeak chcesz to zostań chesz to idź do domu ja wychodzę
Po chwili Selena wybiegła z domu, powodem tej sytuacji było spotkanie w wytwórni gdzie dziewczyna miała oddać płytę z nagranoami różnych piosenek które śpiewała. A miała je oddac bo po prostu chciała zostać piosenkarką. Po 15 minutach biegu była na miejscu.
- Dzień dobry ja mam umówione spotkanie z panią Collins. - powiedziała zziajana
- Witam pani nazwisko?
- Gomez Selena
- Dobrze. Pokój nr. 215 trzecie piętro tam jest gabinet pani Collins
- Dziękuję
Chwilę później Selena była już w windzie którą miała dotrzeć na 3 piętro. Kiedy drzwi windy się otworzyły Dziewczyna zobaczyła długi korytarz na którego końcu były drzwi ze złotą tabliczką 215. Dziewczyna otwarła drzwi i zobaczyła młodą kobietę około 30 lat.
- Dzień dobry ja nazywam się Selena Gomez
- Witam usiądź. - powiedziała kobieta uśmiechając się do dziewczyny
- Dziękuję
- Przyniosłaś płytę?
- Tak - powiedziała dziewczyna podając kobiecie prosto do ręki płytę w różowej kopercie podpisanej Gomez Selena
- Dziękuję
Cała rozmowa mimo tego, że Selena i Pani Collins wciąż się uśmiechały nie była dość luźna trwała pół godziny po czym Selena wyszła z gabinetu i szybkim krokiem wyszła z budynku. Była zła na Harrego za to stało się wcześniej,ale chciała z kimś porozmawiać do głowy przyszły jej dwie osoby Lou i Nancy po za tym Nancy wiedziała o spotkaniu, więc Selena zadzwoniła do niej. Już po dwóch sygnałach usłyszała radosny głos przyjaciółki
- Hej co tam? Jak na spotkaniu? Przyjęli cie? - zaczęła zadawać mnóstwo pytań
- Hej. Nancy przyjdź do mnie za 15 minut. Wszystko ci opowiem
- Super będę pa
Selena nie zdążyła nic odpowiedzieć bo Nancy odłożyła słuchawkę. Po 5 minutach dziewczyna weszła do domu i poszła się przebrać ubrała tylko różowy top i szare leginsy a włosy związała w wysokiego kucyka. Po chwili usłyszała dzwonek do drzwi.
- Hej Nancy.
- Hejka jak na spotkaniu?
- Dobrze. Powiedziała, że się odezwie.
- Boisz się jej decyzji?
- Jasne, że tak.
Dziewczyny rozmawiały długo o różnych rzeczach zaczynając od spotkania kończąc na patelni na czole Luke'a z czego Nancy bardzo się śmiała. Dopiero o godzinie 19 Nancy powiedziała, że musi iść do domu. Selena zgodziła się ponieważ sama była bardzo zmęczona.
Taki rozdział mam nadzieje, że się podobał.
Btw. W kolejnych rozdziałach które pojawią się jutro pojawi się drama z pomysłu mojej siostry. Mam nadzieje, że się spodoba. Miłego czytania
:):):)

Prawdziwa Przyjaźń czy  Miłość? |h.s.|l.h|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz