•2•

1.2K 29 11
                                    

Po chwili Tom zaproponawał mi bym zagrała z nim na gitarze. Szczerze, zdziwiłam się i zestresowałam, ponieważ nie umiem grać.
- Sorki Tom, ale nie umiem grać. Odpowiedziałam chociaż ze smutkiem bo chciałab poczuć jego dotyk na sobie.
- To nic, naucze cie. Powiedział po czym klepnął swoje kolano bym na nie usiadła.
Szłam powoli bo byłam zestresowana lecz w środku się we mnie gotowało.
Usiadłam po czym spojrzałam Tomowi w oczy. Złapaliśmy krótki kontakt wzrokowy. Jego brązowe, piękne oczy wpatrywały się we mnie bawiąc się swoim kolczym w wardze. Dał mi swoją gitarę po czym nasze dłonie się złączyły.
Pomógł zagrać mi pierwszą połowe monsoon, a w drugiej połowie puścił moje ręce, które same zaczęły nie dokładnie ale grać drugą połowe monsoon. Czułam na mnie jego wzrok i kątem oka widziałam że się uśmiecha.
Gdy już skończyłam chciałam zejść z jego kolan, ale czułam jak ktoś przyciąga mnie w talii. Dłonie Toma oplotły moje wcięcie w talii.
- Możesz tu zostać młoda.- powiedział wpatrując mi w oczy i bawiąc się swoim kolczykiem.
Uśmiechnęłam się po czym wypięłam mój tyłek i poczułam jego wzrok na nim.
Czułam takie dziwne uczucie, motylki w brzuchu. Pierwszy raz je miałam. On jest taki śliczny, taki gorący, ale Mela uspokój się.

Pov Tom:

Kiedy dziewczyna skończyła utwór próbowała zejść z moich kolan. Odrazu gdy to zobaczyłem złapałem ją za jej idealne wcięcie w talii i przyciągnąłem ją do siebie.
-Możesz tu zostać młoda.- Powiedziałem patrząc się na nią i bawiłem się swoim kolczykiem w wardze. Jej uśmiech był taki ładny. Zauważyłem że gdy dziewczyna już usiadła wypięła swój tyłek i zaczęła rozmawiać z moim młodszym bliźniakiem. Odrazu spojrzałem na jej dół. Czułem że mój problem w spodniach zaraz zacznie rosnąć i nawet jeśli miałem za duże ciuchy to i tak dziewczyna by to czuła.
Oderwałem wzrok od jej tyłka i skierowałem go na Billa. Po paru minutach niestety musiały już wracać do domu.
- Hej czekaj!- zawołałem Melanie.
- Tak?- Zapytała poprawiając swój top.
- Podałabys mi swoje media i swój numer?- Powiedziałem obczajając ją.
- Tak jasne.- Odpowiedziała.
Gdy juz to wszystko podała uśmiechnęła się i puściła mi oczko po czym poszła rozmawiając o czymś z przyjaciołką.
Spodobało mi się to i chwilę stałem jak wryty bo o niej rozmyślałem. Jest taka śliczna. Taka gorąca, wyjątkowa. Nie chciałem jej na jedną noc. Chciałem ją na zawsze. Dowiedziałem się o tym gdy pierwszy raz ją ujrzałem. Gdy wróciłem do siebie poszłem do zespołu.
Każdy zbierał juz swoje rzeczy.
- wołałem cie halo bracie.- powiedział zły Bill.
- No jezu zawiesiłem się tam.- powiedziałem po czym zrobił mi side eye.
- co się tak lampisz?- zapytałem zakładając ręce na piersi rozmyślając.
- podoba ci się, tak?- zapytał
Byłem zaskoczony bo nie wiedziałem że naprawdę to zauważył.
- aż tak to widać? Tak strasznie mi się podoba ale nie mów nikomu.- powiedziałem pakując swoją gitare.
- słuchaj Tom, z Melą bardzo dobrze się dogadujemy, rozumiem jest bardzo fajna i śliczna, ale jak naprawdę chcesz ją na jedną noc to sobie odpuść bo jak tylko jej coś zrobisz zatłuke cie.- powiedział odwracając się do mnie z powagą.
- Bracie, ja czuje że to kobieta mojego życia. Tak,niby za krótko ją znam by to określić ale odrazu gdy ją zobaczyłem wiedziałem że to ta jedyna. Ona jest wyjątkowa zrozum.- powiedziałem i poczułem kamień z serca, ponieważ mogłem to powiedzieć tylko mu, mojemu bratu.
- dobra, uznajmy że ci wierzę, ale nie myśl o ruchaniu po dwóch dniach. Powiedział po czym nikt się juz nie odezwał i zaczęliśmy się dopakowywać

Pov Melania:

Gdy już zaczęłyśmy żegnać się z chlopakami zatrzymał mnie Tom wołając:
- Hej czekaj!
- Tak?- powiedziałam poprawiając swój top.
- Podałabys mi swoje media i swój numer?- zapytał. Po czym bez zastanowienia mu zgodziłam się i podałam. Kiedy wychodziłyśmy uśmiechnęłam sie i puściłam mu oczko, a on bawił się swoim kolczyk.
Nadal kiedy szłyśmy czułam jego wzrok na sobie. Kiedy wyszłyśmy z budynku powiedziałam do mojej przyjaciółki:
- Cos czuje że mu się podobam, bo on mi napewno tak.
- Mi tam się nikt nie podoba ha.- powiedziała rzucając mi dziwne spojrzenie.
- hm to może dlatego że przeruchałaś się z połową miasta, a ja nie miałam nawet pierwszego razu?- po wypowiedzeniu tych słów obie zaczęłyśmy się śmiać, lecz śmiech przerwała Suzan.
- o kurwa stara, ty się jutro masz pakować jutro się wyprowadzasz. JAPIERDOLE!- wykrzyknęła.
Stanęłam jak wryta. Zapomniałam zupełnie zapomniałam.
-KURWA!- krzyknęłam po czym zaczęłyśmy biec do mojego domu.
W moim pokoju zastałyśmy moją mamusię pakującą moje rzeczy i pare jednorazówek na biurku.
- o kurwa.-szepnęłam do Suzan.
-cześć mamo, przepraszam.- powiedziałam spokojnie.
- dzien dobry pani Saro.- powiedziała fałszywą radością Suzan.
- Martwiłam się o ciebie, gdzie ty byłaś. Pisałam i dzwoniłam.- powiedziała spokojnie.
- przepraszam mamo, ale straciłam poczucie czasu.- po wypowiedzeniu tych
słów dosiadłan z Suzan do mojej mamy i pomogłyśmy pakować ubrania i wszystkie pierdoły.
- ach Melka, ważne że jesteś. Mam pytanie, co to jest?! Ja rozumeim masz 17 lat ale 17 jeszcze nie jestes pelnoletnia. Mam nadzieje że juz nie palisz.- powiedziała z lekką złością.
- juz nie mamo, juz nie. Naprawdę przepraszam.- powiedziałam ze smutkiem. Współczułam mojej mamie bo nie byłam łatwą nastolatką i nadala nie jestem.
- już okej teraz trzeba sie pakować.- powiedziała uśmiechnięta.
Po spakowaniu wszystkich rzeczy wyniosłyśmy je do busa. Pożegnałam się z Suzan i klapłam na łóżko. Sprawdziłam telefon i wstawiłam zdj na ig z opisem:

 Sprawdziłam telefon i wstawiłam zdj na ig z opisem:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

xxmelkaa.pv: ale jestem slay haha

Po chwili zauważyłam pierwsze polubienia i komentarze typu śliczna i ładna lub superasna lecz jeden się wyróżniał. Był od Toma:
xtomkaulitzvc.pvv: Ślicznie młoda💜
Polubiłam komentarz i zobaczyłam w wiadomości od Toma
Tom: Cześć, a więc to twoje konto. Fajne zdjęcia masz.
Mela: Hej, tak moje ofc. Dziekii.
Tom: Chciałabyś się może spotkać jutro wieczorem o 18 w miejscowym barze? Przyjadę po ciebie.
Mela: jasne, czemu nie.
(Polubiono wiadomość)
Gdy skończyliśmy pisać postanowilam ubrać buty i wyjść na wieczorny spacer.
Idąc do parku paliłam papierosa. Były takie ładne gwiazdy. Zauwazyłam kogoś stojącego i dopalającego swojego papierosa. Był w miare wysoki, brunet i miał warkoczyki. Po odwróceniu się mężczyzny ujrzałam go. To był Tom. Nie zauważył mnie więc po cichu do niego podbiegłam i go przestraszyłam. Chłopak podskoczył i próbował mnie uderzyć w samoobronie lecz się zchliłam. Kiedy mbie ujrzał powiedział:
- Mela!? O kurwa sory nie wiedziałem.
- Spoko. Dobrze że mi nie dojebałeś.- powiedziałam śmiejąc się.
- Co cię tu sprowadza?- zapytał patrząc mi w oczy.
- a tam poszłam się przejść. Mieszkam nie daleko ale jutro się przeprowadzam o tu widzisz ten dom?- powiedzuałam wskazując palcem.
- bede mieszkała juz sama takze jest to dla mnie wazna przeprowadzka i przyszlam zaczerpnąć powietrza.
- a dobra. Mieszkanie samym to fajna sprawa. Ja mieszkam tu, bardzo blisko ciebie. Całkiem dobrze co nie?- zapytał uśmiechając się.
- myślę że mieszkając blisko takiego mężczyzny jak ty nie musze się bać.- powiedzialam patrząc na chlopaka ktory przygryza wargę.
Przeszliśmy się trochę razem gadając o muzyce i nagle wyjęłam telefon i zapytałam:
- Wiesz co Tom? Zróbmy sobie foty na pamiątke. Co ty na to?
- No dobra.- odpowiedział zadowolony.
Po zrobieniu ich usiedliśmy razem na ławce w parku w, którym się znajdowaliśmy.
- Chcesz położyc sobie nogi na moich?- odpowiedział z chytrym uśmiechem.
Nic nie mówiąc przybliżyłam się do chłopaka. Na chwilę do jego ucha po czym wypowiedziałam:
- Nie jestem do wyruchania po jednym dniu znajomości Tommy.- powiedziałam stanowczo lecz bardzo uwodzielsko. Po wypowiedzianych słowach zauważyłam, że Tom zaczął bawić się swoim kolczykiem w wardzę i zaczął powoli miziać moje kolana. Kolejny raz poczułam motylki w brzuchu. Siedziałam na ławce z chłopakiem i zaczęłam palić fajkę. Po chwili Tom spojrzał się na mnie i wyrwał mi papierosa z rąk i zaczął go jarać.
- EJ to moje TOM!- wykrzyknęłam próbując wyrwać mu papierosa z ręki.
- Młoda nie możesz. Nie jesteś pełnoletnia.- Powiedział zaciągając się dymem za papierosa.
Kiedy już sobie zajaraliśmy był czas się zbierać. Po pożegnaniu kierowałam się do domu, lecz stanęłam rozmyślając że co jak mi się coś stanie? Zawróciłam i zawołałam:
- Tom!?!
- Tak?- odpowiedział odwracając się i patrząc mi w oczy.
- Odprowadziłbyś mnie? Dużo tu jest porywaczy a myśle że taki silny mężczyzna jak ty mnie ochroni.
- Jasne, czemu nie?- powiedział stanowczo kierując się w moją strone. Złapał mnie za ręke i mnie odprowadził. Na podziekowanie dałam mu całusa w policzek.
- Nie chcesz w usta?- zapytał zesmucony.
- Nie jestem taka szybka chłopcze.- odpowiedziałam z zadziornym uśmiechem. Zauważyłam Toma przygryzającego swoją dolną wargę.
- Do zobaczenia Mela.- Powiedział po chwili.
- Pa pa Tom.- powiedziałam machając mu.

•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
1381 słów! Hejcio troszkę dłuższa część. Coś czuje że jest strasznie do dupy. Dzisiaj zacznę kolejną. Piszcie czy wam się podoba! Baj baj.

He loves me...ONLY ME | Tom Kaulitz |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz