•7•

946 20 3
                                    

Na kartce pisało...

Hej kochanie!
To ja, Tom.
Pisze do ciebie po to bys nas nie szukala po calym domu. Spokojnie pojechalismy na miasto. Musielismy zalatwic rozne sprawy dotyczące koncertu. Kocham cie pamietaj. Do zobaczenia wieczorem.

-Kurwa.- syknęłam. Też bym chciała jechać na to miasto, ale chuj o imieniu Tom Kaulitz mnie nie obudzil. Opanowalam sie bo bylam troche zla, lecz minęło mi. Nie mogłam go tak nazywać. Kochał mnie, a ja go. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez niego. Poszłam zrobić sobie ciepły prysznic. Rozmyślałam o naszej relacji z Tomem. Tym razem przyszło mi na myśl że moge być jego kolejną zabawką... Może zaraz wyjdą kamery i powiedzą że to była ustawka. Natychmiastowo wyszłam spod prysznica zakładając na siebie ręcznik. Wzięłam moją bordową, koronkową bielizne i ubrałam się w jakiś luźny dres. Idąc do kuchni podziwiałam każdy szczegół domu. Przypomnialam sobie że przecież nie jestem tu na stałe. Tylko na pare tygodni. Zrobiło mi się smutno. Doszłam do kuchni. Nie byłam tak bardzo wysoka, aby dosięgnąć zielonej herbaty z wysokiej szafki. Musiałam wdrapać się na blat. Udało mi się to więc mogłam cieszyć się moją herbatą. Odpaliłam wiadomości i odrazu moja mina byla zszokowana. W wiadomościach widniało zdjęcie moje i Toma w wesołym miasteczku, w parku i na scenie gdzie się poznaliśmy. Pod zdjęciami jakaś pani z wiadomości zaczęła mówić:
- Dzień dobry o to niemieckie wiadomości. Pierw startujemy z popularnym zespołem Tokio Hotel. Bardzo znany nam gitarzysta, Tom Kaulitz trzyma się ostatnio z tajemniczą kobietą. Okazuje się że to niemiecka Modelka. Melania Klum. Czy będzie następną zabawką Toma lub może tylko na jedną noc. Tego dowiemy się później.- po usłyszeniu tych jebanych wiadomości powiedzialam tylko:
- Jebane paparazzi, skąd niby wiedzą że to ja. Cholera, a co jeśli mają racje?- powiedziałam w chuj się martwiąc o naszą relacje. Na rozluźnienie włączyłam sobie serial ,,jeszcze nigdy". Bardzo go lubiłam. Czasami się śmiałam, a czasami płakałam. Postanowiłam na poprawę humoru zamówić sobie sushi, które bardzo lubiłam. Kiedy zajadałam się moim zamówionym jedzeniem, zadzwonił dzwonek. Szybko podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Ku mojemu zdziwieniu byl to kurier.
- Dzień dobry, paczka do Toma Kaulitza. Czy może go zastałem?
- Dzień dobry, niestety nie ma go aktualnie w domu ale jestem jego...- Hm zastanawiałam się co powiedzieć.
- Em dziewczyną, tak dziewczyną.- powiedziałam po chwili namyślenia.
- Dobrze, mogla by pani się tu podpisać?- zapytał a ja mu sie podpisałam. Pożegnałam się z kurierem i zadzwoniłam do Toma.
- No hej Tom, przyszła do ciebie paczka. Zamawiałeś coś?- zapytałam chłopaka.
- Cześć młoda. Nic nie zamawiałem, ale lepiej nie otwieraj. Poczekaj na mnie za godzinkę będe. Czas minął bardzo szybko. Znów zadzwonił dzwonek. Otwierając zauważyłam Toma stojącego przed drzwiami. Odrazu rzucilam mu sie w objęcia. Chłopak oddał mój uścisk i powiedział:
- No witaj piękna.
- Cześć Tommy.- powiedziałam po czym zauważyłam u chłopaka chytry uśmiech.
- Uwielbiam jak do mnie tak mówisz.- powiedział bawiąc się swoim kolczykiem. Po chwili dodał:
- Pomyślałem że może wybierzemy się dzisiaj na miasto wieczorem. W trójkę.
Na co ja krótko i na temat odpowiedziałam:
- Spoko.
Zauważyłam, że dochodzi 18. Godzina o, której juz powinnam zaczynać się ubierać. Tom leżał jeszcze na łóżku.
- Tom! Dochodzi 18. Zbieraj się.- powiedziałam wykrzykując.
- Dochodzić to tylko ja moge w tobie.- powiedział przygryzając wargę.
- Japierdole Tom, czy ty zawsze musisz być taki zboczony?!- powiedizałam wywracając oczy. Czasami miałam dość tych roznych zboczonych tekstow Toma, lecz oczywiscie zwykle w pozytywnym sensie. Weszłam do toalety i wykąpałam się. Niestety zapomniałam wziąć mojej nowej białej, kronkowej bielizny. Byłam po kąpieli więc zawołałam Toma z łazienki w jego pokoju.
- Tom! Em jakby to powiedzieć, podałbyś mi moją białą koronkową bielizne. Jest na walizce!- po wypowiedzeniu tego już wyobraziłam sobie Toma, który bierze moją bielizne z tym swoim niby podniecającym uśmiechem. Kiedy wszedł byłam tylko w ręczniku, który trochę odsłaniał moje piersi. Gdy dawał mi bielizne spoglądał na moje piersi. Oczywiście bawił się wtedy swoim kolczykiem.
- Kurwa, pragnę cię tu i teraz.- powiedział z przygryzoną wargą.
- Teraz nie ma czasu. Jeszcze się doczekasz spokojnie.- powiedziałam mu bo teraz też czułam że mam ma niego ochotę.
- Wyjdź muszę się ubrać.- poprosilam chlopaka.
- Czy to jest jakaś kara patrzeć na twoje ciało, które jest idealne?- zapytał znów bawiąc sie swoim kolczykiem.
- Juz mówiłam, doczekasz się. Nie chcę Ci psuć widoków przed.- powiedzialam puszczając mu oczko. Podszedł do mnie. Cmoknął mnie w usta, klepnął mnie w tyłek i wyszedł. Ubrałam na siebie bieliznę i moją przygotowaną czarną, obcisłą sukienkę, która podkreślała moją talie. Włosy lekko pofalowałam. Zrobiłam do tego nude makeup. Kiedy wyszłam Tom nie spuszczał mnie z oczu. Gdy szedł się kąpać wyszeptał mi do ucha odgarniając moje włosy:
- Wyglądasz jak bogini Melania.
Odwracając się do niego złapaliśmy kontakt wzrokowy. Zarumieniłam się i gdy chłopak to zauważył zaśmiał się lekko. Poszedł się kąpać a ja postanowiłam że zrobie sobie kilka zdjęć. Po chwili chłopak wyszedł. Odrazu na niego spojrzałam. Był w samym ręczniku. Szedł po swoje bokserki. Przygotowane ma komodzie. Spojrzał na mnie i zaśmiał się znów.
- Co podobam Ci się?- zapytał z tym swoim uśmiechem, który zawsze na mnie działał.
- Aj cholernie mi sie podobasz.- powiedziałam patrząc raz na jego śliczną twarzyczkę, a raz na jego wspaniały sześciopak. Poszedł do łazienki. Kolejny raz wrócił tym razem w samych bokserkach w, których zauważyłam coś dużego. Wiadomo co. Szczerze przestraszyłam się bo pozwolilam mu mnie wyruchać prawdopodobnie jutro.
- Hm, czy ty mnie pragniesz Melanio Klum?- zapytał przygryzając wargę.
- Kurwa, aż tak to widac?- chłopak mnie rozgryzł nie wiedziałam że aż tak to widać dlatego zapytałam. Ubrania już zakładał przy mnie. Wcale nie spuszczałam z niego wzroku. Gdy skończył podszedł do mnie (ona stała jak coś) chwycił mnie i rzucił na łóżko. Spodobało mi się to. Zaczął mnie całować, lecz ja musiałam wszystko zjebać.
- Tom śpieszymy się na miasto. Musimy już jechać. Obiecuje ci doczekasz się.- powiedziałam z rozczarowaniem.
- Kurwa, no tak- syknął. Gdy wychodziliśmy z pokoju Bill zaczął się na nas drzeć.
- NO TO CHOLERY GDZIE WY BYLIŚCIE PÓŁ GODZINY TU CZEKAM PÓŁ ALE UZNAJMY ŻE WAM WYBACZAM SZYBKO ZBIERAJCIE SIĘ.
Zaczęliśmy ubierać buty. Ja postawiłam na moje buty w, których byłam na randce z Tomem. Kiedy wyszliśmy Tom otworzył mi drzwi od samochodu. Poczułam się jak księżniczka. Usiadłam oczywiście obok Toma. Standardowo Bill siedział na telefonie. Nagle zaczął mówić:
- Hm Melka, już chyba wiesz jak bardzo mój brat jest zboczony, tak?
- Oczywiście. Pieprzyć twojego brata.- powiedziałam i dopiero później zrozumiałam że ma to dwa znaczenia.
- Mela, ja zawsze mogę się pieprzyć. Jeśli tak bardzo tego pragnę mogę zrobić to nawet na stacji benzynowej w kiblu.
- Japierdole, Tom ogar dupe.- powiedziałam.
- Twoją? Z wielką chęcią.- powiedział łapiąc mnie za udo.
- Kurwa.- wyszeptałam na co Bill zaczął się z nas śmiać. Po pewnym czasie dotarliśmy do miasta. Była 19 więc zaczynały się już wszystkie imprezy. Było to w chuj imprezowe miasto. Podeszlismy do jednych z barów. Tom zdecydował że on zostanie trzeźwy. O 22 ja i Bill byliśmy upici w 3 dupy. Ja jeszcze kontaktowałam, ale Bill sobie zezgonował. Tom postanowił że już zaczniemy sie zbierać. Pijany Bill zaczął się z każdym żegnac flirtując. Ja tylko szłam za Tomem. Ledwo go widziałam ale doszłam do samochodu. W połowie drogi narodził mi się pojebany pomysł. Zauważyłam że Bill zezgonował i sobie smacznie śpi. Gdy Tom stanął na pobliskiej stacji benzynowej by coś kupić, ja go zatrzymałam.
- Wszystko okej?- zapytał gdy trzymałam go za ręke. Przyciągnęłam go do siebie i zaczęłam namiętnie całować. Nasze ciała zaczęły się o siebie ocierać. Zaczęłam rozpinać rozporek chłopaka. Nic mu nie zdejmując wskoczyłam na niego i usiadłam na jego kroczu. Chciałam poczuć jego wielkiego penisa, który przez moje aktualne zachowanie troche stał. Zaczęłam ocierać się moją kobiecością o jego przyrodzenie w bokserkach. Chłopak zaczął trochę pojękiwać lecz, natychmiastowo po chwili mnie zepchnął i powiedział:
- Ah Mela. Ja wiem jesteś po prostu napalona, ale tez nie trzezwa. Zrobimy to po trzeźwemu.- ledwo co z tego zrozumiałam. Chłopak wysiadł i poszedł coś kupić. Nagle usłyszałam otwierające się drzwi. Był to przebudzony Bill. Zaczął rzygać za drzwiami a ja zaczęłam się śmiać. Gdy Tom wrócił usłyszałam tylko krótkie ,, Kurwa " z ust chłopaka w warkoczykach. Po chwili już nie wiedziałam o co chodzi, ponieważ odpłynęłam w sen. Obudziłam się przed domem. Obudzil mnie Tom z takim tekstem:
- Chodz Mela, juz jestesmy. Dasz sobie rade? Ja wezme Billa. Przytaknęłam i ledwo poszłam do domu chwiejąc się. Odrazu w domu zdjęłam buty i jebłam na kanapę. Słyszałam tylko jakies pojedyncze, randomowe słowa z ust Billa. Po chwili Tom przyszedl po mnie. Wziął mnie na ręce w stylu panny młodej i zaniósł na łóżko do swojego pokoju. Czułam, że zaczął ściągać ze mnie sukienkę. Zostałam w samej mojej koronkowej bieliźnie.
- Ah, Melania... Jesteś taka gorąca, ale nie zrobie ci tego po pijanemu.- Powiedział. Ja dobrze akurat zrozumiałam jego słowa.
- Dobranoc.- powiedział całując mnie w czoło. Położył się koło mnie i tak usneliśmy wtuleni w siebie.

•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Hejkaaa! 1458 słów! Mam nadzieję że książka póki co wam się podoba. Z gory przepraszam was za wszystkie błędy i dziekuje za prawie 200 wyświetleń!!! kocham was! Staram się książkę robić jak najlepiej i spokojnie może w następnym rozdziale bedzie scena 18+

He loves me...ONLY ME | Tom Kaulitz |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz