~Wiedziałam~

388 23 3
                                    

Nie pewnie przekroczyłam próg jasno otynkowanego domu. Od razu uderzył we mnie zapach spoconych ciał, alkoholu i dymu papierosowego. Nie nawidze papierosów.

Wzrokiem szukałam Sandry. Ruszyłam do salonu (chyba, tu jest taki burdel, że współczuje organizotorowi). Mója kuzynka miała racje. Teraz wszyscy prawie są pijani.

-Jesteś!- krzyknęła uradowana Sandra i przytuliła mnie.

-Jak chcesz to mogę iść- posiedziałam i skierowałam się do wyjścia.

-Nie!- pisnęła- Chodź przedstawie cie Mik'owi.

-No doobra

Ruszyłyśmy do jakiegoś pomieszczenia, którym okazała sie być kuchnia.

-Mike to An. Moja kuzyka- powiedziała wskazując na jakiegoś chłopaka. Nie stety nie wiem kto to bo stoi do mnie tyłem.

-Hej. O An. Myślałem, że nie przyjdziesz.- powiedział zaskoczony.

-A jednak jestem- powiedziałam uśmiechnięta.

-To wy się znacie?- wtrąciła się Sandra.

-Tak. Chodzimy razem do szkoły- odpowiedział Mike.- A teraz panie zapraszamy na małą rundke w butelkę.- pociągnął nas po schodach na górę. Otorzył pierwsze drzwi po lewej i przepuścił nas w progu. Jaki dżentelmen.

-Mamy dwie nowe koleżanki- krzyknął Mike. Wszyscy od razu spojrzali na nas. Kurwa! Zgadnijcie kto tu jest! Piepszony Ash i ta dziwka Amanda! Pierdolca dostane. Ugh. Gdzieś z tyłu zauważyłam Sky i Sean'a. Chociaż tyle dobrego z tej imprezy.

Siadłam obok jakiejś brunetki i Sandry. Trafiło mi się miejsce na przeciwko tej szmaty. Przepraszam za moje słownicto, ale z tą kurwą inaczej się nie da.

-To kto teraz?- odezwał się ktoś.

-Ja!- krzyknął Mike. Zakręcił i padło na Sandre.- Prawda czy wyzwanie?- zwrócił się do niej.

-Wyzwanie- poprawiła swoją sukienkę i spojrzała na bruneta.

-Masz pocałować Sean'a- wybuchnął śmiecham. Zdezorientowana dziewczyna nie wiedziała, który to i przeleciała wzrokiem po wszystkich.

-Stary odwdzięcze ci sie- odezwał się Sean i wstał. Usiadł za Sandrą. Ta sie odwróciła. Złączyli swoje twarze. Całowali się i całowali.

-Dobra starczy wam tego dobrego- odezwał się ten popierdoleniec.

Odsunęli swoje twarze. Na policzkach dziewczyny pojawiły się rumieńce. Oj. To takie urocze.
Chłopak wrócił na swoje miejsce. Sandra wzięła butelkę i zakręciła. Padło na dziewczynę obok mnie. Zadała jakieś pytanie i zakręciła kolejna osoba. Trwało to jakiś czas. Na szczęśnie ani razu nie padło na mnie.

Teraz butelką kręci Sean. Wypadło na Mika. Uśmiechną się i zadał mu wyzwanie.

-Masz pocałować się z Ash'em. -krzyknął uradowany. Mike i Ash popatrzyli na siebie. To będzie dobre.

-Zapłacisz za to- Ash pogroził palcem Sean'owi.

Chłopaki wstali i weszli w środek kółka. Złączyli swoje twarze. Kilka dziewczyn miało zniesmaczone twarze. Ja osobiście uważam, że to urocze i żałuje, że nie mam telefonu.

Chłopaki wrócili na swoje miejsca i zaczęli 'czyścić' swoje języki.

Ash zakręcił i padło na tą suke. Musiało go pocałować. No ale czego można się było spodziewać? Amanda zakręciła i padło na mnie. Ju Hu. Czujecie ten sarkazm?

-Prawda czy wyzwanie?

-Prawda- nie wezme wyzwania. Na pewno kazałaby mi się z kimś lizać. No chyba nie.

-Jesteś dziewcą?- że co proszę? Chyba sobie ze mnie żartuje. Pokręciłam głową na tak. Wspomnienia powoli wracają.- I co jak było? Ostro cie pieprzył? Doszłaś? Zaspokoiłaś go? - teraz to przesądziła. Spojrzałam na Sandre. Ona wie o co chodzi. W jej oczach widzę troskę oraz współczuje.

-Ja.. Ja- zaczęłam się jąkać.

-Hahahaha. Wiedziałam. Ty dalej jesteś dziewicą!- krzyknęłam a ja nie wytrzymałam. Poderwałam się z miejsca i biegiem ruszyłam do wyjścia. Usłyszałam jeszcze ich śmiechy.

______________________

Mam nadziej że się podoba.

Chcesz dedyk? Polub i skomentuj ten rozdział.

Dobranoc miski ;*

Bad/Good BoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz