Wstałam rano wypoczęta. No dobra było grubo po 12. No ale przecież dzisiaj sobota.
Zerknęłam na telefon.
Nie odebrane połączenie od: Mama
Wybrałam jej numer. Odebrała po 2 sygnałach.
-Cześć curciu. Czemu nie odbierałaś?
-Przepraszam. Nie słyszałam jak dzwoniłaś.
-Oh... Bo wiesz, bo ja. No ja nie wiem kiedy wrócę. Przepraszam cie. Dzisiaj przelałam ci pieniądze na konto.
-Spoko mamuś. Nic się nie dzieje.
-Cieszę się. To ja zadzwonię później. Pa pa.
-No pa.
Rozłączyłam się. I co ja teraz mam robić? Już wiem zadzwonię do Sky. Coś trzeba kupić za ten tysiąc funtów.
-Pojebało ci!- krzyknęła zaspana dziewczyna.
-Zakupy?
-Gdzie? Kiedy? O której?
-O 15 w centrum?
-Mam mało czasu. Nie zdąże sie ogarnąć. Dobra. Końce. Pa.
Nie zdążyłam się z nią pożegnać, bo ta pizdo fretka się rozłączyła.
Zeszłam na dół do kuchni i zrobiłam sobie płatki z mlekiem. Z miską usiadłam przed telewizorem.O 14 poszłam się odświeżyć i ubrać. Do centrum mam jakieś 30 minut pieszo.
Gdy szłam przez park poczułam dziwne uczucie. Coś takiego jakby ktoś bacznie mnie obserwował. No heloł. Anastazia jesteś w parku. Jest sobota, słońce świeci. Czasem sama nie mogę uwieżyć w swoją głupotę.
Skaylar czekała już na mnie na miejscu. Nie znamy się zbyt długo, ale już muszę stwierdzić, że co jak co ale ta blondynka lubi zakupy.
-Cześć
-Hej, hej. - ile w niej entuzjazmu. Przytuliła mnie i dała buziaka w policzek.- To gdzie najpierw?
-Hyym... Buty!- pisnęłyśmy jak jakieś nastolatki na widok swojego idola i ruszyłyśmy do najbliżego sklepu z butami. Zapowiada się nieźle.
Po jakiś 2 godzinach postanowiłyśmy odpocząć w kawiarence. Postawiłam torby i usiadłam na przeciwko Sky. Chcecie wiedzieć co kupiłam? Nie? To i tak wam powiem. No więc kupiłam, new balance szaro-różowe, bluzę w Cropp'ie, dwie pary jeansów w Hous'ie i takie cudne czarne onesie z logo Batmana.
Zamówiłyśmy po kawie i kawałku cista. To czas na małe ploteczki.
-Powiesz z mi dlaczego uciekłaś, gdy Amanda zadała ci to pytanie wczoraj?
_______________________
Jak myślicie?An zaufa Sky i zdradzi jej swów sekret?
Czy tajemniczy numer odezwie się jeszcze do An'y?