𝓔𝓹𝓲𝓵𝓸𝓰

131 12 6
                                    

31 grudnia

Siedziałam w pokoju i trzymałam w ręce zwiniętą w rulonik kartkę. Zegar właśnie wybił 23:45, co oznaczało, że za piętnaście minut powitamy nowy rok.

Zawsze lubiłam zamykać niedokończone sprawy i stawiać sobie postanowienia noworoczne, których nigdy nie spełniałam, bo o nich zapominałam. To pierwsze było dla mnie jednak naprawdę ważne, dlatego powoli zaczęłam rozwijać papier. Oczy od razu mi się zaszkliły.

Droga Nellie!

Nie wiem, czy teraz ktokolwiek pisze listy, to chyba  już niemodne. Ale postanowiłem to zrobić, aby wyrazić wszystko, co czuję.

Może ci się to wydawać dziwne, w końcu znamy się zaledwie niecałe cztery miesiące. Ale wiesz co? Chyba cię trochę pokochałem.

Nie chcę, żeby cokolwiek się przez to między nami zmieniło. Możemy nadal być przyjaciółmi, tak jak do tej pory. Jednak dłużej nie wytrzymam, nie mogę tego trzymać w sobie. Muszę ci wyznać co tak naprawdę dzieje się w mojej głowie, nawet jeżeli to nic nie zmieni.

Teraz nie czas na smutne historie, ale wiedz, że w moim domu w przeszłości i nie działo się za dobrze.

Dopiero dzięki tobie dowiedziałem się czym tak naprawdę jest bliskość drugiej osoby. Przy Tobie doznałem ciepła. Mogłem poczuć co to znaczy mieć przyjaciółkę z którą można w każdej chwili oglądnąć ulubiony film, spotkać się, porozmawiać.

Małe rzeczy, które dla mnie znaczą tak naprawdę wiele. To właśnie dzięki tobie znalazłem nadzieję. Poczułem że może w końcu coś w moim życiu się uda.

Bo przy Tobie czułem się jak w domu.

W domu pełnym miłości i ciepła, bliskości i zrozumienia.

W domu pełnym wsparcia i zapewnienia, że nie zostanę sam.

W domu, w którym chciałbym zamieszkać.

Pamiętaj, że pomimo wszystko, nie zostawię Cię. Będę przy Tobie tak długo, jak tylko będę mógł. Tyle, ile mi na to pozwolisz.

Twój bohater, Dean

I'm fallingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz