Rozdział 21

15 1 29
                                    

Pov Liam:

***tydzień przed świętami wielkanocnymi***

Leżałem sobie na spokojnie z Nickiem
Az zadzwonił mi telefon, sprawdziłem kto dzwoni, Lydia.

-Hallo?

-hej, Liam, chciałam sie spytać czy byście pojechali z nami na wielkanoc w góry mam wynajęty dom na ok,20 osób, i pytanie, czy też pojedziecie?

-wiesz co, spytam Theo i mojej mamy czy nie ma planów i odzwonie

-okej, to do później

Rozłonczyłem się i poszedłem na dół spytać sie mamy czy nie ma planów, nie ma, głupio by mi było ją zostawić ale jedne święta jej nie zbawią, Theo sie zgodził więc pojedziemy, odzwoniłem do Lydii i potwierdziłem ze jedziemy

Pare dni przed wyjazdem zacząłem pakować walizkę Nicka

Do torby którą będę mieć z sobą spakuję

***dzień wyjazdu***

Nick zrobił strajk, nie chciał wstać więc w piżamie przeniosłem go do samochodu i spał w samochodzie, bunt dwu latka mu sie włancza, za 3 miesiące ma 2 urodziny, to jest nie wyobrazalne jak czas leci.

Nick spał w foteliku a ja przysypiałem oparty głową o fotelik, zasnąłem

Pov Theo:

No standrad, ci se spią a mi najgorszą robote przydzielili, no trudno.
Rozmawiam na kamerce z Scottem i Malią bo ona jedzie z nim, okazało sie ze Scott z Malią będą mieli dziecko, dowiedzałem sie jako pierwszy więc mam siedzieć cicho, tak też zrobiłem.
W połowie trasy Liam kazał sie zatrzymać bo Nick bedzie głodny, zatrzymaliśmy się na najbliższym postoju, w srodku lasu, ale przynajmniej nikogo nie ma.
Liam wziął Nicka i nakarmił go, oczywiście bez przytulania by sie nie obyło, więc staliśmy tam z 30 min.
Liam włożył śpiącego Nicka do fotelika.
Po 2 godzinach dojechaliśmy na miejsce, ładnie tu.
Przez 2 tygodnie będziemy spać w jednym łóżku z Nickiem,on pewnie nie pogardzi tym 24/7 dostęp do open baru zwanym też Liamem XD
Każdy wybrał swój pokój i jakkolwiek sie rozpakowaliśmy

Mineły dwa dni, wczoraj była wielkanoc super spędziliśmy razem święta poszliśmy na spacer bla bla bla, jutro jest rocznica mojego związku z Liamem, dam sie zająć Scottowi i Malii na jeden dzień Nickiem, niech wiedzą co ich czeka.

No proszę, jutro jest rocznica mojego związku z Liamem-prosiłem Scotta chodząc za nim-jeden dzień, z resztą lekcje w pratyce byś miał zanim twoje przyjdzie na swiat.

Dobra, przekonałeś mnie-powiedział-tylko jeden dzień, wykurze wszystkich z domu pójdziemy po zwiedzać czy coś, a wy bądźcie grzeczni

Yhm, już to widze, za długo nie wytrzymam, bo inaczej będę walić konia

Dobrze, dobrze, TATO-powiedziałem

Chce ci przypomnieć ze to TY jesteś ojcem-powiedział z Głupim uśmiechem

Jak ja cie kurwa dorwe

Ty też zaraz bedziesz, przypadkiem malia-zacząłem ale zakrył mi usta i zaczął uciekać, a jeb sie, wystarczy mi ze za Nickiem biegam, za nim nie będę

Alboo,Chuj

Jak kot za myszą sie ganialismy

Pojeby-usłyszałem głos Liama i śmiech Nicka, oho?

Podeszłem do Liama wziąłem Nicka i dałem go Scottowi, złapałem Liama i zaniosłem go na górę

Taki mądry?-spytałem

ciężka przeszłość(thiam) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz