HELLO Z GÓRY PRZEPRASZAM ZA JAKIEKOLWIEK BŁĘDY!
ŻYCZĘ MIŁEGO CZYTANIA! <33
POV: LAUREN ANDERSON
Na drugi dzień wyjazdu służbowego, wróciłam do domu. Miałam samolot z rana, na który odwiózł mnie Eric. Powiedział, że w najbliższym czasie mnie odwiedzi. Póki co ma dużo pracy w firmie i wszyscy go tam potrzebują.
Dziś jest mój ulubiony dzień tygodnia, mianowicie sobota. Dzień spania dłużej, zrobienia większych zakupów i posprzątania całego domu. I do dzisiejszego dnia nie mam kontaktu z Rafaelem. Odpisałam mu tylko na te wiadomości, które do mnie wypisywał. Mianowicie odpisałam, że ze mną wszystko w porządku i że na następny dzień mam lot do domu.
Potrzebowałam przerwy aby ogarnąć myśli.
Pracy w Be J&O nie straciłam. Po przylocie podjechałam do firmy. Nie miałam siły z nikim się kłócić, szczególnie z Victorem o ten głupi pokój w Rzymie. I tak spaliśmy w jednym łóżku, ale do niczego nie doszło.
Poprosiłam Osmonda tylko o przeniesienie mojego stanowiska do pomieszczenia, w którym pracuje Manuel i on. Victor poszedł na ten układ i sam zaproponował, że przeniesie się na moje stanowisko pracy. Od poniedziałku będę w jednym pomieszczeniu z Manuelem, a on znów z Rafaelem. Powiedział, że omówi to z nim jak Rafael wróci z Włoch, bo akurat na ten moment nie odbierał telefonu.
Victor i Sarah pobierają się za cztery miesiące na Malediwach. W ostatni dzień astrologicznej panny. Tak sobie ubzdurała Sarah. W tym dniu ona również przestanie być panną. Zostanie żoną. Podobno mamy wszyscy zaproszenie. A ja, Carmen i jej chore przyjaciółki mamy być druhnami. Chyba ją główka boli.
W ten dzień miała wyjść za Rafaela, ale mają oznajmić za niedługo jego matce, że to nie z nim weźmie ślub. Czarnowłosa dziewczyna opowiedziała na grupce, że przez jakiś czas była z Victorem w otwartym związku. On mógł robić co chciał i ona również. Chcieli się wyszaleć. Sama przyznała się, że nigdy w życiu nie spała z Rafaelem i do niczego nigdy nie doszło. To on nie chciał robić cokolwiek z dziewczyną swojego przyjaciela. Nawet wtedy gdy byli w otwartym związku i Victor dał mu wolną rękę.
Oprócz czytaniu o jej „podbojach" na grupce opowiedziała o Noah. Jest bardzo zdolnym i inteligentnym chłopakiem. Jednak miał problemy ze sobą. Ćpał ale wyszedł z tego cało. Nie jest już uzależniony, ale Sarah nadal się o niego martwi.
Jeśli chodzi o niego to w sumie nie mamy kontaktu. Podobno jest na urlopie i został mu jeszcze tydzień. W sumie może to i dobrze. Nie potrzebuję teraz jakichkolwiek spotkań z mężczyznami. Chodź czasem zastanawiam się, czy jak na swój wiek, faktycznie zachowują się jak mężczyźni.
Po południu mam się spotkać z Carmen i pogadać z nią sam na sam. Carmen trafiła do szpitala gdy ja byłam w samolocie do domu. Źle się czuła, ale z dzieciątkiem wszystko w porządku. Manuel musiał zostawić dziewczynki pod opieką naszej sąsiadki, która przyjaźniła się z moją babcią. To złota kobieta. Na szczęście Carmen na drugi dzień wyszła. Lekarz zostawił ją tylko na obserwacji.
Manuel ma wziąć dziewczynki do zoo abyśmy mogły spokojnie porozmawiać. Moja najlepsza przyjaciółka ma wspaniałego męża, a Meredith wspaniałego tatę. Cieszę się, że przynajmniej jej w życiu się poszczęściło.
Czasem zazdroszczę, że Meredith ma takiego tatę. Nigdy w swoim życiu nie spędzałam czasu z swoim ojcem. Codziennie traktował mnie jakby mnie tam w ogólnie nie było. Xawier – ojciec mojej córki – też nie ukazał się dużym zainteresowaniem, jakiejkolwiek relacji z dzieckiem. Raz chciał mi ją odebrać, bo to pozwoli mu na dalszy rozwój jego kariery piłkarskiej, ponieważ wyszła jakaś kampania za którą można było dostać dobre pieniądze.
CZYTASZ
Lost Hearts
RomanceCzęść I Trylogii Roses Lauren Anderson 25-letnia silna kobieta, wychowująca samotnie pięcioletnią córkę dostaje informację o tym, że jej babcia z Nowego Jorku zmarła i pozostawiła jej w spadku swój cały majątek i dom niedaleko miasta. Kobieta nie ch...