ROZDZIAŁ 19 - Od nowa

1.5K 55 1
                                    

hej hej posłuchajcie również piosenki ;)

POV: LAUREN ANDERSON

Zamrugałam dwa razy starając się aby napływające mi łzy do oczu nie popłynęły. Stanęłam nieruchomo patrząc na mężczyznę z zszokowanym wyrazem twarzy. On również patrzył na mnie pytająco, a nawet z lekkim przerażeniem.

Bo mnie nie pamięta.

- Nie żartuję sobie, kim pani jest? – zapytał ponownie. Wzięłam głęboki wdech i wydech.

- Jestem Lauren. Lauren Anderson pamiętasz? – zapytałam, na co on tylko pokręcił głową, bo nic mu to nie mówiło.

- Poznaliśmy się w dzieciństwie, potem wyjechałeś tutaj do Nowego Jorku. Masz firmę, którą prowadzić razem z swoim najlepszym przyjacielem Victorem. – Oczy zaczęły mnie piec z przez powstrzymywanie płaczu. Mój glos powoli zaczynał się łamać - Spotkaliśmy się kilka miesięcy temu. Pracuję u ciebie w firmie. I jestem twoją dziewczyną Rafael. W końcu nam się udało.  – on nadal patrzył na mnie pytająco, a pierwsze łzy już powoli zaczęły płynąć.

- Jestem już – powiedział wchodzący do pokoju Victor – O matko! Stary ty żyjesz! – powiedział podchodząc bliżej. Spojrzał na mnie i sam nie wiedział co się właśnie wydarzyło – Co się stało Lauren? – zapytał, odkładając kawę na stolik obok.

- A ty kim jesteś? – Zapytał Rafael

- Stary nie rób sobie z nas żartów. – odpowiedział Victor

- Ja mówię prawdę. Nie pamiętam cię, ani ciebie ee..

- Lauren – odpowiedziałam za niego. – Ja pójdę po lekarza i się przewietrzyć. Za dużo emocji. Przepraszam. – Wzięłam swoje rzeczy i wyszłam z pokoju w kierunku gabinetu lekarza. W tym czasie napisałam wiadomości do mamy Rafaela i Carmen.

Zapukałam do drzwi gabinetu, a następnie weszłam.

- Panie doktorze, Rafael się obudził – powiedziałam z łamiącym się głosem.

- Co się stało pani Lauren? – zapytał

- On mnie nie pamięta. Victora też. – odpowiedziałam – Dlaczego?

- Może być to tylko chwilowe, bądź dłużej. Idę go przebadać i dam pani znać. – wstał z krzesła i wyszedł z gabinetu razem ze mną. Ja udałam na zewnątrz, aby ochłonąć.

Oparłam się o samochód aby spróbować złapać normalny oddech. Było mi bardzo ciężko. Całe te lata naszej znajomości zostały zapomniane. A co jeśli Rafael nie będzie pamiętał mnie już do końca swojego życia?

SMS Od: Valeria Lopez

Zaraz będę Lauren.

SMS Do: Valeria Lopez

Okej.

Schowałam telefon do torebki i znów wzięłam głęboki wdech i wydech. Próbowałam nie myśleć o tej całej sytuacji.

- Lekarz zabrał go na badania. – powiedział znajomy mi głos.

- On żartuje sobie z nas prawda? – zadałam pytanie licząc, że Victor powie mi to co pragnę usłyszeć. Jednak on zamilkł. – On na pewno sobie z nas żartuje.

- Lauren...- zaczął – Nie sądzę. Lekarz powiedział, że może być to krótkotrwałe albo...

- Nie kończ, proszę. Wybij to sobie z głowy Vic. – powiedziałam rozszlochana.

...

W trakcie gdy ja wyszłam na zewnątrz, Rafaela zabrali na badania. Musiałam opanować emocje i wziąć swoje tabletki na uspokojenie. Po zrobieniu badań Rafael wrócił do swojego pokoju, gdzie ja, Victor i Valeria czekaliśmy na niego. Lekarz w między czasie powiedział nam, że wszystkie badania wyszły mu w porządku, jednakże na samym początku były bardzo małe szanse praktycznie zerowe na stracenie pamięci.

Lost HeartsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz