• Perspektywa Willa •
Wyszedłem z samochodu razem z Vincentem i Tony'm, ponieważ Dylan wyszedł wcześniej ratować nasze rodzeństwo. Chcieliśmy go zatrzymać, ale nie udało się. Wszedł do środka, albo inaczej, jakiś człowiek wciągnął go do środka. To nie był Santan. Zapewne był to któryś z jego ludzi.
Zadzwoniłem do ochroniarzy, żeby przysłali tutaj jeszcze sześciu naszych ludzi, a my próbowaliśmy działać.
• Perspektywa Vincenta •
Kiedy próbowaliśmy wejść do chaty dostałem wiadomość z tego samego obcego numeru, tym razem nie były to zdjęcia, a wiadomość tekstowa.
Witaj Monet, widzę, że moje grono przetrzymywanych się powiększa, a liczba twojego rodzeństwa zmniejsza.
Czas na Dylana. Sam tutaj przyszedł, więc poszło jak po maśle. Do zobaczenia w innym świecie.
A. SantanZnowu on.
"Do zobaczenia w innym świecie". To znaczy, że on chce nas wszystkich zabić?
– Will – wyszeptałem – dostałem wiadomość.
– Mhm – mruknął Will i zaczął czytać wiadomość.
W tym samym czasie kiedy my zajmowaliśmy się SMS-em porwano również Tony'ego.
Co za cholerni ochroniarze.
• Perspekrywa Tony'ego •
Kiedy moi starsi bracia czytali coś w telefonie Vincenta, mnie do środka zabrało trzech rosłych mężczyzn.
Zabrali mnie oni do Hailie, Shane'a i Dylana. Zobaczyłem ich przywiązanych do słupków wystających z podłogi.
– Zabieramy go do mnie – powiedział Santan, a jego ludzie zaprowadzili mnie do jakiegoś dziwnego pokoju.
O nie...
Santan próbował mnie zgwałcić, ale nie udało mu się, ponieważ tak się wierciłem, że nie mógł zerwać ze mnie choćby grama ubrań, więc zrezygnował z takiej zabawy i prosił mnie, żebym sam z własnej woli zdjął ubrania.
Nie zrobiłem tego, aż tak głupi to nie jestem.
Za to on to zrobił przy pomocy swoich wspólników.
Oni trzymali mnie, a on zdejmował ubrania. Czemu akurat my?
Kiedy rozszarpał moje ubrania, zrobił mi kilka nagich zdjęć. Jeśli ktoś się pyta mniej więcej jak wyglądały to okropnie. Mojej twarzy nie było widać, ponieważ zasłoniłem ją dłońmi. Zrobiłem to tylko dlatego, że gdyby Santanowi zachciało się rozwalać te zdjęcia na różnych stronach to mojej twarzy nie będzie widać.
• Perspekrywa Hailie •
Dzisiaj zabrali nawet Tony'ego i Dylana. Okropne uczucie. Siedziałam obok Shane'a, tak jak wszcześniej, a Dylan siedział na przeciwko nas. Za to Tony, przechodził teraz najgorsze. W sumie każdy z nas to przechodził.
• Perspektywa Shane'a •
Tony, mój bliźniak cierpiał za drzwiami, a ja nie mogłem mu za nic w świecie pomóc. Byłem przywiązany do jakiegoś słupka tak mocno, że ciężko było mi się wydostać.
Spojrzałem na Dylana. On próbował uwolnić się gryząc liny, którymi był przywiązany. W sumie prawie mu się udało, więc ja zacząłem robić to samo.
Hailie patrzyła na nas jak na idiotów, ale nie podjęła się próby ucieczki. Może liczyła na to, że jak my się uwolnimy zdołamy wyciągnąć ją?
• Perspektywa Vincenta •
Czwórka mojego rodzeństwa jest uwięziona, a my nie możemy ich zrobić.
Moi ludzie opracowali plan, żeby wejść tam za dwie godziny i narobić zamieszania. Jest ich szesnastu więc jak zauważyliśmy damy radę z tymi sześcioma, którzy krążą w okolicy.
Próbujemy.
Kiedy minęły dwie godziny zaczęliśmy plan. Moi ludzie wkroczyli do środka, a my razem z nimi.
Will próbował uwolnić nasze rodzeństwo, próbując rozciąć liny nożem.
Dostałem kolejnego SMS-a.
Monet, nie tak prędko, najpierw hajs.
Zabawny jest ten Santan. Przecież my już prawie ich uwolniliśmy.
Dwie minuty później gdy wszyscy byli już uwolnieni. Przyszedł do nas Adrien Santan.
– Jeśli chcecie, żeby zdjęcia waszego rodzeństwa nie wylądowały w sieci, musicie zapłacić. Ale nie mi. Moim ludziom. Płacisz teraz, albo wysyłam zdjęcia wszystkim w internecie, a dobrze wiesz Vincencie jak działa Organizacja.
– Dobrze, zapłacę tylko ile?
– Ile? Mądre pytanie Vincencie. Potrzebujemy osiemnasicie milionów.
– Will? Ile tego mamy?
– Piętnaście milionów – odpowiedział mój brat.
– Eh... Mało, ale jak się pospieszycie z hajsem jeszcze dzisiaj to zdjęcia usunę na waszych oczach, więc radzę się sprężać.
– Mhm. Daj mu Will te piętnaście milionów, trzy przywieziemy za dwie godziny dobrze?
– Pasuje. Ważne, że przed końcem dnia.
Will położył mu pieniądze na jakąś starą deskę, zabraliśmy rodzeństwo i pojechaliśmy po trzy miliony dolarów.
Nie wiem po co mu to było, ale jak powiedział, to nie dla niego tylko dla jego ludzi, więc może jakieś wyposażenie. Nie wiem. Nie ważne.
Najważniejsze jest to, że nasze rodzeństwo jest już w domu.
____
Ciężko mi się to pisało. Naprawdę. Kolejny rozdział przewiduję na sobotę, ale nie mam stuprocentowej pewności.
Teraz chciałam was zaprosić na moją nową historyjkę na TikToku.
Pt. "Trudność Vincenta"Nowa część będzie pojawiała się codziennie od dnia 4.09 br.
Mój tt: monet.v.hailie
Serdecznie zapraszam!
PS. Mój plan lekcji to jakaś totalna porażka, gorzej już chyba być nie mogło. Katastrofa. Jeśli macie podobnie wyślijcie w komentarzu "🥲".
Startuję matematyką (we wtorek) więc umieram... (*)
😭😭📚❤
____
CZYTASZ
Historia Shane'a (problem) [SKOŃCZONE]
Ficção AdolescenteZwykłe życie Shane'a Monet widziane oczami Hailie Monet. Jak to zauważyła, czy również dostrzegła problem? -> Fragmenty historii: (...) Na jednym z nich zobaczyłam co było napisane, ponieważ było ono najczytelniejsze: Hailie mnie pochwaliła, że zja...