13.

67 6 0
                                    

Szłam właśnie korytarzem do klasy , gdy zobaczyłam Kube , gadał z Natalą. Po chwili na mnie spojrzał i pomachał ręką .

-Nie buj się ,on jej nie lubi -powiedział Dawid , po czym na niego spojrzałam i wzruszyłam ramionami .

-Dla mnie to inaczej wygląda -powiedziałam po czym posmutniałam troche .

-Ona mu się nie podoba , wiem bo mi mówi takie rzeczy

-A kto mu się podoba ?-zapytałam i spojrzałamnw oczy Dawida, pojawił się w nim błysk taki jasny widoczny .

-Nie moge ci powiedzieć,obiecałem mu że nikomu nie powiem -powiedział a ja zaczełam rozmyślać kto mu się podoba .
Moje rozmyślenia przerwał Marek

-Amela nie smutaj mama kupi traktor-powiedział po czym na mojej twarzy pohawił się uśmiech.Nie mogłam z tego człowieka zawsze umiał mi poprawić chumor tak samo jak Dawid , ale Marek wiedział zawsze jak poprawić mi humor. -No i odrazu lepiej -dodał po chwili

-Może tak -powiedziałam do niego .

-Może raczej napewno -powiedział Dawid

~~~~~~~~~~~~~~~♥~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Po skończonych lekcjach wyszlam ze szkoły , zaóważyłam chłopaka który opirał się o ściane , tak to był Max podeszłam do niego .

-Hej mała-powiedział

-Hej , długo czekałeś?-zapytałam , po czym przytuliliśmy się na powitanie

- Z 10 minut .-powiedział po czym zaczeliśmy iść.

-Hej Max!-krzyknoł ktoś za nami , spojrzałam i to był Marek . z nim szedł Dawid i szła Kasia oraz Dominika

-Hej-powiedziała Kasia wpatrując sie w Maxa

-Hej wszystkim -powiedział Max się uśmiechając

-Gdzie idziecie ?-zapytał Dawid

-Idziemt do mnie bo jej mama u mnie jest i moja matka chciała by Amela przyszła-powiedział Max a Dawid odrazu spojrzał na mnie wiedziałam że mu sie to nie podoba ale co mam zrobić , przeciesz Max to tylko mój przyjaciel nic więcej , to z Kubą chce być i Dawid o tym wie ale on nie chce bym szła do Maxa .

-A wyjdziecie potem ?-zapytała Dominika

-Tak -powiedziaham

-Gdzie i o której ?-zapytał Max spoglądając na mnie z uśmiechem

-O 16 tu na placu koło szkły -powiedział Marek .

-ok-powiedziałam ja , Dawid i Dominika

-Znowu powturka?-zapytał Marek

-Tak-znowu powiedzieliśmy razem aż wszyscy zaczeli się śmiać , potem szliśmy w strone Maxa w domu wszyscy razem bo chcieli nas odprowadzić . Gdy już doszliśmy pożegnaliśmy się z resztą i weszłam z Maxem do jego domu. Jak go zobaczylam poprostu zamarłam tyle w Nim wspomnień, tyle przeżyć poprostu nie moge .

~~~~~~~~~~~~~♥~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Po rozmowie z jego i moją mamą, poszliśmy na umówione spotkanie z całą paczką .

-Hej-powiedziałam do Dawida , dominiki , kasi , ismeny i marka gdy doszłam z Mavem na plac .

-Cześć-powuedzieli wszyscy razem , po chwili usiedliśmy wszyscy na trawie i gadaliśmy , po czym dostałam wiadomość

Od:Kuba
Do:ja
Hej , corobisz?

Od:ja
Do:Kuba
Hej , nic hestem na dworze a ty?

Od:kuba
Do:ja
Słucham muzyki

Od:ja
Do:Kuba
A i jeszcze oddycham

Od:Kuba
Do:ja
Ja też oczywiście oddycham

Od:ja
Do:Kuba
Jakoś nie widze

Od:Kuba
Do:ja
A ja widze

Od:ja
Do:kuba
To nie fer ja nie widze

Od:Kuba
Do:ja
No widzisz takie życie ;)

Od:ja
Do:Kuba
Nie , nie widze

Od:Kuba
Do:ja
To zobacz

Od:ja
Do:kuba
A jak mam zobaczyć?

Od:kuba
Do:ja
Po ludzku

Od:ja
Do:kuba
Nie bo po murzyńsku

Od:kuba
Do:ja
Wiesz co moge ci pokazać

Od:ja
Do:kuba
To pokarz

Od:Kuba
Do:ja
Niemoge

Od:ja
Do:kuba
Czemu?

Od:kuba
Do:ja
Bo nie jestem kolo ciebie a przez telefon ci nie pokarze

Od:ja
Do:Kuba
To chodz

Od:Kuba
Do:ja
Nie poprostu jutro ci pokaże

Od:ja
Do:kuba
A jeszcze pamiętasz o naszym spotkaniu?

Od:Kuba
Do:ja
Nie, jakim?

Od:ja
Do:Kuba
O 16 kolo szkoly na placu

Od:Kuba
Do:ja
Pamiętam tylko żartowałem

Od:ja
Do:Kuba
Nie nawidze cie wiesz

Od:kuba
Do:ja
O to już u mnie masz minusa na liście

Od:ja
Do:kuba
A ty u mnie masz tysiąc minusów a teraz musze kończyć pa

~~~~~~~~~~~~♥~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Po dłuższej chwili zaczeliśmy iść w strone parku .
A że chłopaki wzieli rowery to poszliśmy na chopki . Gdy doszliśmy , ja ,Doma,Max,Ismena i Kasia usiedliśmy i zaczeliśmy gadac wszyscy a Dawid i Marek jechali na chopkach.

-Ej Max chcesz rower ?-zapytał go Dawid

-Tak-powiedział i podszedł do roweru, usiad na siodełku , spojrzał jeszcze na mnie , puścił oczko i zaczoł jechać.
Jeździł genialnie , robił wiele super trików , wszystkich zaskoczył.

-Łał-powiedział Dawid

-Jeździsz genialnie-powiedziałam, po czym na jego twarzy zagościł uśmiech

-możesz jeszcze raz ?-zapytałam Kasia a potem wszyscy ją poparli a ja go jeszcze nagrałam jak jechał.

zacznijmy od nowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz