"prologue"

160 18 88
                                    

- Riki's pov -

Powrót. Wróciłem do domu dosłownie pięć dni przed rozpoczęciem roku. Na półkach pustki, ale jakoś udało mi się wybrać w miarę przyzwoite zeszyty, a długopisy i inne takie zostały mi z poprzedniego roku.

Teraz siedzę na brzegu łóżka zastanawiając się nad sensem swojego życia. Był początek września, ale musiałem trafić na wyjątkowo chłodny poranek. Jestem już dawno po rozpoczęciu i tych typowo pierwszych dniach szkoły. Dość szybko to zleciało i nagle mamy piętnasty września.

Wróciłem do swojej codzienności, ale teraz jest mi zupełnie obca. Czuje się nieswojo chodząc po szkolnych korytarzach, witając się ze znajomymi, czy nawet siedząc w ławce..

Ubrałem się w zwykłe jeansy i granatową bluzkę z długim rękawem. Po zniesieniu plecaka na dół poszedłem do kuchni. Czekała na mnie mama z talerzem kanapek.

— Rób sobie coś do szkoły — mruknęła, sprawdzając coś na telefonie.

Uznałem, iż skoro mama raczyła zrobić mi aż dwie bułki z serem, jedną z nich spakuję do szkoły. Chyba nie muszę wspominać, że cały ten czas myślałem o tym, jak bardzo nie chce tam iść..

Po długiej drodze autobusem znalazłem się w szkolnej szatni. Tam przywitałem się z Iseul, moją jedyną przyjaciółką. Bo jeśli chodzi o moich przyjaciół, ci zazwyczaj wolą stanąć za szkołą aby zapalić, co niezbyt mi odpowiada, więc idę prosto do klasy.

Po zajęciu swojego miejsca do sali weszli Jungwon z Heeseungiem. Pierwszy zajął ławkę przed nauczycielem, za to drugi tę ostatnią od okna. Sam natomiast siedziałem z Iseul.

Przez pierwsze kilka minut nauczycielka zawsze włącza na laptopie jakąś prezentacje, więc mieliśmy chwilę wolnego. W czasie, gdy ta wstała, ktoś wszedł do sali. Pewnie znowu się ktoś spóźnił, więc nawet nie odwracałem głowy.

— Czy to klasa trzecia c?

Znam ten głos. Czy to..

— Tak, proszę, wejdź. Klaso, przywitajcie nowego ucznia. Skoro już stoisz, mógłbyś się każdemu przedstawić?

— Tak. Nazywam się Kim Sunoo..-

Co on tu robi? Od razu odwróciłem się za siebie, a on.. stał ławkę obok mnie. Serce zaczęło mi szybciej bić.

— Chcesz coś o sobie opowiedzieć? Co lubisz robić, skąd jesteś..?

— Lubię słuchać muzyki i rysować. Lubię też pływać. Urodziłem się w Korei, ale przez większość życia mieszkałem we Włoszech.

— Riki, czy ty przypadkiem nie byłeś na wakacjach we Włoszech?

Po co ta kobieta mnie w to wplątuje? Jedynie kiwnąłem głową.

— Tak, Riki był u mnie. Prawda Riki? — spytał, wpatrując się we mnie tymi wielkimi oczami. Dobrze, że siedzę, bo inaczej bym upadł. 

— Mogę iść do pielęgniarki? — spytałem nagle, na co nauczycielka rozszerzyła oczy. Sunoo usiadł gdzieś z tyłu.

— Skoro się znacie, może..-

hopeless romantic | sunki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz