◍6◍

154 10 0
                                    

Pov: Pablo

Em... Było mi trochę... Eee dziwnie? Nie spodziewałem się tego, że zostanę u niego na noc...

Pedri

O której wróciłeś?

Pablo odpisz

Widzę, że jesteś aktywny

I to odczytałeś

Gavi

To skomplikowane 

Pedri

To znaczy?

Gavi

Nie wróciłem...

Pedri

No i co w tym skomplikowanego?

Dziwne, że tyle z nim wytrzymałeś

A kiedy wracasz?

Gavi

*Zdj łóżka Felix'a*

Pedri

Co? Jak?

...

Gavi

...

Pedri

Ferran, ci gratuluje nowego przyjaciela

Gavi 

Idę spać

Pozdrów Ferran'a ode mnie

***

Wstałem bardzo wypoczęty, o godzinie 9. Przypomniałem sobie, że mamy trening na 12. Dobra, to już ten czas, by się stąd ewakuować.  

Tak zrobiłem. Spałem normalnie w ubraniach, więc po prostu się odkryłem, wziąłem telefon i wyszedłem z jego pokoju, na korytarz. Znajdowała się, tam łazienka. Było zapalone światło. Czyżby nie spał? Przez nie dużą szparę, zobaczyłem, że bierze prysznic. Proszę, aby mnie nie widział, bo chyba pierdolne umysłowo... 

Może poczekam, aż wyjdzie? Usiadłem na kanapie.

Minęło tak z 5 minut, a on otworzył drzwi szeroko i wyszedł z pomieszczenia, ubrany, czuć od niego było świeżość i te jego jeszcze wilgotne włosy... Ja pier... O czym ja myślę?

- Ooo już nie śpisz.

-Wiesz, ja już będę się zbierał.

- Rozumiem, to do zobaczenia na trening.

- No to... pa.

Wyszedłem przez drzwi szybkim krokiem. Mam nadzieję, że Pedri, a bardziej Fer, bo czasami z niego plotkarz, nie powiedzieli wszystkim o tym, że byłem u Joao. 

Wróciłem w końcu, do siebie. Hm...? Kiedy ja tu zrobiłem taki bałagan? Znalazłem potrzebne rzeczy i miałem pisać do Pedri'ego czy jedziemy razem. Ale nie miałem w kiszeni dresów telefonu... Nie mówcie, że jak czekałem na wyjście Felix'a z łazienki, siedząc na kanapie wypadł mi... Nieee! Dlaczego akurat ja? Nie idę do niego poraz kolejny...

Felix x Gavi | My? Wrogami...?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz