◍11◍

174 11 0
                                    

Pov: Felix

Zrobiło mi się lepiej. Jednak nie jestem w 100% procentach pewien, czy Pablo, na pewno mnie lubi...

***

Pov: Ferran

Za 15 minut, odbędzie się trening. Miałem jechać z Pedri'm, ale rano ode mnie nie odbierał. Jak się okazało był już na miejscu i rozmawiał z Felix'em. Za mną usłyszałem kroki. Ale to nie było ważne. Ja pierdole! Jak Felix, go przytulił. Mnie, byś tak nie pozwolił, a znamy i przyjaźnimy się o wiele dłużej!

- Fer? Wszystko okej? Bo po twojej minie, widzę, że tak średnio.

- Nie kurwa! Nic nie jest okej...

- Mhm... Chcesz powiedzieć o co chodzi? 

- Widzisz, jak Felix, przytula Pedri'ego?

- Widzę.

- On chce mi go zabrać.

- Fer, nie uważasz, że to przesada? Oni się tylko przytulają. Tak jak ty, wielokrotnie przytulałeś mnie.  

- Nie rozumiesz? Ja nie oddam nikomu Gonzaleza!

- A co ty, się w nim zakochałeś? Czy co? Z resztą nie wiem, czy warto... Pamiętasz co mi zrobił...

- Warto! Wiesz, że tak? Kocham go kurwa i boli mnie, jak jest obok kogoś innego.

- Ferran, ale on o tym nie wie. Może byś mu powiedział, zamiast się wkurwiać.

- Rozumiem. Ale no kur... Szukam odpowiedniego momentu.

- Okej...

- A jak tam sytuacja z Joao?

- Poszedłem do niego i powiedziałem, że wcale tak nie uważam i tyle.

- Mhm. Wybaczył ci?

- Szczerze? Nie mam pojęcia.

- A co to za ploteczki? Hm? - spytał strasząc nas Lewandowski.

Skończyliśmy rozmowę. To zbyt prywatne tematy. Po niedługiej chwili, zjawił się i Xavi.

Dobrał nas w pary. Ja trafiłem na Pedri'ego.

Przypomniało mi się, czasy jak byliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Nadal jesteśmy przyjaciółmi, ale nie najlepszymi. Zaczęło się od tego, gdy pomagałem Felix'owi z meblami. Mimo, że on poszedł sobie wtedy do Ferran'a, był zazdrosny o to, że nie poszedłem do siebie, tylko u niego zostałem...

Potem przestał, mnie stawiać na 1 miejscu. Poszedł do Ferran'a, niby jest między nami dobrze, ale... Nie...

Felix x Gavi | My? Wrogami...?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz