◍22◍

93 12 1
                                    

Pov: Pedri

Wróciłem do domu. Otworzyłem karton, w którym były moje rzeczy. Na wierzchu pudełka, było kilka zdjęć. Na jednym jak z Ferran'em wpadliśmy do rzeczki, podczas spaceru. Na drugim jak opalaliśmy się na plaży. A na trzecim... Przytulaliśmy. Doskonale pamiętam momenty wykonania tych zdjęć. Nie powiem wzruszyłem się. Przecież znamy się, taki kawał czasu, a ja postanowiłem zerwać z nim przyjaźń. Ostatnie dni z pewnością go bolały. Kiedy go olewałem, rozmawiałem z kimś innym... Traktowałem jak gówno. Teraz to dopiero do mnie dotarło. Jak ja byłem głupi... Straciłem tak ważną, w moim życiu osobę. Nawet gdybym chciał się z nim pogodzić, on pewnie nie będzie chciał mnie widzieć, ani znać. Zacząłem płakać, a moje łzy skapywały na zdjęcia, której trzymałem na kolanach. Może nie jest jeszcze za późno? Może chociaż zgodzi się byśmy zostali kolegami?

***

Byłem pod drzwiami Ferran'a. Pukałem, lecz nikt nie otwierał. Panowała głucha cisza. Myślałem, że go nie ma... A jak sobie coś zrobił? Nigdy sobie tego nie wybaczę... Przyszło mi powiadomienie z Instagrama. Miałem je zignorować, bo to o nowym poście Felix'a, jednak zobaczyłem wzmiankę o Ferranie. Po kliknięciu w powiadomienie zobaczyłem zdjęcie. Zdjęcie na którym był Gavi, Felix i... I Ferran. Uśmiechnięty, wesoły, przytulony do chłopaków. Po obrazach, które wisiały w tle, na ścianie, wywnioskowałem, że muszą być u Joao. Natychmiast zawróciłem, by po chwili być przed domem Portugalczyka. Zapukałem. Z środka było słychać głosy. Czyli na pewno są tutaj. Drzwi otworzył mi Gavi. Spojrzał mi się w oczy, po czym przymknął drzwi i spojrzał na Felix'a. 


Felix x Gavi | My? Wrogami...?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz