Epilog

2.1K 65 19
                                    

Pierwsze okrążenie wygrałam,  drugie zostałam wyprzedzona, trzecie najważniejsze na szczęście wygrałam. Nieustraszona Mia Wilson.
   Wychodzę z auta uśmiechnięta.
Logan nie wiadomo kiedy znalazł się obok mnie pociągając do szybkiego całusa, którego odrazu oddałam.

- Czemu spryciulo zawsze musisz wygrywać - odezwał się mój mąż.

- Lata praktyki - puściłam do niego oczko podchodząc do Nathana.
Chłopak trzymał na rękach małą Zoe.
Rok temu urodziła się ta słodzinka. Nathan dorobił się swojego potomka. Cieszę jego szczęściem. Mnie nigdy nie ciągnęło do posiadania własnych dlatego jestem wspaniałą ciocią dla Zoe.

- Chcesz do cioci? - zapytałam małej na co ona się uśmiechnęła.
Wyciągnęłam ręce by Nathan mi ją podał. Gdy chłopak mi ją oddał obok pojawił się Logan.

- Twoja ciocia jest niesamowita - powiedział Logan.

Od roku jestem szczęśliwą mężatką i ciocią. Nathan oświadczył się swojej wybrance Florence.
Axel i  reszta chłopaków dalej brali udział w nielegalnych wyścigach tak samo jak ja. Skończyłam swoje upragnione studia, mam bardzo dobry kontakt z tatą i jego już żoną.
Miejmy nadzieję, że tak będzie już na zawsze.

A może to ostatni dzień?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz