Rozdział 9 Rozmowa

969 34 9
                                    

Gdy już miałam wejść do swojego pokoju przypomniałam sobie że Maja w nim jest dlatego poszłam do jej pokoju.
- Kristjan ja wiem że mój ojciec jest dla ciebie ważny ale... - powiedziałam do telefonu ale przerwałam po chwili.
- Jest bardzo ważny. W końcu zastępuje mi mojego gównianego ojac. - powiedział mój kuzyn i było słychać że jest szczęśliwy.
- Kristjan ja nie wiem jak ci to powiedzieć ale...- gdy przypomniałam sobie ojca i matkę i wyobraziłam sobie jak będzie musiała go to boleć. Poczułam tak ogromny ból.
- Kuzyneczko? Ej! O co chodzi? - zapytał chłopak zmartwiony.
- Jest przy tobie Eryk? - zapytałam. Eryk to również był mój kuzyn.
- Nie ale mogę do niego pujść.
- Proszę zrób to. - poprosiłam. Po kilku chwilach uślyszalam głos Eryka.
- Hej Ani.
- Hej... Chłopaki ja muszę wam coś powiedzieć... - powiedziałam starając się nie brzmieć tak oschle jak zawsze.
- Słuchamy Ani. - powiedział Eryk przez telefon a już wiedziałam że jeśli im tego nie powiem będzie jeszcze gorzej.
- Kilka tygodni temu wydarzyła się tragedia. I... moi rodzice nie żyją. - powiedziałam do telefonu.
Zapadła cisza którą Kristjan przerwał.
- Kiedy? Jak? - zapytał. Było słychać że jest na skraju załamania.
- 3 tygodnie temu. Wypadek samochodowy. - odpowiedziałam unikając zbędnych słów.
- Co teraz z tobą i Mają? - zapytał Eryk płaczliwym tonem.
- Trafiłyśmy do 5 braci. - powiedziałam spokojnie.
- 5 braci? Przcież w nie macie braci. - powiedzł Kristjan również ledeo powstrzymójąc się od płaczu.
Po tym jak to powiedział opowiedziała im wszystko. Od tego jak dowiedziałam się o śmierci rodziców do przyjazny i poznania braci.
Chłopcy słuchali mnie uważnie co jakiś czas zadając pytania.
_______________________________________

Napiszcie w komentarzach czy chcecie bardziej romansidło czy akcje czy to i to a może chcecie dramaty rodzinę? A może wszystkiego po trochu? Nie wiem w którym kierunku pujść z tą historią więc proszę napiszcie w komentarzach co chcecie.

Przepraszam że taki krótki ale nie mam weny.
Następny będzie dłuższy.

Rodzina Monet: Bez emocjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz