Lamine: ej bo jest pewien problem
Lamine: a nawet dwa
Lamine: wczoraj sie zakładaliście o to jaki będzie wynik
Lamine: ale lewy dał 2 - 1 a araujo 3 - 2
Lamine: więc teoretycznie pomylili się o jedną bramkę
Lamine: i co z tym robimy
Frenkie: ja bym podzielił wygraną na pół
Raphinha: TO BYŁA JAKAŚ WYGRANA
Cancelo: tak 400 zł
Lewy: czyli ja 200 i araujo tak samo?
Fermin: brawo umiesz liczyć
Roberto: a kto daje kase?
Felix: ja bym dał tego co zaczął obstawiać
Kounde: tak czysto teoretycznie to to wszystko zaczął kroos
Kroos: tyle że ja nie obstawiałem żadnego wyniku tylko od razu powiedziałem że przegracie
Cancelo: czyli chyba ferran
Kounde: a nie czasem eric?
Raphinha: poczekajcie sprawdzę
Raphinha: tak eric
Araujo: garcia chcemy kase
Eric: no ale czemu ja
Kounde: bo tak
Lewy: nie zadawaj pytań tylko daj pieniądze sam zacząłeś
Eric: nienawidzę was
Roberto: tak też cie kochamy
Christensen: nie żeby coś ale widział dziś ktoś ferrana lub gaviego
Araujo: O KURWA
Pedri: ...
Pedri: pamiętacie jak wczoraj ferran założył się z viniciusem że strzeli bramkę a gavi mu powiedział że jak to przegra to mu wpierdoli
Raphinha: nie strzelił...
Felix: kupmy mu chociaż ładną trumnę
Richarlison: nadal mam zniżkę w zakładzie pogrzebowym
Raphinha: nie zdziwiłbym się jakby cie tam zatrudnili
Dani: wtf co tu się dzieje
Dani: kto umarł
Ramos: honor ferrana
Iñaki: i prawdopodobnie sam ferran
Araujo: dobra to ja załatwiam księdza a richarlison trumnę
Roberto: ja mogę jakiś list pożegnalny wygłosić
Kounde: a ja powiadomię jego rodzinę
Ferran: dziękuję że się tak o mnie martwicie ale ja żyje i mam się dobrze
Pedri: nie byłbym tego pewien
Araujo: w najbliższych 24 godzinach będziesz widniał jako zaginiony
Pedri: to ja może uspokoje pablo żeby nikomu nie stała się krzywda
Roberto: a ty torres lepiej schowaj się do jakiegoś bunkru wojennego żeby cie nie znalazł
Pedri: ej bo mamy problem
Pedri: gaviego nie ma w domu i nie odbiera telefonu...
Ferran: na mnie już pora spierdalam
Ferran: O KURWA ON TU JEST
Raphinha: GDZIE
Ferran: POD MOIM DOMEM
Luka: było miło z tobą rywalizować
Pedri: GAVI TO JEST NIELEGALNE ZOSTAW GO W SPOKOJU
Gavi: PRZEGRAŁ ZAKŁAD Z TYM CHUJEM TAK NIE BĘDZIE HONOR MI NIE POZWALA
Balde: bóg honor ojczyzna
Marc: pablo martin paez gavira
Marc: masz zostawić niewinnego człowieka w spokoju
Marc: był blisko strzelenia ale nie zawsze się udaje
Marc: zapamiętaj
Marc: sam przejebałem dwie szmaty
Marc: błędy się zdarzają
Marc: więc daj mu spokój i zaparz sobie melisę a jak nie to idź na terapię do luki
Luka: póki mam jeszcze wolne terminy
Gavi: zostawię go tylko dlatego że stegen to mówi
Kroos: dziwne że jeszcze vinicius się nie udziela w tej sprawie
Luka: weź kurwa ty nawet nie wiesz jak ciężko mi go utrzymać przywiązanego do krzesła
Luka: nie chciałem pogarszać tej sytuacji więc zabrałem mu telefon a ten sie na mnie rzucił
Luka: musiałem coś z nim zrobić
Pedri: ratujesz dupe nam tu wszystkim zabranym
Pedri: w imieniu wszystkich dziękuję za ten gest