|94|

181 18 6
                                    

Gavi: wiecie co wam powiem?

Gavi: chuj wam w dupe

Gavi: a teraz tak na serio

Gavi: wczoraj był jedyny mecz realu który dało się oglądać

Gavi: bo bez tej czarnej szmaty do podłogi

Ferran: wzruszyłem się

Eric: jakby jeszcze przegrali to dopiero by był cudowny mecz do oglądania

Vinicius: słyszę to

Gavi: ciekawe jak

Vinicius: widzę co piszesz

Gavi: o teraz lepiej

Ramos: a wiecie co ja wam powiem

Ramos: lubię was

Pique: sergio się nawrócił

Ramos: jest 1 kwietnia idioto

Pique: ja mentalnie jestem w połowie lipca

Roberto: a ja mentalnie jestem w dubaju

Felix: a ja na komisariacie

Felix: tylko że nie mentalnie a fizycznie

Marc: to wy żeście znowu z gavirą odjebali?

Gavi: co od razu zakładasz że ze mną

Marc: a mylę się?

Gavi: no w sumie to nie

Marc: więc nie widzę w niczym problemu

Marc: a teraz odpowiedz mi na pytanie

Gavi: no bo byliśmy pod sklepem i jakiś patus dojebał się do joão i zaczęli się napierdalać to stwierdziłem że też się dołączę ale niechcący popchnęliśmy tego patusa prosto pod koła samochodu który właśnie jechał no i chłop co go prowadził zadzwonił na psy i pogotowie i nas zgarnęli

Marc: pierdolę to

Marc: idę zaparzyć sobie melisę

Marc: radźcie sobie sami

Pedri: pablo powiedz że ty żartujesz

Felix: tym razem mówi prawdę

Felix: ty nawet chyba znasz tego patusa

Felix: ten taki łysy w czarnym dresie adidasa co zawsze siedzi pod sklepem pijąc żubrówkę lub żubra

Lewandowski: to brzmi jak typowy obywatel polski

Felix: no bo on jest polakiem

Felix: sebastian ma na imię

Lewandowski: no kto by się spodziewał

Gavi: ej myślicie że nas wypuszczą?

Szczęsny: biorąc pod uwagę że prawie zabiliście typa to nawet i dzisiaj wiesz

Szczęsny: pdw

Gavi: co

Szczęsny: nie znasz się

Szczęsny: hwdp

Felix: halucynacje w dworcu pkp?

Szczęsny: z kim ja kurwa żyję

chat room || FC Barcelona & Real MadridOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz