Ramos: zgadnijcie kto wraca skurwysyny
Ferran: nie nie chcę zgadywać
Ferran: nie chciałem cię tu z powrotem
Balde: a ja nie chciałem was wszystkich
Eric: ale ja jestem wyjątkiem
Balde: nie jesteś
Eric: ale jak to tak...
Balde: KUPIŁEŚ MI STORCZYKA NA DZIEŃ KOBIET
Balde: GDZIE JA CI KURWA NA KOBIETĘ WYGLĄDAM
Roberto: ciesz się że nie słonecznika
Roberto: przynajmniej okna będziesz miał całe
Eric: wyglądem nie ale charakterem to już inna sprawa
Eric: histeryk z ciebie, ciągle się obrażasz, masz dwubiegunowość, potrafisz nie odzywać się do mnie przez tydzień przez jakieś jedno słowo które powiedziałem i nie umiesz podejmować decyzji mam dalej wymieniać?
Balde: nie trzeba
Araujo: współczuję ci eric
Araujo: masz z nim przejebane
Raphinha: a ja z tobą
Raphinha: UGRYZŁEŚ MNIE BO CI PRZEŁĄCZYŁEM PIOSENKĘ
Araujo: to była moja ulubiona akurat
Raphinha: każda która leci jest twoją ulubioną
Araujo: cicho
Marc: o boże idioci wrócili
Pique: zasługa sergio podziękuj mu
Ramos: dumny z siebie jestem że odkryłem tę grupę
Pique: to był sarkazm chuju
Ramos: a no chyba że tak
Lewandowski: JADĄ JADĄ JADĄ ŚWIRY JADĄ
Dani: wraca nasz ulubieniec na haju
Szczęsny: ale że ja?
Dani: a wy to siebie warci jesteście
Lewandowski: jak to mówią polak węgier dwa bratanki
Szczęsny: ale ja jestem z polski robercik
Lewandowski: wiem o mnie mi chodziło
Roberto: on chyba serio coś brał
Lewandowski: BĘDĘ BRAŁ CIE GDZIE W AUCIE
Kroos: pomocy gdzie ja trafiłem
Kroos: ale faza wjechała
Lewandowski: SIĘ WJEŻDŻA DOJEBANA ŁAPA DUŻA KLATA SIĘ JESZCZE NIE WPIERDOLIŁEM NA TEŚCIA
Valverde: psychiatryk
Marc: jest nam wszystkim potrzebny
Marc: jemu szczególnie
Iñaki: ty to byś najchętniej każdego z nas zamknął w psychiatryku
Marc: to nie jest taki zły pomysł
Marc: przynajmniej miałbym spokój
Lewandowski: CO ZA DUŻO TO NIE ZDROWO A JAK MAŁO TO CHUJOWO
Ferran: mało to ty masz rozumu
Dani: jeżeli w ogóle go ma
Ferran: a no tak to też prawda
Pique: wiem za to kto na pewno go nie ma
Ramos: robiłeś sobie prześwietlenie głowy?
Pique: chodziło mi właśnie o ciebie
Ramos: to było niemiłe
Pique: a czego ty się spodziewałeś
Ramos: jakoś u mnie w domu jesteś milszy
Roberto: WY SIĘ SPOTYKACIE???
Pique: nie sergio ma schizofrenię
Ramos: prędzej ty
Ramos: jak chcesz to chętnie im opowiem co się tam dzieje
Pique: SERGIO TY MÓJ KOCHANY NAJPRZYSTOJNIEJSZY PIŁKARZU ŚWIATA LEPSZY OD RONALDO
Ramos: dobra już się nie gniewam
