|103|

173 14 48
                                    

Lewandowski: łatwa wygrana z turkami

Szczęsny: mam ci przypomnieć kto przez większość meczu siedział na ławce?

Lewandowski: ...

Ferran: niby taka łatwa wygrana a do 90 minuty remisowaliście

Ferran: jeszcze jakiś zjeb się wyjebał ten co pierwszą bramkę strzelił

Zielu: karolka to mi tu proszę nie obrażać

Zielu: nieważne w której minucie, ważne że wygraliśmy

Lewandowski: a skąd ty fer w ogóle wiesz jaki był wynik

Ferran: oglądałem tą waszą porażkę życiową

Ferran: stwierdzam że my gramy o wiele lepiej ale to nic nowego

Szczęsny: ej jest tu jakiś francuz, austriak czy holender do powyzywania?

Frenkie: nie

Kounde: wcale

Pique: POMOCY

Eric: tobie co

Pique: RAMOS MI SIĘ WŁAMAŁ DO MIESZKANIA

Ramos: po pierwsze nie włamał tylko wszedł podjebanymi ci kluczami

Ramos: a po drugie skoro nie chciałeś mi otworzyć po dobroci to sam sobie otworzyłem

Pique: KIEDY TY MI KLUCZE PODJEBAŁEŚ

Ramos: osiem lat temu jakbyś kurwa nie zauważył

Pique: NA CHUJ MI DO DOMU WCHODZISZ

Ramos: powiem ci jak przestaniesz pisać z dużych liter bo mnie to wkurwia

Pique: na chuj mi do domu wchodzisz

Ramos: przyszedłem po bluzę którą wczoraj zostawiłem

Eric: SPOTYKACIE SIĘ???????

Pique: tak

Pique: znaczy nie

Pique: spotykamy się ale nie tak jak myślisz

Pique: NIC NAS NIE ŁĄCZY

Christensen: łączy was brak posiadania mózgu

Pique: a no chyba że tak

Ramos: wypraszam to sobie

Ramos: jestem mądrzejszy od niego

Pique: szczególnie wtedy gdy najebany wyznawałeś mi miłość leżąc u mnie na dywanie od trzech dni

Ramos: a ja chociaż nie skakałem z drugiego piętra do basenu w którym i tak się nie znalazłeś bo upadłeś na neymara siedzącego obok

Pique: a ja nie rozjebałem mikrofali poprzez podgrzewanie w niej masła w papierowym opakowaniu

Roberto: z sekudny na sekundę robi się tu coraz ciekawiej

Frenkie: oni chyba zapomnieli że to grupowy chat i każdy to czyta

Ramos: jak kurwa grupowy

Ramos: gerard zabiję cię

Marc: ostrzegam że nie będę nikogo odbierał z komisariatu

Araujo: a ja już nie pożyczę prawnika

Araujo: po spotkaniu z gavirą biedak musiał do psychologa iść

Gavi: przynajmniej nas wybronił

Marc: wiem że to błąd mojego życia ale jakie mieliście zarzuty

Felix: dwa wypadki samochodowe, kilkukrotne prowadzenie pod wpływem alkoholu i narkotyków, parę bójek, gdzie jedna skończyła się że typ w szpitalu wylądował ale nic mu nie jest i groźby karalne w stronę ochroniarza pod klubem

Marc: mogłem jednak nie pytać

chat room || FC Barcelona & Real MadridOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz