Witam wszystkich,
Chciałabym się z Wami czymś podzielić, czymś co przydarzyło się mi ostatnio na pewnym portalu społecznościowym. Dotyczy to książki "I'm just like you".
I ta sytuacja sprawiła, iż postanowiłam podzielić się z Wami tym co teraz napiszę.
Po dodaniu reklamy tej książki na pewnym portalu społecznościowym, usłyszałam od kogoś, że nie mogę pisać tej książki, jeśli nie zrobiłam reaserchu wśród osób z atakami paniki. Usłyszałam, że nikt z takimi atakami nie mógłby się po nich uśmiechać. Uważam, że to nieprawda. Zanim skomentujecie ten fragment, proszę przeczytajcie wszystko do końca.
Tak, naprawdę nie chciałam teraz Wam tego opowiadać, co zaraz usłyszycie, chciałam opisać to na samym końcu książki. Zmieniłam jednak zdanie.
Książka "I'm just like you" jest bliska memu sercu, nie tylko dlatego, że lubię ją pisać i spędzam przy niej miłe chwile. Ta książka jest ważna dla mnie też, dlatego bo ukrywam w niej mój smutek, każdy ból i lęk, także lęk przed tym, że inni pomyślą, że jestem nikim.
Doświadczyłam w swoim życiu traumy, która zmieniła moje życie w piekło. Działo się to wszystko dawno temu, ale jak pewnie wiecie, trauma zostaje na całe życie. Doświadczyłam kilkuletniego znęcania się psychicznego nade mną w szkole średniej, które po cichu za moimi plecami zaczęła moja przyjaciółka. Z którą przyjaźniłam się dwa lata przed szkołą średnią i byłą nią nadal przez kolejny rok. W czasie tych trzech lat, poznała moje życie, moje dzieciństwo i moich znajomych, a później tę wiedzę wykorzystała przeciwko mnie. W szkole średniej opowiadała nieprawdę moim znajomym z klasy, kiedy ja opowiedziałam jej, że dana osoba, była zabawna i ślicznie ubrana, ona mówiła im na odwrót. Opowiadała im, że ich wyśmiewam i ciągle obgaduję. Robiła to, gdy nadal siedziała ze mną w ławce, gdy nadal spotykała się ze mną po szkole.
I to jest najtrudniejsze do zrozumienia, ponieważ udało jej się zabrać mi połowę klasy. Odkąd wypisała się ze szkoły po pierwszym semestrze wszystko przyspieszyło na sile. W końcu w ostatniej klasie, została mi tylko jedna koleżanka. Z prawie 24 uczniów w klasie, została mi jedna osoba. Ona również była prześladowana, ale z powodu tego, że była otyła.
W szkole, byłam popychana, pluto mi pod nogi, byłam wyzywana na lekcjach przekleństwami, zaciskana między ławkami, tak bym nie mogła wyjść gdy nauczyciel mnie wołał. I inne.
Z tego powodu, właśnie powstaje ta książka, ponieważ pomimo tego co się wydarzyło wiele lat temu, to zaczynam stawać na nogi.
Opisuję w książce jak radzę sobie z atakami paniki, jak pomagają mi inni i jak zmieniam się w czasie psychoterapii.
Ta książka powstaje z powodu tego, że chcę w końcu wyrzucić to z siebie. Moje złe doświadczenia i dobre, dumę z siebie, że pnę się w górę i radość, którą obdarzają mnie inni.
To dlatego, uważam, że nie musiałam robić reaserchu by pisać tę książkę jeśli piszę ją o samej sobie.
To cała ja.
Ta książka to ja.
Mam nadzieję, że teraz lepiej zrozumiecie mnie, być może też, spojrzycie w tę książkę głębiej i odnajdziecie w niej otuchę, a także wiarę w to, że można pomimo ataków paniki, później iść przez życie z uśmiechem, może nie nadługo, ale najważniejsza jest walka o siebie.
Ja walczę z atakami paniki uśmiechem. Bo nic innego nie mogę zrobić, płakałam wiele lat, teraz chcę stanąć na nogi. I właśnie uśmiech jest dla mnie wybawieniem.
I życzę Wam z całego serca tego, by w Waszym życiu zabłysło słońce, by Wasz świat nabierał barw.
Dziękuję, że jesteście.
Maddie xo
P.S Przepraszam za błędy.

CZYTASZ
I'm just like you(Traumy, Ataki Paniki)
HumorLudzie to chodzące traumy, jedni je mają, a inni je dają. Liliana Olszańska spotkała na swojej drodze sporo osób, które dały jej traumę. Praca jako projektantka wnętrz ma pomóc jej ruszyć z miejsca, wyjść do ludzi i nauczyć panować nad atakami panik...