𝐍𝐈𝐍𝐄𝐓𝐄𝐄𝐍

975 72 77
                                    

- Co ty gadasz?! - wrzasnął Jisung wpatrując się w swojego piegatego przyjaciela. - nie ma mowy, nie wierzę!

- To uwierz... - mruknął Felix, kończąc wypalać swojego papierosa. 

- Chłopie, prawie jebałeś się z nauczycielem angielskiego! 

- Póki co prawie. - Poprawił go młodszy o dzień chłopak niechętnie podnosząc się ze swojego miejsca, aby przydeptać niedopałek. 

- Sugerujesz, że przy następnej okazji pomachasz mu fiutem przed twarzą? - zadrwił wiewiórkowaty, łapiąc za swój pasek od spodni w prześmiewczy sposób. - Oh, panie Bang!

- Zamknij się, idioto! - Lee uderzył przyjaciela w ramię, śmiejąc się donośnie. 

- No co?! Po prostu uważam, że musiało to być komiczne! Seks z nauczycielem? Felix, lecz się! - donośny głos Hana odbił się echem od białych ścian salonu, do którego wkroczyli po dokładnym zamknięciu drzwi tarasowych. Na dworze robiło się już coraz ciemniej i chłodniej.  

- Nie mów póki co chłopakom - rzekł w końcu czarnowłosy, nalewając wodę do swojej szklanki. - niech to zostanie między nami. 

Jisung kiwnął głową i rzucił się na kanapę, wyciągając z kieszeni spodni telefon. Chwilowa cisza koiła zmysły Felixa, który wciąż odtwarzał w swojej głowie smak ust blondwłosego mężczyzny. Czuł, jak z każdą sekundą, z każdym wspomnieniem coraz bardziej napalał się na ich kolejne spotkanie. 

- Muszę lecieć - Oznajmił nagle niewiele starszy chłopak i w pośpiechu podniósł się z wygodnego wypoczynku. Lee jedynie zmarszczył brwi.-  pozwól, że wyjaśnię ci jutro - dodał, widząc zdezorientowany wyraz twarzy przyjaciela. 

- Jutro? - zawył młodszy, spoglądając na chłopaka tęsknie. - to wypierdalaj, jak tak ci się spieszy. 

Han jedynie puścił mu oczko, zamykając za sobą drzwi z szerokim, wrednym uśmieszkiem na co ciemnowłosy wywrócił oczami i westchnął głośno, wracając do salonu. Zanim zdążył usadowić się na dużym, miękkim fotelu, jego telefon zawibrował. 
Chłopak jęknął cicho pod nosem, ociężale podnosząc się z miejsca, aby sięgnąć urządzenie leżące po drugiej stronie mieszkania. 
Cała jego niechęć do wszystkiego zniknęła, gdy zobaczył czekającą na niego wiadomość. 

Pan Christopher
Bądź gotowy za dziesięć minut. 
Jak cię nie ma w domu, to lepiej się pojaw ;))




to się lepiej kurwa pojaw felixsior 😜😜😜😜😜



𝗗𝗔𝗗𝗗𝗬 𝗜𝗦𝗦𝗨𝗘𝗦Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz