25🍁

84 7 1
                                    

Za oknami była już zupełna ciemnica.
Było słychać auta przemieszczające się po jezdni i głosy gości hotelowych..

Było mi trochę zimno, dzisiejszy wieczór nie należał do najprzyjemniejszych.. ale zaraz wiosna! Kwiaty, słońce, spacery, lody, zieleń..  tak. Uwielbiam! Jednak jesień bardziej do mnie przemawia..

Wyciągnęłam ramiona w stronę Chrisa.
Chciałam, aby się w nich "schował".
Tak też zrobił.
Szybkim krokiem wskoczył do łóżka i wtulił się we mnie. Wyciągnęłam dłoń, aby zgasić lampkę, po czym położyłam swoje dłonie na plecach chłopaka.. on natomiast owinął swoje wokół mojej talii a głowę miał na mojej klatce piersiowej.
Przykryłam nas kołdrą i tak szykowaliśmy się, aby zasnąć.

- Nie tęsknisz za tatą?- cicho mruknął.

- Nie. Czuję, że teraz zaczynam żyć.

- Mhm.. wiesz, cieszę się, że już nie palisz.

Oh tak.. Odkąd "mieszkam" z Chrisem, to nie pale papierosów.. przez pierwsze kilka dni, strasznie mnie ciągnęło, ale postawiłam sobie za cel, aby rzucić to gówno. Udało się.

- Wiem, że Cię to denerwowało.- szepnęłam.

Chłopak cicho zachichotał.

- Dobranoc.- mruknęłam.

- Dobranoc, kocham cię Amy.

Ucałowałam chłopaka w czoło, po czym oboje zasnęliśmy.

-----

Noc minęła na spokojnie, czułam się dobrze.. Już mnie nie mdliło. Najwidoczniej było to jednorazowe. Nie będę dociekała co i jak, nie ma sensu.

Było około dziewiątej kiedy się przebudziłam. Chris jeszcze spał..
Dzisiaj było naprawdę chłodno. Położyłam dłoń na grzejnik.. Były lodowate! Może coś się stało z piecem? Nie wiem.
Podeszłam do łazienki, chciałam przemyć twarz, aby się trochę rozbudzić.. niestety woda również była zimna. Nie widziałam innego pomysłu, więc kierowałam się w stronę łóżka. Co miałam robić?
Miałam na szesnastą do pracy, mogłam jeszcze chwilkę pospać.

Położyłam się i przykryłam kołdrą.

-----

Obudziło mnie pukanie do drzwi. Trochę się wystraszyłam.. kto normalny puka do gości hotelowych? Nie rozumiem.
Chris spał jak zabity, więc byłam zmuszona otworzyć drzwi.
Wstałam z łóżka, nałożyłam bluzę chłopaka i podeszłam do drzwi. Złapałam za klamkę i zerknęłam co się dzieje.
Przed drzwiami stała mama Chrisa.

- Umm. Dzień dobry. Stało się coś?- zapytałam.

- Witaj słońce.. jest Chris?

- Jeszcze śpi.- odparłam, po czym wskazałam na chłopaka.

- odparłam, po czym wskazałam na chłopaka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ostatnia Szansa- to twój wybór.[ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz