Nie wiem kiedy weszliśmy do domu, nie wiem kiedy zasnęłam. Czas mi się zatrzymał.
Obudził mnie budzik. Czas wstać.
Musiałam paść odrazu do łóżka. Byłam w ciuchach z poprzedniego dnia..
Szybko wyskoczyłam z łóżka i zabrałam ciuchy do łazienki.
Weszłam pod prysznic i zaczęłam namydlać całe ciało. Polałam całe włosy wodą i dokładnie umyłam skórę glowy. Dzisiaj był dzień urodzin mamy Chrisa. Chciałam wyglądać ładnie.. dlatego postanowiłam pomalować się mocniej i inaczej niż zwykle.Miałam jeszcze sporo czasu.. normalnie to byłabym już w szkole, ale dziś miałam na późniejszą godzinę, dlatego mogłam sobie pozwolić na coś więcej.
Wytarłam całe ciało i wysuszyłam włosy.
Nie robiłam z nimi nic. Zostawiłam je takie jakie są, i tak dzisiaj wyglądały wyjątkowo dobrze.
Nałożyłam na siebie czarną spódniczkę, czarny top oraz delikatną, kremową narzutkę.
Naprawdę podobało mi się jak wyglądałam.
Weszłam do swojego pokoju i dołożyłam trochę biżuterii. Usiadłam przy biurku i zaczęłam się malować. Podkład, puder, róż aby podkreslic policzki, kontur nosa, troche rozswietlacza i ciemniejsze oko. Idealnie. Założyłam buty oraz płaszcz. Dzisiaj miała być piękna pogoda.. zaraz lato, więc będę mogła zrzucić z siebie gruby materiał wracając ze szkoły.
Zapakowałam wszystkie książki i zeszyty. Dopakowałam śniadanie.
Byłam gotowa, mogłam wychodzić.W domu nie było zupełnie nikogo. Wszyscy byli w pracy, albo już w szkołach.
Zamknęłam za sobą drzwi i szłam ulicą miasta.
Słońce wychodziło zza chmur. Piękne promienie słońca rozchodziły się po asfalcie.Postanowiłam, że pójdę dzisiaj pieszo do szkoły i zrezygnuje z autobusu. Miałam jeszcze sporo czasu, więc niepowinnam się spóźnić.
Wyciągnęłam z plecaka słuchawki i odplątałam kabelek, po czym wcisnęłam go do telefonu. Odpaliłam urządzenie i włączyłam pierwszą lepszą playlistę.
Spojrzałam na główny ekran telefonu.. nawet nie zauważyłam, że miałam kilkadziesiąt nieodebranych połączeń i wiadomości od Chrisa."Cześć Chris, przepraszam że nieodpisywałam.. zasnęłam i nie widziałam, że pisałeś. Teraz idę do szkoły. Zadzwonię później. Miłego dnia!"
Cały czas szłam podziwiając pogodę.
Poczułam na ramieniu czyjąś dłoń. Odwróciłam się w stronę osoby. To Mark.Szybko zdjęłam słuchawki i schowałam urządzenie do kieszeni.
- Mark! Cześć.
- Hej, co ty tutaj robisz?- zapytał.
- Odwołali mi jedną godzinę..
- Ahh, rozumiem. Mi tak samo.- zaśmiał się.- Wyglądasz bardzo ładnie.
- Umm. Dziękuję..
Było to dla mnie dosyć niekomfortowe, czułam że robię coś źle. Źle wobec Chrisa.
Nie wiem czy moja relacja z Markiem jest odpowiednia.
CZYTASZ
Ostatnia Szansa- to twój wybór.[ZAKOŃCZONE]
RomanceOn był nowym, lubianym uczniem. Ona była samotna i wykluczona ze środowiska. On cieszył się życiem. Ona chciała mieć kochającego ojca. On był nią zainteresowany. A Ona? Nie trawiła go. "Zaczynamy się starać, wtedy kiedy to tracimy."- szepnął.