29🍁

72 4 1
                                    

(3 DNI PÓŹNIEJ)
-------------------------

Jak zawsze po pracy przychodziłam do Chrisa. Tak też było dzisiaj.

Weszłam do szpitala, bywałam tam tak często, że nawet pielęgniarki ze mną rozmawiały.
Skręciłam w korytarz, gdzie Chris miał swoją sale, już miałam wchodzić.. kiedy usłyszałam męskie głosy po drugiej stronie.
Miał gości?
Może to Lucas i tata chłopaka?

Bez namysłu cicho zapukałam i powoli otworzyłam drzwi do sali.
Ręce miałam wypchane zakupami. Codziennie przynosiłam chłopakowi jakieś przekąski i inne głupoty.
Stanęłam w progu i uniosłam wzrok na wysokość słyszanych głosów.
To nie była rodzina Chrisa.. nie znałam ich.
Trochę się przestraszyłam, nie widziałam nikogo innego u niego oprócz mamy..
Pojedyncze rzeczy wyleciały mi z rąk, przez co zestresowałam się jeszcze bardziej.
Wszystko byłoby okej, gdyby w sali znajdował się Chris. Nigdzie go nie było.
Chłopcy zauważyli mnie, szybko podeszli i pomogli pozbierać mi wszystkie rzeczy.

- Hej.- mruknął jeden.

- Umm.. cześć..

- Jesteś Amy?- zapytał drugi.

- Tak, to ja. Skąd mnie znacie?

Chłopaki położyli zakupy na łóżku Chrisa i wskazali dłonią abym usiadła. Tak też zrobiłam.

- Dużo nam o tobie opowiadał.

Chris? O mnie? Niczego nie rozumiem.

- Amy!!- krzyknął chłopak, wyszedł z łazienki trzymając w dłoniach różne akcesoria, po czym włożył je do torby, która leżała tuż obok mnie.
Siedziałam z otwartą buzią i ze zdziwieniem na twarzy. Nic z tego nie rozumiałam, nie wiedziałam co się dzieje.

Chłopak pochylił się w moją stronę i złożył delikatny pocałunek na moim czole.

- To wy jesteście 3RACHA?- zapytałam.

- Widzisz Chris? Mówiłem, że nas pozna.

Aaaa. Czyli to jest nijaki Jisung i Changbin.

Co z tego, że dopiero ich poznałam. Wydają się okej.
---------------

Rozmawialiśmy z chłopakami około kwadrans, później się zabrali i zostawili mnie samą z Chrisem.

- Widzę, że jesteście podjarani debiutem.

W czasie kiedy Chris się pakował, miałam okazję dowiedzieć się parę rzeczy na temat ich zespołu.
Bedzie to grupa, która za kilka miesięcy wyda przedpremierową piosenke i pół roku później debiutują.
Będą Stray Kids.
Brzmi to całkiem nieźle. Kibicuje im.
...

- Czy ty się wypisałeś sam?

- Nie. Wypuścili mnie.

- Czemu do mnie nie napisałeś.

- Chciałem Ci zrobić niespodziankę, ale przyszli oni i przedłużyło mi się w czasie.

Oboje się zaśmialiśmy.

----

Szliśmy ulicą miasta, było już ciemno i późno, ale zaczął się weekend. Okres zabaw, imprez i spotkań ze znajomymi.. Koniec końców oznacza to poniedziałek, czyli powrót do szkoły. Czy się bałam? Bardzo.
Wróci ten stan, w którym będę chodzila zmęczona i przegnębiona. Mam nadzieje, że żadno z moich uzależnień do mnie nie wróci i nadal będę czysta.

- Chris. Możesz mi powiedzieć prawdę? Co się tam stało?

Stanęłam przed chłopakiem, na środku chodnika i głęboko się w niego wpatrywałam.
Nie chciałam, żeby czuł się zagrożony, może to przezemnie? Nie wiem.

Ostatnia Szansa- to twój wybór.[ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz