(3 DNI PÓŹNIEJ)
-------------------------Jak zawsze po pracy przychodziłam do Chrisa. Tak też było dzisiaj.
Weszłam do szpitala, bywałam tam tak często, że nawet pielęgniarki ze mną rozmawiały.
Skręciłam w korytarz, gdzie Chris miał swoją sale, już miałam wchodzić.. kiedy usłyszałam męskie głosy po drugiej stronie.
Miał gości?
Może to Lucas i tata chłopaka?Bez namysłu cicho zapukałam i powoli otworzyłam drzwi do sali.
Ręce miałam wypchane zakupami. Codziennie przynosiłam chłopakowi jakieś przekąski i inne głupoty.
Stanęłam w progu i uniosłam wzrok na wysokość słyszanych głosów.
To nie była rodzina Chrisa.. nie znałam ich.
Trochę się przestraszyłam, nie widziałam nikogo innego u niego oprócz mamy..
Pojedyncze rzeczy wyleciały mi z rąk, przez co zestresowałam się jeszcze bardziej.
Wszystko byłoby okej, gdyby w sali znajdował się Chris. Nigdzie go nie było.
Chłopcy zauważyli mnie, szybko podeszli i pomogli pozbierać mi wszystkie rzeczy.- Hej.- mruknął jeden.
- Umm.. cześć..
- Jesteś Amy?- zapytał drugi.
- Tak, to ja. Skąd mnie znacie?
Chłopaki położyli zakupy na łóżku Chrisa i wskazali dłonią abym usiadła. Tak też zrobiłam.
- Dużo nam o tobie opowiadał.
Chris? O mnie? Niczego nie rozumiem.
- Amy!!- krzyknął chłopak, wyszedł z łazienki trzymając w dłoniach różne akcesoria, po czym włożył je do torby, która leżała tuż obok mnie.
Siedziałam z otwartą buzią i ze zdziwieniem na twarzy. Nic z tego nie rozumiałam, nie wiedziałam co się dzieje.Chłopak pochylił się w moją stronę i złożył delikatny pocałunek na moim czole.
- To wy jesteście 3RACHA?- zapytałam.
- Widzisz Chris? Mówiłem, że nas pozna.
Aaaa. Czyli to jest nijaki Jisung i Changbin.
Co z tego, że dopiero ich poznałam. Wydają się okej.
---------------Rozmawialiśmy z chłopakami około kwadrans, później się zabrali i zostawili mnie samą z Chrisem.
- Widzę, że jesteście podjarani debiutem.
W czasie kiedy Chris się pakował, miałam okazję dowiedzieć się parę rzeczy na temat ich zespołu.
Bedzie to grupa, która za kilka miesięcy wyda przedpremierową piosenke i pół roku później debiutują.
Będą Stray Kids.
Brzmi to całkiem nieźle. Kibicuje im.
...- Czy ty się wypisałeś sam?
- Nie. Wypuścili mnie.
- Czemu do mnie nie napisałeś.
- Chciałem Ci zrobić niespodziankę, ale przyszli oni i przedłużyło mi się w czasie.
Oboje się zaśmialiśmy.
----
Szliśmy ulicą miasta, było już ciemno i późno, ale zaczął się weekend. Okres zabaw, imprez i spotkań ze znajomymi.. Koniec końców oznacza to poniedziałek, czyli powrót do szkoły. Czy się bałam? Bardzo.
Wróci ten stan, w którym będę chodzila zmęczona i przegnębiona. Mam nadzieje, że żadno z moich uzależnień do mnie nie wróci i nadal będę czysta.- Chris. Możesz mi powiedzieć prawdę? Co się tam stało?
Stanęłam przed chłopakiem, na środku chodnika i głęboko się w niego wpatrywałam.
Nie chciałam, żeby czuł się zagrożony, może to przezemnie? Nie wiem.
CZYTASZ
Ostatnia Szansa- to twój wybór.[ZAKOŃCZONE]
RomanceOn był nowym, lubianym uczniem. Ona była samotna i wykluczona ze środowiska. On cieszył się życiem. Ona chciała mieć kochającego ojca. On był nią zainteresowany. A Ona? Nie trawiła go. "Zaczynamy się starać, wtedy kiedy to tracimy."- szepnął.