Nasz ojciec ma córkę

822 19 1
                                    

POV Vince

Dziś rano wstałem jak zwykle o piątej, wypiłem kawę i poszedłem pracować. Tak się zapracowałem że nawet nie zauważyłem kiedy zrobiła się 21. No super czyli ominął mnie obiad i kolacja - pomyślałem. Gdy miałem iść na dół coś zjeść rozległ się dźwięk telefonu. Był to jakiś Polski numer, odebrałem

Rozmowa vinca:

- Dzień dobry dodzwoniłam się do pana Vincenta Moneta? - zapytał damski głos po drugiej stronie.

- Tak, to ja - odpowiedziałem

- Dobrze, więc chciałabym poinformować pana, że pańska młodsza siostra właśnie straciła matkę i ojczyma - poinformowała mnie pani z jak się domyśliłem opieki społecznej - Czy zgodziłby się pan zostać jej opiekunem prawnym?

- Oczywiście - odpowiedziałem niemal natychmias, bo pamiętałem słowa ojca tuż sprzed jego odejcia ,, Synu mam córkę, jakby broń boże coś stało się jej matce, proszę przejmij opiekę prawną nad swoją siostrą"

- Dobrze w takim razie dowidzenia - pożegnała się pani

- Dowidzenia - zanim cokolwiek zdążyła jeszcze dodać rozłączyłem się. Teraz już zupełnie nie miałem głowy do jedzenia. Odrazu zawołałem Willa do gabinetu.

POV Will

Vince tak mniej więcej o 21:10 zawołał mnie do gabunetu. gdy przyszedłem już wiedziałem, że coś jest na rzeczy bo Vince był jeszcze bledszy niż zazwyczj, a jego oczy jeśli to wogule możliwe były bardziej lodowate.

- Coś z organizacją - zapytałem odrazu gdy wszedłem do środka.

- Nie - odpowiedział Vince - Pamiętasz jak ojciec przed swoim odejściem zdadził nam że ma córkę.

- Jasne - odparłem, no bo do jasnej ciasnej takich rzeczy się nie zapomina

- Dziewczyna straciła właśnie matkę, więc z wolą ojca ja zostaje jej opiekunem prawnym - Vince jak tylko to powiedział odetchnoł i spojrzał na mnie, a ja stałem tam z rozchylonymi ustami.

Vince wziął telefon i napisał na naszym czacie, że za 5 minut wszyscy w salonie.

POV Tony

Dzisiejszy wieczór ja i shane planowaliśmy spędzić na grach w salonie, więc gdy Vince napisał że za 5 minut w salonie my ucieszyliśmy się że nie musimy nigdzie iść. Po 2 minutach do salonach wpadł Dylan, a po kolejnych trzech przyszli will i vince. Byli oboje bardzo bladzi, więc to musiało zwiastować kłopoty lub coś w tym stylu. Długo milczeli, więc zapytałem.

- Coś z ojcem

Nikt nie odpowiedział dlatego zaczeliśmy się coraz bardziej denerwować.

Wreszcie Will nam odpowiedział - Nie ojciec jest bezpieczny - tu zrobił pałze a my odetchneliśmy - ale ta sprawa bardzo go dotyczy. Tu Will posłał spojrzenie Vicncentowi jakby zachęcał go w ten sposób do mówienia. I wreszcie Vince zbrał głos, a to co powiedział nas zszokowało.

- Nasz ojciec ma córkę

- Ale jak to ma córkę? - wykrzyknął ten debil (shane) obok mnie

- Tuż po śmierci mamy ojciec spotykał się z inną kobiet, dziewczyna ma obecnie 12 lat - wyjaśnił temu debilowi Vince

- Jak dla mnie 12 lat to troche dużo na poinformowaniu nas o tym że mamy siostrę - wyraził swoją opinie Dylan

- Od kiedy wy wiecie i dlaczego dowiadujemy się o tym dopiero teraz?- zadałem pytanie, które każdy w pierwszej k olejności powinien zadać

Tym razem odpowiedzi udzielił nam Will

- Nam ojciec powiedział dopiero przed odejściem, a wy dowiadujecie się o tym ponieważ matka dziewczyny właśnie zginęła w wypadku i zgodnie z wolą ojca Vince ma zostać jej opiekunem prawnym.

- Czyli ona z nami zamieszka - zapytał Dylan

- Tak i narazie ma myśleć że cjciec nie żyje plus żadnych broni na widoku - opowiedział nam Vince

- Czyli mamy się kryć we włanym domu - jęknąłem z niedowierzaniem

- Tak narazie tak, nie zmuszę was byście ją pokochali, ale postarajcie się być dla niej mili - tymi oto słowami Vince zakończył tą rozmowe .

Potem wszyscy udali się do łóżek. Nawet Dylan, który planował iść na imprezę po prostu nikt niemógły się skupićcickaży musiał to przemyśleć. Ja zasnąłem z jedną myślą - ta nasz siostra będzie miała przechlapane.

0000000000000000000000000000000000000000000000000000000000

Hejka kochani dziś trochę krótszy rozdział mam nadzieje że się spodobał, kolejny rozdział to będzie kontynuacja rozdziału pierwszego.

słów: 635

rodzina monet - opowieść która zaskakujeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz