1 kwietnia część 3

195 8 4
                                    

Tak jak myślałśmy żaden z świętej trójcy nie pojechał do domu tylko każdy do "swojego miejsca". Więc dziewczyny ustylizowały się na chłopaków z Tonym i jego tatuażami nie było tak trudno bo Mal ma tatuaż na nadgarstku i na szyi więc ubrała się w mundurek szkolny dla chłopców i gotowe. Pojechałyśmy do domu niestety dziewczyny musiały zostawić motory i pojechać identycznymi autami jak mają chłopcy po które Sky pojechała w czsie lekcji. Jak wróciłyśmy do domu zauważyłyśmy że Vince i Will wpadli w sumie w więcej pułapek niż się spodziewałyśmy bo spodziewałyśmy się 20 a wyszło dwa razy więcej. Wpaść w 40 pułapek w ciągu kilku godzin to cud. Dziewczyny przebrane za ś. trójce poszły szybko na góre każda do "swojego pokoju" by zastawić na prawdziwych mieszkańców kilka pułapek na dobranoc. 

Spodziewałyśy się że chłopcy wrócą około 20 więc zadbałyśmy by Vince i Will byli o tej godzinie w kuchni a dziewczyny i ja czekałyśy zaczajone za rogiem. Więc jak usłyszałyśmy jak oni wchodzą ja weszłam do kuchni i zaczełam jeść kolacje jakby nigdy nic a potem weszły dziewczyny i zaczełam gadać z najstarszymi braćmi. I zapytałam ich czy wiedza że dokonali cudu wpadając w 40 pułapek i nieświadomie aktywując jeszcze 20 które ich nie dopadły. I wtedy weszła święta trójaca, już ta prawdziwa i Vince z Willem zaczeli się apić na dwie św. trójce i po paru sekundach will zemdlał czyli już jeden z głowy teraz zajmiemy się drugim oj będą kłopoty u ojca a ja będę miał świetne zdjęcie jako szefowa przeciwnej im mafii pt."głowa rodziny Monet doprowadzona na skraj szaleństwa w raz z młodszym bratem Williamem nie wytrzymała braci i zrobiła lulu". No i krzyknełam

- Złodzieje to są złodzieje Vince błagam zró coś boje się! - i zaczełam wrzeszczeć

- Ochrona! - zawołał Vince i wyrzucił ich z domu teraz pewnie zadzwonią do Cama dobra czekamy 5 minut. Kiedy mineło 5 minut w myślach odliczyłyśmy sobie 3! 2! 1! i wtedy do Vinca zadzwonił telefon od Cama i ten go opierdzielił ze wyrzucił z domu świętą trójce wtedy pobiegłam po lipny dynamit i czekałam aż Vince odkryje że to są przebrania i się zaczeło

- Hailie przecierz one miały być tylko na jedną noc.

- Jesteś pewien - Zapytałam słodko

- Tak - I pokazałam mu lipny dynamit z prawdziwym zearem który odliczał 5 minut a potem miał zagrać muzyczke ,, mi happy unicorn jump in the reinbow itd." 

- Na pewno - zapytałam jeszcze raz

- No dobra mogą zostać - uległ w końcu Vince gdy zobaczył że zostały 3 minuty. Ale zemdlał dopiero wtedy gdy zoaczył że nie zatrzymuje dynamitu. Pstryknełam szybko fotkę a dziewczyny ocuciły je solami trzeźwiącami które miały przygotowane i wpadłam jeszcze na pomysł filmiku i ustawiłam kamerei jak Vince z Willem zobaczyli że zostało 10 sekund zaczeli panikować i błagaćbym to wyłączyła i złożyli przy tym pare oietnic dla nic niekorzystnych które potem nagram z film na dyktanon i w ostatniej sekundzie Vince się nawet popłakał rozumiecie popłakał się on Vincent który nigdy nie pokazuje uczuć i wtedy rozległa się muzyczka a my potem z ich reakcjiśmiałyśmy się pół godziny a potem szłyśmy już spać bo jutro jest dla nas jeden z najważniejszych dni w roku. Ale to co nakręciłam i jakie zrobiłam zdjęcie to już moje.

000000000000000000000000000000000000000000000000000000000

Hejka, mam nadzieje że wam się podobało, nie wiem kiedy wleci kolejny rozdział ale postaram się jak najszybciej.

Słowa: 560

rodzina monet - opowieść która zaskakujeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz